Zamknij

Wierzę, że wojsko wróci do Okonka

11:18, 21.01.2020 msz
Skomentuj

Rozmowa z Marcinem Kaliszem, pasjonatem wojskowości z Okonka.

Skąd w Panu tak wielkie zainteresowanie współczesnym wojskiem, a szczególnie wojskową logistyką kolejową?
- Od urodzenia mieszkam w Okonku, a zamiłowanie do dziedziny wojskowości wzięło się z bliskiej obecności poligonu wojskowego. Z wykształcenia jestem inżynierem systemów telekomunikacyjnych, co pozwoliło mi na prowadzenie głębszych analiz dotyczących zagadnień wojskowej logistyki kolejowej. Ale zacznijmy od początku.

Z okna mieszkania na stacji PKP w Okonku miałem bezpośredni widok na bocznicę i rampę kolejową czołowo-boczną, na której zarówno w dzień jak i w nocy odbywały się rozładunki bądź załadunki wojskowych transportów kolejowych, czyli eszelonów. Wtedy wiele jednostek, szczególnie z Pomorskiego Okręgu Wojskowego, wielokrotnie odbywało szkolenie poligonowe w Okonku; większość sprzętu wojskowego, zarówno kołowego jak i pojazdów gąsienicowych, było transportowanych do Okonka koleją. Urodziłem się w 1986 roku, więc do zakończenia działalności poligonowej w Okonku, co miało miejsce z końcem 2002 roku, miałem okazję widzieć to wszystko na własne oczy. To co zobaczyłem stało się inspiracją dla rozwinięcia pasji kolejową logistyką wojskową. Dało początek moim zainteresowaniom, które trwają nieustannie do dzisiaj. Lata obserwacji, spostrzeżeń, nabranie doświadczenia, umiejętność analizy dały mi szerokie pole do tworzenia autorskiego projektu podkreślającego wagę działalności poligonu wojskowego w Okonku nie tylko w tematyce obronności, lecz również w innych dziedzinach.

Okolice Okonka to poligony wojskowe. Na ile udało się Panu je poznać pod kątem Pańskich zainteresowań?
- Okonek niemal od zawsze był miastem garnizonowym. Przez większą część roku na poligonie odbywały się ćwiczenia szkoleniowe jednostek. W niedalekiej odległości znajduje się największy poligon lotniczy w Europie, mianowicie 21 CPL Nadarzyce. Wielokrotnie również poligon w Okonku był utożsamiany z OSPWL Drawsko, zwanym potocznie Poligonem Drawskim. W mojej opinii takie postrzeganie jest jak najbardziej na miejscu, przecież niejednokrotnie w terminologii wojskowej pojawiały się określenia Las Drawsko i Las Okonek, odnoszące się do terenów obydwu poligonów wojskowych. Łączy je tzw. "Droga Hannibala", o której mówiło się w latach 70. XX wieku jako o trakcie komunikacyjnym czołgowym, łączącym poligon wojskowy w Okonku, przez Poligon Drawski, z poligonem w Żaganiu. Tu warto wspomnieć, że ostatnia taka przeprawa czołgowa miała miejsce w końcu lat 70. przy udziale pułku czołgów brygady pancernej w Elblągu.

Osobiście uważam, że w dzisiejszej perspektywie powiększenie terenu Poligonu Drawsko będzie nieodzowne, aby w pełni realizować proces szkoleniowy wojsk własnych i sojuszniczych. Mamy zwiększoną obecność wojsk amerykańskich i nie tylko, coraz więcej wielkich ćwiczeń i manewrów wojskowych, znaczącą ilość sprzętu wojskowego, jak i całość zaplecza logistycznego przy udziale kontenerów, zatem większy plac ćwiczebny byłby idealną strategią pozwalającą w sposób bardziej komfortowy i na jeszcze na szerszą skalę realizować zaplanowane przedsięwzięcia szkoleniowe i logistyczne. Obszarem w pełni realizującym takie założenia jest obszar byłego poligonu w Okonku, który - co stanowczo podkreślę - został zlikwidowany niesłusznie. Niestety w 2002 roku miałem zaledwie 16 lat i nie miałem możliwości przedstawić swoich argumentów w tym względzie. Powiem tylko, iż już wówczas byłem głęboko przekonany, że słuszna strategia powinna opierać się na rozbudowie poligonu Drawskiego przy wykorzystaniu terenów poligonu w Okonku, który jest w pełni dostosowany dla potrzeb wojska zarówno w aspekcie szkoleniowym, jak logistycznym.

W 2020 roku odbędzie się olbrzymie przedsięwzięcie wojskowe szkoleniowo-logistyczne pod kryptonimem "Defender 20", czyli największe manewry wojsk amerykańskich w Europie. Ich głównym obszarem będzie Poligon Drawski, a więc z punktu widzenia logistyki będzie się to w dużej mierze opierało na transporcie kolejowym wielkiej ilości sprzętu wojskowego oraz logistycznego zabezpieczenia. To znakomita okazja, by wykorzystać bocznicę kolejową z rampą w Okonku do przyjęcia części tego sprzętu i drogami poligonowymi przetransportować w formie przeprawy na teren Poligonu Drawskiego. Kolejne wielkie ćwiczenia, również podkreślające zasadność przywrócenia poligonu w Okonku wraz z zapleczem logistycznym, to wiosenne manewry "Anakonda 20".

W pewnym momencie zaczął Pan dokumentować przejazdy wojsk koleją w kraju, a szczególnie te wiodące do Poligonu Drawsko. W jakim celu?
- Bo wierzę, że moja pasja, hobby, zainteresowanie, ale również głęboka analiza wojskowej logistyki kolejowej, pozwolą na powrót poligonu w Okonku do stanu używalności. Mam nadzieję, iż moja autorska działalność w tym aspekcie stanie się pomocna, co byłoby dla mnie wielką osobistą satysfakcją. Oczywiście, moim marzeniem jest zajmować tą tematyką profesjonalnie, wierzę, że otworzą się przede mną także takie perspektywy. Jestem do tego zagadnienia bardzo optymistycznie nastawiony.

Co konkretnie wynika z Pańskich obserwacji?
- Wiadomo w jakich czasach w tej chwili żyjemy i żyć będziemy. Wschodnie granice Polski są dzisiaj potencjalnie bardzo niebezpieczne, dlatego z punktu widzenia bezpieczeństwa naszego kraju niezmiernie ważne jest nasze członkostwo w NATO, jak również potężny sojusz ze Stanami Zjednoczonymi. Rozszerzona obecność wojsk amerykańskich i innych państw sojuszniczych w Polsce jest dla nas nieodzowna, a co za tym idzie - wynika to też z mojej analizy – rozbudowa i przywracanie zlikwidowanych terenów wojskowych, w tym poligonów, wydaje się jedyną słuszną drogą. W tym kontekście podkreślam jako uzasadniony fakt przywrócenia poligonu wojskowego w Okonku. Oczywiście wschodnia flanka NATO to super ważna sprawa, jest mowa również o rozbudowie i modernizacji poligonu wojskowego w Nowej Dębie, dlaczego zatem nie przywrócić do życia poligonu w Okonku i w ten sposób nie poszerzyć obszarowo i logistycznie Poligonu Drawskiego? A co się z tym wiąże także "Drogi Hannibala", spajającej Poligon Drawsko łącznie z Okonkiem bezpośrednim traktem komunikacyjnym z Poligonem Żagań. Dodajmy do tego obecność największego poligonu lotniczego w Europie w Nadarzycach. Podkreślmy obecność Garnizonu Czarne, w którym planowana jest obecność wojsk amerykańskich (m.in. w aspekcie logistycznym, czyli utworzeniu placu postojowego dla wojsk amerykańskich) i gdzie pojawia się projekt "Czarne 2023", czyli budowa nowego poligonu i całego zaplecza dla USA Army, w tym nowej strzelnicy do przestrzeliwania Rosomaków i BWP. Usytuowany po sąsiedzku dawny poligon czołgowy w Okonku byłby idealnym miejscem, aby takie przedsięwzięcie zrealizować.

Cała rozmowa w naszym miesięczniku.

(msz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

nexonexo

0 0

Oby się to nigdy nie ziściło. Zdegradowany teren powojskowy udało się z ogromnym trudem przywrócić do stanu normalnego. Jest to teren atrakcyjny turystycznie i przyrodniczo. Nia ma żadnego powodu by ponownie zamykać go dla wojska. Jest to wyłącznie koszt i zero korzyści. Groźniejsza jest degradacja środowiska niż Rosjanie. Jest to wyłącznie mitomania, a kilka czołgów w te, czy w tamte, nie robi żadnej różnicy. Podobnie jak obecność okupacyjnych wojsk amerykańskich. 21:14, 05.06.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

z.j.eb  z.j.eb

0 0

a ten lemnowicz wciąż gada sam z sobą 22:21, 05.06.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%