Zamknij

Jak się nie wie o co chodzi...

11:53, 16.06.2025
Skomentuj fot. freepik fot. freepik

HUMORESKA. Synowa przywiozła do nas wnuki na parę  dni - czteroletnią Moniczkę i dziewięcioletniego Bartusia.

Starała się wdrożyć je do porządku, by nie sprawiały nam kłopotu.

Bartek, ledwo wstał, już chciał włączać komputer. Matka poleciła ułożyć ubrania wyjęte z plecaka, schować zabawki, odłożyć na miejsce książeczki; sama poszła przygotować śniadanie. Zajrzała do pokoju, było sprzątnięte, a syn już grał w swoje ulubione gry.

Jednakże Monisia  miała oko na poczynania brata i naskarżyła, że wszystko jest na tapczanie przykryte kołdrą i narzutą.

Wróciłam ze sklepu, gdy chłopak był ostro karcony. Usłyszałam tylko, że wybrał sprytne wyjście; a że potrzebowałam chwili, by zdjąć płaszcz przeciwdeszczowy i zanieść torby do kuchni; rzuciłam tak na chybił trafił.

- A niech się dzieciak uczy za młodu...

Jak już wyszło szydło z worka, tęgo się przed synową tłumaczyłam. Zamknęła dyskusję stwierdzeniem:

- Jak się nie wie, o co chodzi, najlepiej się nie odzywać! Takie to proste!

(Maria Cichoń)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%