W ramach projektu pilskiej biblioteki "Książka jest OK!", do Witrogoszczy-Kolonii i na podwórko przy ulicy Walki Młodych w Pile zawitali "Trzej muszkieterowie".
Każde podwórko może być początkiem wielkiej przygody. Czytane książki tym bardziej. W miniony piątek najpierw prawie na końcu świata, czyli we wsi Witrogoszcz-Kolonia w gminie Łobżenica, a nazajutrz na pilskim osiedlu Zamość, można było obejrzeć rodzinny spektakl „Trzej muszkieterowie” w reżyserii Jakuba Kasprzaka.
Dla teatru ALATYR ta dobrze znana powieść płaszcza i szpady Alexandra Dumasa, stała się pretekstem do cofnięcia się w czasy dzieciństwa, gdzie naszymi miejscami zabaw nie były wzgórza XVI-wiecznego Paryża, ale podwórka z kilkoma drzewami, piaskownicą i pordzewiałym trzepakiem.
- Zaledwie dwóch aktorów, Bartosz Budny i Michał Karczewski, odegrało aż osiemnaście postaci. Dzięki temu nie zabrakło żadnego z ważnych bohaterów powieści Dumasa – mówi Iwona Belter, zastępca dyrektora ds. merytorycznych Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Pantaleona Szumana w Pile.
Cały artykuł już niebawem w nowym numerze naszego miesięcznika.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu faktypilskie.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Pilski hejter wskazuje swojego wroga nr 1
Dopóki na tym portalu kierowanym przez naczelnego i wydawcę dzieła faktypilskie.pl, Mariusza Józefa Szalbierza urodzonego 12 października 1962 roku w Wyrzysku (pesel: 62101208811), syna ojca nie w pełni dookreślonego, będą tkwiły uparcie artykuły, felietony, wypracowania, wypociny zajmujące się szarym żuczkiem Rzeczypospolitej, Liga Obrony Cnoty będzie aktywnie zwalczać Mariusza Józefa Szalbierza, wroga Janusza Lemanowicza i jego rodziny w kraju i za granicą od Wellington, Vancouver, Heleny, do Nowego Jorku i Florydy.
Liga Obrony Cnoty
21:29, 2025-07-01
"Patriotyzm" - ostatnie schronienie łajdaków?
Komuna nie ma ojczyzny, jest internacjonalistycznym bytem powołanym przez Karola Marksa i Fryderyka Engelsa w "Manifeście Komunistycznym". Dlatego nie ma zdziwienia, że Antoni Styrczula, były już rzecznik komunisty Kwaśniewskiego, też jest mentalnym komunistą. Wszystko, co jest poza komuną, poczucie przynależności do narodu, są nie do zniesienia dla komuny. Stąd inwektywy, pomówienia, zniewagi wobec osób o nastawieniu patriotycznym.
jl
19:14, 2025-07-01
Wakacyjne paragony "grozy"
Najważniejsze jest nażreć się, żeby potem się wykasztanić i wypuścić gazy trawienne dla ubogacenia atmosfery austriackiej w dwutlenek węgla, metan i inne piardy gnuśne.
turystyka
16:41, 2025-07-01
"Patriotyzm" - ostatnie schronienie łajdaków?
Spanie pod brudną płachtą świadczy o niechęci do higieny. Płachtę można czasem uprać. Niektórzy wielcy lubią chodzić w spodniach blue jeans w kolorze brown od brudu. I nic się nie dzieje.
persil
14:12, 2025-07-01
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz