Zamknij

Chcę przekuć marzenia w rzeczywistość

08:34, 26.09.2022 msz

Z Arturem Kłyszem, burmistrzem Miasta i Gminy Wysoka, rozmawia Mariusz Szalbierz


Podczas inauguracji roku szkolnego nastąpiło symboliczne przekazanie uczniom 30 laptopów, czyli części sprzętu komputerowego, jaki gmina pozyskała z programu "Wsparcie dzieci z rodzin pegeerowskich w rozwoju cyfrowym". Więc jednak się załapaliście?

- Rzeczywiście podczas pierwszego rozdania zostaliśmy w tym programie pominięci, choć przecież jesteśmy gminą typowo popegeerowską. Teraz z grantu w wysokości 868 tysięcy złotych trafiło do nas 355 sztuk sprzętu, głównie laptopów, ale także komputerów stacjonarnych i tabletów - najwięcej w regionie pilskim. To najlepszy dowód, że mieliśmy rację i to pierwsze pomięcie naszej gminy było niesłuszne.

Zostańmy jeszcze na chwilę przy szkole, bo komputery dla uczniów to przecież nie wszystko…

- Poza wspomnianym wsparciem dla dzieci z rodzin pegeerowskich, tylko w ciągu jednego roku pozyskaliśmy 15 tysięcy złotych z Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa 2.0 na wyposażenie biblioteki, ponad 208 tysięcy złotych z rządowego programu Laboratoria Przyszłości (m.in. na drukarki 3D), otrzymaliśmy także dofinansowanie z PFRON: 205 tysięcy złotych na zakup busa do przewozu osób niepełnosprawnych i ponad 76 tysięcy złotych na budowę w szkole windy zewnętrznej.


Laboratorium Przyszłości w Szkole Podstawowej w Wysokiej
Moim wielkim marzeniem jest termomodernizacja budynku szkoły. Chwała radnym, że kiedyś, po reformie oświatowej, budynek gimnazjum dobudowali do podstawówki i dzisiaj wszystko jest w jednym miejscu. Niestety, szczególnie starsza część obiektu zaczyna się powoli "sypać", więc aż się prosi kompleksowa termomodernizacja. Mamy pełną, świetnie przygotowaną dokumentację (a nie było to łatwe, bo zaginęły oryginalne plany i projektant musiał rozrysować stary budynek od zera), mamy pozwolenie na budowę, brakuje tylko… pieniędzy. A biorąc pod uwagę obecne realia rynkowe mówimy tu o kwocie około 10 milionów złotych.

A to pewnie nie jedyne Pańskie kosztowne marzenie…

- Pilną sprawą jest modernizacja oczyszczalni ścieków. Dzisiaj trzeba spełniać dyrektywy i wyśrubowane normy unijne, a z technologią z połowy lat 90. ubiegłego wieku nie da się tego zrobić. Potrzeba na to - bagatela! - około 20 milionów złotych. Musimy się jednak tego podjąć - choćby etapami - by nie płacić kar.

Skoro przeszliśmy już do inwestycji, to kontynuujmy ten wątek…

- W tegorocznym budżecie na inwestycje zaplanowano ponad 10 milionów złotych. Tego jeszcze w historii tej gminy nie było, to naprawdę jest rekord! Po raz pierwszy też - choć po stronie dochodowej odeszło nam 500 Plus - mamy ponad 40-milionowy budżet, co oznacza, że musimy zatrudnić zewnętrznego audytora do bieżącej analizy prawidłowości realizacji dochodów i wydatków budżetowych.

Z drugiego rozdania Rządowego Funduszu "Polski Ład" otrzymaliśmy 4 miliony 250 tysięcy złotych na rozbudowę i modernizację stacji uzdatniania wody w Młotkowie. Przypomnę, że pół roku wcześniej w pierwszej edycji "Polskiego Ładu" przyznano nam 1,9 mln złotych na budowę sieci kanalizacji sanitarnej i wodociągowej w Mościskach - to zadanie musi zostać zrealizowane do kwietnia 2023 roku. Wybudujemy także dwie studnie: w Młotkowie i Wysokiej, do końca roku powstanie też stacja kontenerowa podnosząca ciśnienie wody. Realizujemy to, co postanowiliśmy z radnymi na początku tej kadencji: stawiamy przede wszystkim na wodociągowanie i kanalizację, bo tam zaległości były największe.

Na początku tego roku w Bądeczu pożar strawił świetlicę wiejską i przyległą do niej remizę OSP. Otrzymaliśmy z "Polskiego Ładu" 1,8 mln złotych na remont, przebudowę oraz termomodernizację świetlicy wraz z zagospodarowaniem przyległego terenu. Z części użytkowanej wcześniej przez OSP wyburzona zostanie wieża, której konstrukcja w wyniku pożaru uległa osłabieniu, reszta dawnej remizy zostanie wykorzystana na powiększenie przyświetlicowej kuchni, na czym paniom z KGW bardzo zależało, wygospodarowane zostanie również pomieszczenie na przechowanie ławek. Jeśli zaś chodzi o siedzibę bądeckich strażaków, to dzięki pozyskaniu środków z rezerwy celowej premiera w wysokości ponad 1,9 mln złotych i wkładowi własnemu gminy w podwórzu byłej szkoły podstawowej wybudowana zostanie całkowicie nowa remiza. Prace już trwają.


Dofinansowanie do budowy nowej remizy OSP Bądecz

Ponadto zakończyliśmy remont szatni przy boisku "Orlik", korzystając ze wsparcia finansowego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego w ramach programu "Szatnia na medal". Wiosną wybudowaliśmy zbiorniki retencyjne wody pitnej. Pozyskaliśmy też 112 tysięcy złotych na zadanie pn. "Ocalić od zapomnienia - odnowienie miejsca pamięci w Górach Wysockich". Pieniądze pochodzą z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, z naboru do programu "Miejsca pamięci i trwałe upamiętnienia w kraju". Rozpisaliśmy właśnie przetarg na renowację pomnika i zagospodarowanie terenu wokół niego. Wartość całego zadania wyniesie 160 tysięcy złotych.

A co ze środkami z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg?

- Tutaj, niestety, na przebudowę dróg jeszcze nie dostaliśmy nic. W drugim naborze trafiliśmy na listę rezerwową, ale okazało się, że nikt z tej listy nie przejdzie dalej, bo jest za mało środków. Teraz, w najnowszym naborze, zgłosiliśmy dwa odcinki dróg. Jeden jest dłuższy: to Jeziorki Kosztowskie-Kosztowo, droga wymaga kapitalnego remontu, jest tam dziura na dziurze, nie sposób tego w kółko łatać własnymi środkami. Droga wpisana została nawet do Krajowej Mapy Zagrożeń. Krótszy odcinek wiedzie z Kostrzynka do fermy drobiu PZZ Wałcz. Na oba warianty posiadamy gotową dokumentację. Skorzystaliśmy za to z tych środków na przebudowę dwóch przejść dla pieszych. Zrobiliśmy takie interaktywne, ze świecącymi punktami w jezdni. Przejścia są teraz dobrze widoczne, a o zmierzchu robią wrażenie. Czyli coś tam jednak z tej puli skubnęliśmy...

A jak dzięki projektowi "Pięknieje Wielkopolska Wieś" zmieniają się wsie w gminie Wysoka?

- Te środki marszałkowskie rzeczywiście robią dużo dobrej roboty, a przy okazji aktywizują mieszkańców poszczególnych sołectw. Oczywiście, nie od razu tak było. Tu i ówdzie słyszałem, że gmina za mało pomaga, że w mieście sprzątamy ulice, dbamy o zieleń, a na wioskach wszystko muszą robić sami. Tłumaczyłem: "Ale to przecież lepiej smakuje, jeśli coś sami zrobicie wokół siebie". Teraz ludzie prześcigają się w pomysłach! Weźmy dla przykładu Czajcze: w ramach programu "Pięknieje Wielkopolska Wieś" powstała piękna wiata, potem druga z dużym grillem. Za rok, dwa mogą ubiegać się o środki na nowy plac zabaw. Kostrzynek na przykład ma dzięki temu miejsce rekreacji wielopokoleniowej.


Stoisko na dożynkach powiatowych w Pile
KGW w Czajczu otrzymało grant z LGD "Krajna nad Notecią" i w ostatnim roku zorganizowało cztery imprezy plenerowe. Pozyskano wyposażenie kuchenne, ławki, podobnie jak w Mościskach, Kijaszkowie, Młotkowie, Tłukomach… To aktywizuje miejscową społeczność, bo trzeba się potem wspólnie zaprezentować, pokazać, że pieniądze zostały odpowiednio wykorzystane.

Tę aktywność widać też po lokalnych imprezach…

- Oczywiście. Dzień Dziecka, Dzień Rodziny… Takie Mościska - nieduża wieś, a boisko było pełne ludzi, konkurencje sportowe, pokazy strażackie, tresura psów policyjnych. Na bogato! W Bądeczu jest impreza między Andrzejkami a Mikołajkami pod nazwą "U Andrzeja i Mikołaja", która weszła już na stale do kalendarza. Albo niedawna "Pyrlandia" w Starem. Tam zawsze była organizowana "Noc Świętojańska", jest jezioro, puszczano wianki. Ale bardzo nam wypiękniało Młotkowo, dzięki grantom z "Pięknieje Wielkopolska Wieś" zrobiło się przepięknie w tamtejszym parku. Jednak brakowało czegoś, co by tę społeczność integrowało. Postanowiliśmy dwa lata temu, że "Noc Świętojańską" przeniesiemy do Młotkowa. Wypaliło znakomicie! Z kolei w Starem wymyśliliśmy "Pyrlandię", która też bardzo się udała. Mieliśmy dużą imprezę na Dzień Dziecka w Kijaszkowie, to była inicjatywa miejscowej jednostki OSP oraz Koła Gospodyń Wiejskich. Przebywały tam wtedy matki z dziećmi z Ukrainy, ta integracja miała więc także szerszy zasięg.


Dzień Rodzin w Starem

Zmieńmy temat. Na pewno dobrą wiadomością jest to, że wreszcie będzie mogło ruszyć budownictwo jedno- i wielorodzinne.

- Tak zwana ustawa wiatrakowa z 2016 roku w praktyce zablokowała budownictwo, w naszym przypadku na terenie prawie całej gminy. Na szczęście pojawiła się "deska ratunku" w postaci przepisu przejściowego, wedle którego w ciągu 72 miesięcy od wejścia w życie ustawy ustawodawca dopuścił uchwalenie planów miejscowych przewidujących lokalizację budynków mieszkalnych. Taki plan do 16 lipca br. zdołaliśmy uchwalić. To było mistrzostwo świata, by w kilka miesięcy go przygotować. Były obawy, czy jakakolwiek firma urbanistyczna stanie do przetargu i podejmie się tematu. Stanowisko do spraw planowania przestrzennego działało popołudniami i wieczorami. Ale zdążyliśmy i mamy teraz świetne studium i plany przestrzenne. Przez ostatnie trzy lata nie było ani jednej tabliczki: "Sprzedam działkę budowlaną". A głód działek jest ogromny! Obecnie jesteśmy zabezpieczeni w działki budowlane i mieszkańcy mogą się budować.

A propos: osiedle w stronę Gór Wysokich, przy ulicy Akacjowej, jest już teoretycznie "skonsumowane". W planach mamy nowe osiedle, na wylocie z miasta w stronę Bądecza, po prawej stronie drogi. To świetna lokalizacja. Ponadto firma "Zodan" buduje swoje osiedle kilku domków drewnianych. Z "Polskiego Ładu" przeznaczymy pół miliona złotych na budowę w tamtej części miasta sieci kanalizacji sanitarnej.

A gdyby na koniec wrócić jeszcze do Pańskich marzeń…

- Marzy mi się nowe boisko sportowe. Udało się wymienić gruntami z właścicielem działek w sąsiedztwie obecnego boiska, więc jest na to miejsce. W przyszłym roku powstanie koncepcja budowy nowego boiska i będziemy zabiegać o środki zewnętrzne na ten cel. Natomiast w rejonie szkoły planujemy budowę pętli do akrobacji rowerowych, kortu tenisowego koło hali sportowej, w studium jest też skate park za cmentarzem. No i jest pomysł na budowę nowego obiektu dla wszystkich służb ratunkowych w Wysokiej. Czyli dla strażaków, policji i stacjonującej u nas karetki pogotowia. Obecnie projektujemy przy tej nowej lokalizacji drogę asfaltową, a po tegorocznej zmianie studium możemy już zacząć projektować wspomniany budynek.

Pomysłów jest dużo, ograniczają nas tylko fundusze, ale dzięki środkom unijnym i rządowym mam nadzieję przekuć te marzenia w rzeczywistość.

Życzę więc spełnienia zarówno planów, jak i marzeń. Dziękuję za rozmowę.

(msz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%