Pożar w magazynie, rozsypana nieznana substancja i człowiek na dachu wzywający pomocy - to trzy epizody z którymi zmierzyli się pilscy strażacy w czasie ćwiczeń na obiektach Szkoły Policji w Pile.
Kilka minut po godzinie 11. czujka dymu zasygnalizowała zadymienie w magazynie na terenie Szkoły Policji. Wkrótce okazało się również, że nigdzie nie można odnaleźć jednego z pracowników. W całej szkole rozległy się dzwonki sygnalizujące alarm pożarowy i jednocześnie rozpoczęto ewakuację wszystkich osób.
Na miejsce zdarzenia zadysponowano cztery zastępy strażaków z obu jednostek ratowniczo-gaśniczych w Pile, dodatkowo do działań skierowano samochody gaśnicze z Kaczor i Kruszewa.
Jeszcze w trakcie prowadzonej ewakuacji wszystkich osób znajdujących się w obiekcie okazało się, że w jednym z pomieszczeń technicznych odnaleziono nieprzytomnego mężczyznę, a przy nim rozsypaną substancję. Do tych działań skierowano Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego.
Ćwiczenia pozwoliły na sprawdzenie wielu wątków. Funkcjonariusze i pracownicy Szkoły Policji przećwiczyli zasady postępowania w przypadku pożaru oraz sprawną ewakuację całego obiektu. Strażacy mieli okazję przetrenować prowadzenie akcji ratowniczo-gaśniczej w dużym obiekcie o skomplikowanej strukturze. Ćwiczenia były też formą kontroli dla plutonu gaśniczego Wojewódzkiego Odwodu Operacyjnego, w którego skład wchodzą jednostki JRG PSP nr 1 w Pile, OSP Kaczory i OSP Kruszewo.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz