Według szacunków sprzed dwóch lat UNICEF, na świecie głodowało 9 procent światowej populacji, czyli ponad siedemset milionów ludzi.
Dane te są przybliżone, bo nikt nie prowadzi dokładnych badań.
Można więc spokojnie przyjąć, że obecnie jest ponad to miliard.
To z tych obszarów, głównie Azji i Sahelu, ludzie migrują do Krajów Bogatych.
Nie by się dorobić, ale by przeżyć.
Poświęcają wszystko. Zadłużają się by opłacić się przemytnikom ludzi, dającym im złudną nadzieję dostarczenia do "Raju".
Tysiącami toną w morzach.
Są bici, okradani, wykorzystywani, zabijani jak zwierzęta.
Byle tylko, choć przez chwilę, na wymarzonej "Ziemi Obiecanej" zjeść ciepły posiłek i czuć się bezpiecznym.
Szturmują granice państw UE, w tym Polski, bo tam, za granicznym płotem doświadczyć kolejnych szykan ze strony państw, które ich nie chcą.
Ale nic ich nie powstrzyma.
Będzie ich tylko więcej i więcej. Tak długo jak syty i bogaty świat będzie bezczynny wobec tragedii, która codziennie spotyka miliard ludzi.
To hańba, że kraje szczycące się bogactwem czy dobrobytem, tak niewiele zrobiły by zlikwidować tę epidemię.
I jeśli nadal nic nie zrobią, to ta fala imigracji będzie narastać.
Mogą sobie budować mury, zapory, zasieki z concertiny, ale to nic nie da.
Bo instynkt przeżycia jest silniejszy od strachu.
Kiedy patrzę na tych pajaców z "patroli obywatelskich" oraz słucham Dudy, Nawrockiego, Kaczyńskiego, Mentzena, przychodzą mi do głowy słowa Umberto Eco z powieści "Cmentarz w Pradze":
"Ktoś powiedział, że patriotyzm to ostatnie schronienie łajdaków, ludzie bez zasad moralnych owijają się sztandarem, a bękarty powołują się na czystość rasy. Narodowa tożsamość to... poczucie tożsamości oparte na nienawiści, na nienawiści wobec tych, którzy są inni".
oczy i śrubokręt14:08, 01.07.2025
Jeśli są na wysypiskach śmieci resztki z restauracji, sklepów, czy targowisk, to świadczy o ogromnych nierównościach społecznych, mnożeniu się jak króliki w Australii. Nie ma w tym nic z naziolowatości innych nacji.
persil14:12, 01.07.2025
Spanie pod brudną płachtą świadczy o niechęci do higieny. Płachtę można czasem uprać. Niektórzy wielcy lubią chodzić w spodniach blue jeans w kolorze brown od brudu. I nic się nie dzieje.
jl19:14, 01.07.2025
Komuna nie ma ojczyzny, jest internacjonalistycznym bytem powołanym przez Karola Marksa i Fryderyka Engelsa w "Manifeście Komunistycznym". Dlatego nie ma zdziwienia, że Antoni Styrczula, były już rzecznik komunisty Kwaśniewskiego, też jest mentalnym komunistą. Wszystko, co jest poza komuną, poczucie przynależności do narodu, są nie do zniesienia dla komuny. Stąd inwektywy, pomówienia, zniewagi wobec osób o nastawieniu patriotycznym.
Toruń: zmarła 24-latka zaatakowana w parku Glazja przez
w "humanitarny" sposób powinien zostać wykastrowany i paradnie w pełnej okazałości,( a raczej jego braku), powinien zostać wypuszczony do swoich, ku poskromieniu zapędów u pozostałych 'krewmiaków'. Tylko do tego się to coś może jeszcze nadawać.
wenezuqpa
23:51, 2025-07-01
Pilski hejter wskazuje swojego wroga nr 1
Dopóki na tym portalu kierowanym przez naczelnego i wydawcę dzieła faktypilskie.pl, Mariusza Józefa Szalbierza urodzonego 12 października 1962 roku w Wyrzysku (pesel: 62101208811), syna ojca nie w pełni dookreślonego, będą tkwiły uparcie artykuły, felietony, wypracowania, wypociny zajmujące się szarym żuczkiem Rzeczypospolitej, Liga Obrony Cnoty będzie aktywnie zwalczać Mariusza Józefa Szalbierza, wroga Janusza Lemanowicza i jego rodziny w kraju i za granicą od Wellington, Vancouver, Heleny, do Nowego Jorku i Florydy.
Liga Obrony Cnoty
21:29, 2025-07-01
"Patriotyzm" - ostatnie schronienie łajdaków?
Komuna nie ma ojczyzny, jest internacjonalistycznym bytem powołanym przez Karola Marksa i Fryderyka Engelsa w "Manifeście Komunistycznym". Dlatego nie ma zdziwienia, że Antoni Styrczula, były już rzecznik komunisty Kwaśniewskiego, też jest mentalnym komunistą. Wszystko, co jest poza komuną, poczucie przynależności do narodu, są nie do zniesienia dla komuny. Stąd inwektywy, pomówienia, zniewagi wobec osób o nastawieniu patriotycznym.
jl
19:14, 2025-07-01
Wakacyjne paragony "grozy"
Najważniejsze jest nażreć się, żeby potem się wykasztanić i wypuścić gazy trawienne dla ubogacenia atmosfery austriackiej w dwutlenek węgla, metan i inne piardy gnuśne.
turystyka
16:41, 2025-07-01