Zamknij

Ślubne Pogotowie przyjechało do Chodzieży. W niedzielę emisja w telewizji

18:27, 22.09.2022 Aktualizacja: 18:32, 22.09.2022
Skomentuj

Ślubne Pogotowie Izabeli Janachowskiej tym razem walczy z uciekającym czasem! Czy uda im się spełnić marzenie młodej pary o rodzinnym weselu?

Team Ślubnego pogotowia Izabeli Janachowskiej tym razem wyruszył w podróż do Chodzieży, by spotkać się z Dominiką i Pawłem. Para swój ślub przekładała od 2019 roku! Czy Izie uda się spełnić największe marzenie przyszłej pary młodej? Czas nie jest tu sprzymierzeńcem, ale przecież Iza i jej team to specjaliści od zadań specjalnych!

Dominika i Paweł poznali się w Holandii, gdzie obydwoje wyjechali za pracą. Tam zakochali się w sobie bez pamięci i wiedzieli, że resztę życia spędzą razem. Wrócili do Polski, znaleźli mieszkanie, potem miał być ślub, następnie dziecko. Ale życie pisze swoje scenariusze. Ze względu na pandemię Dominika i Paweł przekładali ślub już 3. rok z rzędu.

Dominika zaszła w ciężę, co zdeterminowało ich walkę z czasem, by zdążyć ze ślubem przed narodzinami ich córeczki. Niestety, u ukochanej babci Pawła zdiagnozowano raka. Para ma kolejny powód by w końcu się pobrać. Pragną by wszyscy, a w szczególności babcia mogli cieszyć się ich szczęściem. To szczególny czas, w którym w życiu młodej pary miesza się radość z powodu nowego życia i smutek z obawy o zdrowie babci.

Iza Janachowska i jej team oczywiście podejmują się zadania i robią wszystko, by Dominika i Paweł oraz ich rodziny i przyjaciele zapamiętali ten dzień na zawsze!

Para odwiedziła Izę w Warszawie, gdzie czekały na nich przymiarki i wybór tej jedynej, najpiękniejszej sukni ślubnej oraz garnituru. W tym czasie wedding plannerka, Małgosia Dura zajęła się pracą nad upiększeniem przestrzeni weselnej.

- Mnie się tu podoba, wiesz dlaczego? - zapytała Izę. - Bo mam tutaj dużo roboty. Po to jesteśmy tutaj, aby zrobić totalną rewolucję - zapowiedziała.

Dominika i Paweł pierwszy taniec odłożyli na potem, myśląc, że „jakoś to będzie”. Iza jednak wie, jak ważną częścią wesela jest rozpoczęcie imprezy przez parę młodą. Dlatego w ramach niespodzianki, umówiła ich na lekcje tańca z Rafałem Maserakiem!

- Nie spodziewałam się w ogóle, że Iza coś takiego dla nas przygotuje! Że aż tak weźmie sobie naszą prośbę do serca - powiedziała zszokowana Dominika.  

- I uratuje nasz pierwszy taniec - dodał Paweł.

Jak udał się ślub Dominiki i Pawła zobaczycie w "Polsacie" już w najbliższą niedzielę o 17.40!

(fp)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Toruń: zmarła 24-latka zaatakowana w parku Glazja przez

w "humanitarny" sposób powinien zostać wykastrowany i paradnie w pełnej okazałości,( a raczej jego braku), powinien zostać wypuszczony do swoich, ku poskromieniu zapędów u pozostałych 'krewmiaków'. Tylko do tego się to coś może jeszcze nadawać.

wenezuqpa

23:51, 2025-07-01

Pilski hejter wskazuje swojego wroga nr 1

Dopóki na tym portalu kierowanym przez naczelnego i wydawcę dzieła faktypilskie.pl, Mariusza Józefa Szalbierza urodzonego 12 października 1962 roku w Wyrzysku (pesel: 62101208811), syna ojca nie w pełni dookreślonego, będą tkwiły uparcie artykuły, felietony, wypracowania, wypociny zajmujące się szarym żuczkiem Rzeczypospolitej, Liga Obrony Cnoty będzie aktywnie zwalczać Mariusza Józefa Szalbierza, wroga Janusza Lemanowicza i jego rodziny w kraju i za granicą od Wellington, Vancouver, Heleny, do Nowego Jorku i Florydy.

Liga Obrony Cnoty

21:29, 2025-07-01

"Patriotyzm" - ostatnie schronienie łajdaków?

Komuna nie ma ojczyzny, jest internacjonalistycznym bytem powołanym przez Karola Marksa i Fryderyka Engelsa w "Manifeście Komunistycznym". Dlatego nie ma zdziwienia, że Antoni Styrczula, były już rzecznik komunisty Kwaśniewskiego, też jest mentalnym komunistą. Wszystko, co jest poza komuną, poczucie przynależności do narodu, są nie do zniesienia dla komuny. Stąd inwektywy, pomówienia, zniewagi wobec osób o nastawieniu patriotycznym.

jl

19:14, 2025-07-01

Wakacyjne paragony "grozy"

Najważniejsze jest nażreć się, żeby potem się wykasztanić i wypuścić gazy trawienne dla ubogacenia atmosfery austriackiej w dwutlenek węgla, metan i inne piardy gnuśne.

turystyka

16:41, 2025-07-01

0%