Wczoraj do jednostek policji w Wałczu i Mirosławcu zgłosiły się dwie osoby, które zostały oszukane przez internetowych przestępców. Jedna z ofiar straciła oszczędności chcąc zainwestować swoje środki, a druga poprzez podanie kodu BLIK.
Pomysłowość złodziei danych osobowych nie zna granic, a ich możliwości są praktycznie nieograniczone. Mogą podszyć się pod Twoją osobę, wykorzystać dane do wyłudzeń kredytowych. Nieostrożny internauta łatwo się nabiera i udostępnia oszustom wszystkie swoje wrażliwe dane i traci często nie małe oszczędności.
72-letni mieszkaniec Wałcza przeglądając internet znalazł stronę, gdzie można było zainwestować pieniądze. Założył konto, a po chwili otrzymał kilka telefonów od nieznanej mu osoby. Sprawca, mówiący po polsku z akcentem wschodnim, poinformował go o konieczności podania swoich danych celem dokonania obowiązkowej opłaty skarbowej.
72-latek sądził, że to prawda i podał dane. Zorientował się, że został oszukany, gdy zobaczył przelew na obcy zagraniczny rachunek. Stracił w ten sposób 12.490 złotych.
Kolejna ofiara to 55-letni mieszkaniec Mirosławca, który niczego nie podejrzewając wygenerowała kod BLIK, udostępniając go następnie oszustowi podającemu się za synową, która pilnie potrzebowała gotówki w kwocie ponad 500 złotych.
Sprawca kilkakrotnie kontaktował się z pokrzywdzonym informując o potrzebie kolejnego pożyczenia pieniędzy oraz przesłania kolejnego kodu, ponieważ transakcja nie została wykonana z uwagi na błąd w bankowości. W sumie mężczyzna stracił ponad 1000 złotych.
Jak się później okazało, ktoś włamał się na facebookowe konto jego synowej.
2 0
prawda was wyzwoli