Najwyższa cena błędnej polityki

22 ofiary śmiertelne i ponad 50 osób rannych – to tragiczny bilans niedawnego zamachu terrorystycznego do którego doszło w Manchesterze, w Wielkiej Brytanii. W ataku zginęła także dwójka polskich obywateli. Według informacji brytyjskich służb sprawcą był 22-letni Salman Abedi, który pochodził z Libii. To kolejny atak, a my co chwilę słyszymy o zamachach w państwach Europy zachodniej. Czy zatem Polska jest bezpieczna?

Dla naszego rządu bezpieczeństwo Polaków jest sprawą bezwzględnie ważną. Dlatego już w pierwszym roku rządów Prawa i Sprawiedliwości przystąpiliśmy do poprawy bezpieczeństwa chociażby poprzez ustawę antyterrorystyczną, którą krytykowali liberałowie z PO i Nowoczesnej. Ja wtedy odpowiadałem: na co mamy czekać? Polska opozycja, i stwierdzam to ze smutkiem, nie jest odpowiedzialna. Gdy rządzili chcieli przyjmować imigrantów, do czego zobowiązywali się na piśmie. Teraz twierdzą, że polski rząd źle działa realizując wolę Polaków, i nie przyjmując imigrantów. Polskie państwo wysyła pomoc humanitarną tam, gdzie ona jest najbardziej potrzebna, a więc do miejsc dotkniętych wojną.

Zamach w Manchesterze - w wydawałoby się centrum bezpiecznego i zamożnego zachodniego świata - udowodnił, że polityka europejska wobec kryzysu syryjskiego, niekontrolowanego napływu imigrantów z Afryki i krajów muzułmańskich po raz kolejny poniosła klęskę. Dziś to Polska obok Węgier, Słowacji i Litwy jest najbezpieczniejszym państwem w Europie.

Zachodni internauci zachwycają się polską polityką w tej sprawie i odwagą naszej pani premier do stanowczego wyrażania stanowiska na salonach europejskich. Beata Szydło apelowała, żeby Europa powstała z kolan i obudziła się, bo każdego dnia będzie opłakiwać swoje dzieci.

Potrzebne są zdecydowane działania i wreszcie trzeźwa ocena sytuacji przez zachodnie elity, a w szczególności przez brukselskich polityków z Donaldem Tuskiem na czele. Dość tej zachowawczości. Ilu jeszcze niewinnych ludzi musi zginąć, aby ktoś poszedł po rozum do głowy? Potrzeba systemowych rozwiązań, które można zaczerpnąć z decyzji rządu Prawa i Sprawiedliwości. Europa powinna natychmiast zatrzymać napływ tłumów, które są nam obce kulturowo. Wiem doskonale, że w znacznej większości imigranci nie tylko nie zdołają, ale nawet nie będą chcieli się asymilować. Szacunek dla praw i kultury kraju przyjmującego jest obowiązkowy.

My potrafimy dostrzec zagrożenia i w porę przeciwdziałać, bo bezpieczeństwo Polaków jest najważniejsze.