Aleksander Kwaśniewski ma rację - by zrozumieć Zełenskiego trzeba być psychoterapeutą. Piszę to bez złośliwości, bo po trzech latach wojny z Rosją, której końca nie widać, ma chłop prawo być sfrustrowany i zły. I gadać coraz częściej bzdury, atakując Polskę, że za mało daje uzbrojenia. Że nie zestrzeliwuje nad terytorium Ukrainy ruskich rakiet, choć doskonale wie, że to oznaczałoby przystąpienie Polski do wojny z Kremlem. Ponadto taką decyzję musiałby podjąć wszystkie państwa NATO. Jednogłośnie.
Tak więc od strony psychologicznej postawa i słowa Zełenskiego znajdują wytłumaczenie.
Jednak w obszarze politycznym i dwustronnych relacji, gość strzela sobie w stopę. Bo to nie pierwszy raz zarzuca Polsce, że za mało daje broni. Że za mało wspiera Ukrainę, czym wywołuje zrozumiałe oburzenie nie tylko polskich polityków, ale coraz większej części społeczeństwa.
Jak zatem reagować na te bezpodstawne oskarżenia?
Olać ich nie można, bo padają w przestrzeni publicznej i wywołują różne komentarze, i na Zachodzie, i w Rosji. Ponadto wpływają na wizerunek Polski na świecie.
A zatem trzeba reagować, ale nie dać się wciągnąć w pyskówkę; czyli zmienić płaszczyznę sporu. Operować konkretami, liczbami ukazującymi skalę polskiej pomocy, wojskowej, finansowej oraz humanitarnej.
Nie eskalować dyskusji, bo duża część wypowiedzi Zełenskiego jest obliczona na "rynek wewnętrzny', do Ukraińców, którym trzeba coraz częściej tłumaczyć, dlaczego, mimo ogromnej pomocy militarnej i finansowej Zachodu, Ukraina tej wojny nie wygrywa.
Poza tym jest to wygodna zasłona dla gigantycznej korupcji w ukraińskiej administracji. A nagłaśniane od czasu do czasu afery to tylko wierzchołek góry lodowej. Ile pomocy zachodniej zdefraudowano, tego nie wiemy.
Jego propagandowy przekaz jest prosty, "gdyby Zachód dał więcej broni, to byśmy tę wojnę już dawno wygrali". Nic o złym dowodzeniu. Ani słowa, o korupcji zżerającej Ukrainę jak rak.
No tak, ale propaganda nie toleruje prawdy.
A zatem, calm down, mr Zełenski, choć wiem, że jest to trudne w obecnej sytuacji.
***14:33, 05.11.2024
Jedyne, z czym można się zgodzić panie Mądralo, to słowa ,,propaganda nie toleruje prawdy,,. Bo cała reszta wywodu wydaje się być propagandą właśnie. Może jednak prez. Żełeński przychodzi do tych, którzy coś mu jednak obiecywali (wstąpienie do NATO, do UE) za określone zachowania, które spowodowały (zapowiadaną przecież bez ogródek) reakcję Rosji. Przychodzi do żyrantów i nic dziwnego, że jest wk......y. Jeśli zaś chodzi o korupcję, to była i jest tajemnica poliszynela i być może na niej korzystali również wspomniani żyranci.
14:33, 05.11.2024
taka prawda17:08, 05.11.2024
Polska powinna zakończyć pomaganie ukrom. Natychmiast. Dostał od Polski największą pomoc , a teraz publicznie nas poniża. Żydek zas-rany. Rosja powinna zoarać ukraine. 17:08, 05.11.2024
Cała prawda całą dob17:55, 05.11.2024
Kwaśniewskiego to na trzeźwo nie zrozumiesz . 17:55, 05.11.2024
Klemens13:43, 06.11.2024
Dobrze, że Trump wygrał. Teraz skończy się pomoc ukrainie i zelenski narobi pod siebie. Skonczy sie rumakowanie. 13:43, 06.11.2024
Elka05:35, 11.11.2024
0 1
Żeby nie okazało się, że to my narobimy pod siebie na oczach putinowskich żołnierzy. Jeśli ktoś myśli, że Tramp wyśle do obrony Polski chociaż jednego żołnierza, to jest idiotą 05:35, 11.11.2024