Minister rolnictwa Stefan Krajewski w niedzielę na Dożynkach Polskich w Spale (Łódzkie) zapowiedział wsparcie dla rolników aktywnych i pomoc dla dotkniętych przez kataklizmy. Wieś musi zostać wsią, a rolnik rolnikiem i musimy to obronić - mówił.
Chleb wypieczony z tegorocznego ziarna złożyli w ofiarnym darze podczas mszy starostowie Dożynek Polskich - Anna Jaszczołt z Jaszczołtów w województwie podlaskim i Szymon Kluka z Grodziska w Łódzkiem. Po mszy bochen chleba z młodego ziarna starostowie podarowali wiceministrom rolnictwa Jackowi Czerniakowi i Adamowi Nowakowi.
- Przyjmujemy ten chleb, owoc ciężkiej pracy polskich rolników. Przyrzekamy, że będziemy dzielić go sprawiedliwie, tak aby na żadnym polskim stole nie zabrakło polskiego chleba - odpowiedzieli tradycyjną formułą wiceministrowie Jacek Czerniak i Adam Nowak. Ten ostatni z koszem chleba poszedł do grupy NSZZ Rolników Indywidualnych, którzy przyjechali do Spały, by zaprotestować przeciwko złemu kierunkowi, w jakim ich zdaniem zmierza polska wieś.
- Ten chleb zawsze Polaków łączył, nie dzielił i teraz też powinien nas łączyć - powiedział do protestujących minister. Odbył też krótką rozmowę z protestującymi na temat stawianych przez nich postulatów.
Minister rolnictwa i rozwoju wsi Stefan Krajewski przemawiając do rolników powiedział, że dzięki nim Polska jest nie tylko samowystarczalna żywnościowo, ale jest też znaczącym eksporterem żywności.
- W roku 2024 r. było to 231,5 mld zł. To 15 proc. całego naszego eksportu. Zdajemy sobie sprawę z zagrożeń, które niosą umowy handlowe z krajami Mercosur. Robimy wszystko, by te niekorzystne umowy zablokować, zabezpieczyć interes naszych rolników i naszych przetwórców - powiedział minister.
Dodał, że resort prowadzi prace nad projektami ustaw nakierowanych na to, by zachować funkcję produkcyjną wsi.
- Wieś musi zostać wsią, a rolnik rolnikiem i musimy to obronić. Nie może być tak, że ten, który ziemię uprawia, nie jest pewny przyszłości, nie wie, co ma zrobić za dzień, za tydzień, za miesiąc, czy za rok. Musimy to zmienić - powiedział Stefan Krajewski.
Dodał, że ostatni rok nie był łatwy dla rolników ze względu na czynniki atmosferyczne, ale udało się uzyskać z Komisji Europejskiej 14,8 miliona euro (ponad 60 mln zł), a rząd ma dołożyć jeszcze z budżetu dodatkową kwotę i około 200 mln zł będzie mogło trafić do sadowników, ogrodników, warzywników, którzy ponieśli straty ze względu na przymrozki, ale też pozostałe anomalia pogodowe.
- Ponad 60 milionów wypłacimy w październiku dla rolników z Żuław, których pola znalazły się pod wodą, a którym chcemy udzielić rychło wsparcia. Dodatkowe pieniądze, które w październiku i w listopadzie wypłacimy z budżetu państwa tym, którzy ucierpieli na skutek nawałnic i anomalii pogodowych w całej Polsce - powiedział Krajewski.
Zapowiedział też korzystne kredyty obrotowe, które mają zostać przygotowane w najbliższych miesiącach i wsparcie (1,8 mld zł) dla rolników, którzy doznali strat w stadach z powodu chorób inwentarza.
Wiceminister obrony narodowej Paweł Bejda powiedział, że nie byłoby bezpiecznego państwa, gdyby nie polscy rolnicy. Nie byłoby bezpieczeństwa żywnościowego, gdyby nie ciężka praca rolników.
