Nadkomisarz Adam Z. został oskarżony o stosowanie kontrowersyjnych, a co za tym idzie, mocno kontuzyjnych ćwiczeń z technik interwencji. Sprawdzając mięśnie brzucha, miał on naskakiwać kursantom Szkoły Policji na okolice klatki piersiowej i brzucha, wskutek czego dwóch z nich doznało obrażeń brzucha, a jeden także złamania żebra.
Szkoła nie wyciągnęła z tych zdarzeń żadnych konsekwencji wobec wykładowcy.
To właśnie te dwa przypadki - z lat 2019 i 2020 - objęte zostały aktem oskarżenia.
Adam Z. nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że prowadząc zajęcia nie miał złych intencji i nie chciał nikogo skrzywdzić.
Na czwartkowej rozprawie zeznawali słuchacze Szkoły Policji w Pile. Na dziesięciu świadków stawiło się tylko trzech. Na tych, którzy byli nieobecni, sąd nałożył grzywny w wysokości 300 złotych.
Kolejna rozprawa w lipcu.
PROSTE07:05, 16.05.2024
1 0
A Pani Komediantka i jej zastępcy też powinni odpowiadać za brak nadzoru albo co gorsza za tuszowanie sprawy. 07:05, 16.05.2024