Dawanie ciumka

Zdaje się, że Daniel Cohn - Bendit jest ateistą.

Względne bezpieczeństwo, to żadne bezpieczeństwo. I o to chodzi ateistom - pedofilom.

,,ręka podniesiona na pedofili w sutannach,to ręka podniesiona na polskę"
(jarosławpolskęzbawkaczyńskizawszedziewica)

głosujcie na PiS,a murarze-pedofile pójdą siedzieć nawet 30 lat,a księża-pedofile dalej będą bezkarni

Jak murarz szorstką ręką potrafi w mordę dać...!

A obecnie to stary skazaniec, wylewajacy swoja żółć za zmarnowane i zblizajace sie na szczescue juz do konca zycie i mający syna który kisi w dupie kaszanki

No tak. Niestety. Mariusz Szalbierz był skazany z artykułu 212 kodeksu karnego w sprawie SO Poznań 1218/07. Jest to stary skazaniec. 100 stawek dziennych po 40 zł. Nie wiadomo też, kogo Pan powoła do siebie wcześniej. Prognostyki i przykłady degrengolady społeczeństw rozpitych wskazują na wielki problem nadumieralności mężczyzn w związku radzieckim w związku z nadużywaniem napojów zawierających EtOH. Poza tym redaktorzy mają życie trudne, stresowe, co ułatwia powstawanie zmian miażdżycowych w ten sposób sprzyjając udarom mózgu i serca. Ch..uuj nas ovbchodzi, czy nasz ulubiony redaktor dotrzyma do wyborów europejskich w tym roku.

Jest duży problem genderu w rodzinie redaktora.

Jako James Bond - kwintesencja męskości - Kevin Spacey wykazał się, jak donoszą media, zamiłowaniem do spółkowania z panami. Czy przez kiszenie kaszanki w duupie, czy lizanie rowa, czy loda z kłakami. Jak kto się realizuje w bara - bunga, nic nas nie obchodzi.

Leman był dziennikarzem prasy bezdebitowej w latach 1982 - 1985, kiedy na przykład uczeń technikum górniczego walił konia w piwnicy szkoły, bo takie jest prawo młodych samców. Mariusz jest absolwentem pilskiego TGN. Nie można wykluczyć, że i on ubogacał zakamarki korytarzy piwnicznych szkoły swoim zmarnowanym deena. Leman w tym czasie pracował w Polamie i jednocześnie robił dziennikarstwo w konspiracji antyjaruzelskiej. Był wydawcą, dziennikarzem, organizatorem gazety wojennej "Lech". A więc Leman trzymał w ręku miecz woli sprzeciwu, kiedy Mariusz trzymał w ręku dyszel wystający mu z rozporka.
Jest nieważne, czy Mariusz odpowiadał za sprawstwo, czy za sprawstwo kierownicze, czy za pomocnictwo do przestępstwa. W sprawie SO Poznań 1218/07 Mariusz był hejterem instytucjonalnym. Można określić tę funkcję jako rozsiewacza złego.

Taka działalność była w świetle obowiązującego prawa nielegalna, przestępcza. I ten Leman jeszcze się chwali, że czynił rzeczy niedozwolone przez prawo!

Cytat: "A więc Leman trzymał w ręku miecz woli sprzeciwu, kiedy Mariusz trzymał w ręku dyszel wystający mu z rozporka".

Dobre. *%#)!& świetne!

Szalbierz w jednym z felietonów powstałych w jego tak zwanym umyśle, fascynował się rozporkiem ministra prof. Jana Szyszki. Komentował wykradzione przez Ceranowskiego z prywatnych zbiorów wideo, którego celem była rejestracja wypowiedzi ministra w roku 2006 na wielkiej konferencji ministrów ekologii i leśnictwa z całej Europy. Ta konferencja odbyła się w Tucznie. Szalbierz nie zainteresował się rozmową zarejestrowaną za pomocą kamery video - bo akurat nic innego nie było pod ręką - ale fascynował się uwiecznionym rozporkiem, pewnie z zawartością.
Jest to przykład tendencyjnego komentarza o podłożu hejterskim, zrealizowanego przez służalczego redaktora bulwarowej prasy i śmieciowego portalu internetowego.

Ciekawe, czy ten pięciolatek dalej ma platfusa? Bo klapciaty nos zostaje. A tatuś ma nos kształtem zbliżony do semicko-arabskiego.

W szerokim wachlarzu genderowym są również amatorzy ciumkania kału przez lizanie rowa. W jednym z wpisów na forum i-pila korespondent wspominał o redaktorze naczelnym, który dał światu swój wkład w rozwój metod lizania rowa swojemu właścicielowi.

Czy temu "czuj-krecha-20zł" chodzi o Janusza Lemanowicza, wobec którego używa skrótowca ksywy z innych portali, a mianowicie "leman"?

Leman ma się świetnie. RR 128/79/59. Cukier w normie, neurologicznie prawidłowo, układ krążenia sprawny, płuca bez zmian, wątroba prawidłowa, nerki, śledziona, trzustka prawidłowe. Bez objawów osteoporozy. Pamięć absolutna.

Wypowiedź "zdychasz na żółć co cię zalewa" jest bez sensu.
Każdy kto ma syna musi liczyć się z tym, że światowy gender oferuje wiele rozwiązań wzbogacających ofertę spółkowania: per rectum, intra vagina, czyli w piizddę, per os, robótka ręczna, palcówka imienia Mariusza z 841 numeru Tygodnika Nowego, w seksie zbiorowym: jedna *%#)!& na trzy baty. W redakcji na wsi zapyziałej na peryferiach jest ponoć synek naczelnego pisujący jeden felieton na miesiąc, bo resztę czasu poświęca na realizację poszukiwań genderu od duupy strony.

W Pile są cztery (4) osoby o nazwisku Leman. To zmusza do zapytania o doprecyzowanie.
Może też chodzić o ksywę internetową. A więc już 5. W Polsce jest 490 osób o nazwisku Leman.

Takiej nie ma, chyba że w starostwie.

a o nazwisku szalbierz jest około 260.

Może by go poprosić aby zmierzył przyrodzenie u Murzynka Bambo z Elementarza Falskiego. Podobno mają jak rolka papy.

Takie czarne czy takie duże?

Zapodać może każdy, kto zna syna lemana - narkotykowego przestępcę, uciekiniera z Polski co zmienił nazwisko i nawet imię, a prywatnie dającego odbytu. Wnuków z tego nie będzie, tylko śmierdzące klocki