- Jak mówił Wincenty Witos, trzykrotny premier, prezes i założyciel Polskiego Stronnictwa Ludowego - w chłopie żyje i odradza się naród, z niego czerpie swą siłę państwo. On daje najwięcej, a najmniej wymaga. Bez niego nie ma i nie może być zdrowego narodu i silnego państwa - powiedział Bejda.
Do słów Wincentego Witosa nawiązał także Adam Nowak wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi.
- Witos powiedział, że razem jesteśmy w stanie osiągnąć wiele, osobno do niczego nie będziemy zdolni. Budujmy tę wspólnotę wokół polskiego chleba, wokół polskiego rolnika i owoców jego pracy, a Polska będzie wtedy silna i potężna - powiedział wiceminister Nowak.
Także Miłosz Motyka, minister energii podkreślił wpływ rolnictwa dla całej polskiej gospodarki, ale wskazał, że swoją rolę w budowaniu silnej gospodarki swoje zadania mają także konsumenci.
- Bezpieczeństwo to dbanie o polskiego rolnika, niezależnie od tego, na jaką partię głosujemy i jakie mamy poglądy. Powinniśmy być silni tym, co produkujemy tutaj w Polsce, niezależni od importu żywności. Jako konsumenci możemy to zrobić, wybierając polskie produkty, stawiając na polską żywność - powiedział minister Motyka.
W imieniu nieobecnego w Spale ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka wiceminister w tym resorcie Stanisław Bukowiec zapowiedział, że resort infrastruktury zmieni prawo w obszarze, który dotyczy rolników.
- Trwają prace legislacyjne nad zmianą przepisów, które w miejsce obecnych 30 km na godz., będą dopuszczać prędkości 40 km na godz. dla ciągników rolniczych na drogach publicznych. Rozpoczęliśmy też prace nad rozwiązaniem problemu homologacji ciągników rolniczych, szczególnie tych białoruskich. Przez złe prawo w poprzedniej kadencji nie mogą rolnicy użytkować ok. 7,5 tysiąca ciągników. Przygotowujemy swoistą abolicję, aby to zmienić - wyjaśnił Bukowiec.
- Wszyscy powinniśmy zabiegać o to, aby polski rolnik czuł się doceniony, miał wsparcie i aby żaden zielony ład i żadna umowa z Mercosur nie powodowała niszczenia polskiego rolnictwa - powiedział poseł Adrian Witczak, wyrażając przy tym zadowolenie z faktu, że dożynki odbywają się w Spale.
Tego zadowolenia nie krył też Bogdan Kącki, burmistrz Inowłodza (na terenie gminy Inowłódz leży Spała). Wyraził nadzieję, że dożynki w setną rocznicę pierwszych prezydenckich dożynek zainicjowanych przez Ignacego Mościckiego w 1927 r. także odbędą się w jego gminie.
Oficjalnym uroczystością towarzyszył kiermasz rękodzieła i prezentacja samorządów i kół gospodyń wiejskich. Tysiące gości, którzy odwiedzili w niedziele Spałę, wzięło też udział w koncercie.(PAP)
jus/ mow/
Biegiem i marszem uczcili Bohaterów Krajny
A ta ciuchcia to po kiego tam potrzebna?
Szyna kolejowa
09:24, 2025-09-28
Od października nowe zasady dla rozwodników
jedyną przyczyną rozwodów
małżeństwo
12:34, 2025-09-27
Jutro T.Love zagra u Yogiego
Bilet na sprzedaż https://www.alebilet.pl/bilety/t_love/2025-09-26/20:00
bilet
16:45, 2025-09-26
„GW”: urodzeń mało jak nigdy
Polka nie zdecyduje się na dziecko w kraju gdzie ciąży nie prowadzi lekarz a prokurator z księdzem,a na porodówce grozi jej pogarda i śmierć na sepsę 😠
żadna normalna
10:40, 2025-09-26
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz