Pod koniec 1994 roku z przyczyn ekonomicznych zawieszony został ruch towarowy. Jedenaście lat później linię usunięto z ewidencji Polskich Linii Kolejowych. W 2013 roku rozpoczęła się rozbiórka torów, która ostatecznie dopełniła agonii szlaku. Teren dawnej linii przejęły samorządy z pomysłem budowy ścieżki pieszo-rowerowej.
W Chodzieży najdłużej o istnieniu linii kolejowej do Gołańczy przypominał wiadukt nad ulicą Ofiar Gór Morzewskich. Pod koniec 2018 roku zahaczył o niego samochód ciężarowy, przewożący koparkę na przyczepie niskopodłogowej. Z powodu poważnego uszkodzenia konstrukcji wiadukt został rozebrany. Pozostało jedynie przejście dla pieszych pod nasypem.
Na 35-kilometrowej trasie między Chodzieżą a Gołańczą było siedem stacji i jeden przystanek. Wszystkie budynki stacyjne zachowały się w dobrym stanie i pełnią dziś funkcje prywatnych mieszkań. Te w Strzelcach Wielkopolskich, Zacharzynie, Raczynie, Lipinach i Konarach Grabowie są do siebie bardzo podobne - solidne, z czerwonej cegły, dwukondygnacyjne z poddaszem, do niektórych prowadzi brukowa droga.
Podobny w stylu jest dawny dworzec w Margoninie przy ulicy Kolejowej, tyle że jest sporo większy od tych na wioskach. Nic dziwnego, bo była to największa stacja na trasie, z intensywnym przeładunkiem towarowym.
Odmienny jest obiekt stacyjny w Szamocinie, który zatracił swój pierwotny wygląd. W 1996 roku zrujnowany budynek przy nieczynnej linii zainspirował Lubę Zarembińską do tworzenia tam spektakli teatralnych. Tak narodziła się idea utworzenia ośrodka "Stacja Szamocin", w którym byłoby miejsce na pracę artystyczną, prezentacje, próby, warsztaty, wystawy, koncerty, a także bazę noclegową dla gości. Po serii niekończących się napraw, udało się zatrzymać destrukcję, ale budynek wciąż wymaga generalnego remontu.
Zdewastowane, opuszczone i zaniedbane miejsce po adaptacji stało się miejscem dla każdego: dla mieszkańców miasta oraz dla przybyszy-artystów, niespokojnych duchem i wytrwałych w poszukiwaniu niknących śladów historii; dla każdego sensownego działania twórczego i społecznego. "Stacja Szamocin" to m.in. projekt "Pociąg do sztuki" czy warsztaty artystyczne "Kolej na ciebie - twoja kolej", które swoim nazwami nawiązują to kolejowej historii dworca.
[FOTORELACJA]1026[/FOTORELACJA]
Między Szamocinem a Margoninem działał przystanek Młynary Chodzieskie. Na przełomie 1955/1956 roku podjęto decyzję o jego wyłączeniu z obsługi pasażerskiej, co spowodowało protesty okolicznych mieszkańców. Ich bunt przedłużył o sześć lat zatrzymywanie się pociągów w Młynarach. Dziś nie ma po nim śladu.
Od drogi Grabowo-Rybowo w stronę Gołańczy 3,5 kilometry dawnego torowiska są już zaadaptowane na ścieżkę pieszo-rowerową. To jednak na razie tylko ułamek planów zakładających budowę ścieżki o długości 25 kilometrów.
Na dworcu PKP Gołańcz żelazny szlak z Chodzieży spotykał się z czynną nadal linią nr 356 Poznań-Bydgoszcz. Pamiątkami po świetności tego małego kolejowego węzła są m.in. nieczynne nastawnia i wieża ciśnień (najprawdopodobniej rówieśniczka linii nr 378) oraz popadająca w ruinę dawna lokomotywownia.
Ale i współcześnie jest coś pozytywnego - w ostatnich latach, w kilku etapach, gruntownej rewitalizacji poddano budynek dworca i jego otoczenie wzdłuż linii kolejowej nr 356.
Ponad 2000 osób zagrożonych zwolnieniami
To dzięki PO👎
🖤
08:53, 2025-06-07
Miasto Kaczory będzie świętować!
Kaczory zaorać i las posadzić.
Leśniczy
06:29, 2025-06-07
Polska na pół podzielona…
Uśmiechnijcie się brygada! Heeej!!! Co tacy smutni jesteście??? :D
pilanin234134
17:31, 2025-06-06
Minimalne wynagrodzenie dla młodych w górę
Super♥️ nowy prezydent, a już młodzi ludzie zyskali👍
😘
11:29, 2025-06-06
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz