Kładka ze statusem społecznym

W Białośliwiu dzieje się! Klechy walą w dzwony a kury nioski gdaczą na 4 Stycznia nie dając spać pijanym. Jest to sprawa państwowej wagi. Sześć lat temu było inaczej, wtedy był zastój, ponieważ wielki redaktor ksywa Farmazon śmigał po łąkach i zaroślach w Tucznie aby upolować paragony niewydane przez staruszków. Niestety, dostał swoje przez Kaczkaszwilego (Utkina). Cała kilkutygodniowa krzątanina padła na ryj obok duupy górnej. Teraz jest co innego, teraz kwitnie wieś Białośliwie i siedziba koncernu prasowego, jak BBC albo TASS.

Kiedy w czasie wyborów samorządowych 2006 zbieraliśmy podpisy poparcia w Białośliwiu, stanęliśmy przy 4 Stycznia 72A, chociaż ostrzegano nas, że w tym rejonie jet niebezpiecznie z powodu agresywnych pijaków okupujących zakamary dzielnicy. Była to akcja nie na rzecz kandydującego Mariusza Szalbierza. Po kilku latach odezwał się jeden z przegranych kandydatów do rady gminy z pretensjami, że ktoś śmiał zatrzymać się w pobliżu chawiry wielkiego redaktora malutkiej ulotki. Tak więc nie wszystkie miejsca w gminie białośliwiańskiej mają status miejsc dostępnych dla wszystkich bez względu na status społeczny. A w Pile, nawet kłądka jest zdemokratyzowana do bólu.

albo Die Deutsche Wochenschau

Narobiłeś już w gacie z podniety?

Kowadło, możesz nazwiskiem swoim się podpisać Panie Szejnfeld a nie pod ksywą Kowadło :D

Właśnie. Jest równość, wolność i swoboda. I dziewczyna młoda oparta o barierkę nocną porą a bez majtek.

?

Leman, Piotrek cie wzywa, stary skazancu, tchorzu

Starość skazańca według daty prawomocnego wyroku za pomówienie (art. 212 kk) poucza nas, że wiele starszym skazańcem jest redaktor naczelny Tygodnika Nowego z lat 2004 - 2007. On to bowiem jako nienawistnik instytucjonalny dopuścił się co najmniej pomocnictwa do przestępstwa, nie wykluczone, że inspiracji jako przełożony dziennikarki, skromnej ptaszyny. Prawomocny wyrok zapadł w 2007 a sprawa była wszczęta w roku 2006. A zatem dzisiaj mamy 12 lat od skazania na 100 stawek po 40 zł.

Niestety, Piotrek się nie odzywa, bo dostał alternatywną propozycję nie do odrzucenia w rodzaju: jeśli jeszcze raz napiszesz, że w Kaczorach śmierdzi ze Śmiłowa a więc z Farmutilu, zostanie puszczona taśma numer 12 (z nielegalnego nagrania z 17 lutego 2012 wykonanego w prywatnym mieszkaniu przez Ceranowskiego) o tym, jak Piotrek krytykuje swoją redakcję Astra, czy Asta - chgw.

on nie korzysta, daje się wykorzystać leząc do góry duupą.

dobre!

Podobno leman kupił sobie urnę na prochy i bidon na tłuszcz, który wyśle do redaktora i wydawcy faktypilskie, żeby sobie posmarował mózg. Wygląda na to, że zardzewiał od bezczynności.

leżenie do góry duupą sprzyja odmóżdżeniu.