Amerykanie w Łobżenicy

Swoich korzeni w Łobżenicy szukali potomkowie rodziny Kryger.

- Każda taka wizyta jest dla mnie inspiracją do pracy ? mówił burmistrz Piotr Łosoś, opowiadając gościom o współczesnej Łobżenicy.

W 1843 roku w Łobżenicy urodził się dziadek jednej z Amerykanek. Tutaj dorastał, tutaj się ożenił, a potem z rodziną wyprowadził się do Batorowa, gdzie urodziły mu się trzy córki. Po śmierci żony wraz z córkami wyje-chał do Ameryki. We wrześniu do Polski przyjechała jego dziewięćdziesięcioletnia wnuczka ze swoimi córkami. Chciały zobaczyć miejsce, z którego pochodzi ich rodzina. To one były pomysłodawczyniami wyprawy do Polski.

W Łobżenicy o zabytkach kościelnych i historii miasta opowiedział przybyszom ks. Karol Glesmer. Natomiast burmistrz Piotr Łosoś mówił o walorach przyrodniczych i turystycznych gminy, opowiedział o szkołach, przedsiębiorstwach oraz rolniczym charakterze gminy rzutującym na kierunki jej rozwoju. Mowa była także o browarach działających dawniej w Łobżenicy i o tym, że miasto nazywano Małym Gdańskiem. Gości zainteresował herb Łobżenicy, pytali także o system oświaty i o to, czy młodzi wyjeżdżający na studia wracają z powrotem. Podczas dyskusji okazało się, że  USA choć młodzi wyjeżdżają po naukę i pracę do większych ośrodków, to potem wracają, bo najlepsze do życia i wychowania dzieci są małe ojczyzny. Wśród wątków poruszanych podczas spotkania znalazła się także kwestia wiz dla Polaków, sposobu wyłaniania władz w gminie, a burmistrza pytano nawet o to, co myśli amerykańskim prezydencie.

Wśród gości z USA znaleźli się przedstawiciele stanów Minnesota, Południowa Dakota, Montana, Kolorado, Kalifornia, Oklahoma, Waszyngton, Wyoming, Iowa, Arizona, Tennessee. Na zakończenie wizyty w Urzędzie Miejskim Gminy Łobżenica wszyscy stanęli do wspólnego zdjęcia.
mjk