Kilkaset osób bawiło się w słoneczną sobotę na Festynie Noteckim, zorganizowanym przez Ujski Dom Kultury na terenach gościnnej Bindugi Keja 105.
W programie każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Były atrakcje dla dzieci: dmuchany zamek, zajęcia warsztatowe, stoiska z zabawkami i spektakularna kąpiel w strażackiej pianie. A dla dorosłych - stoiska rękodzielnicze i gastronomiczne oraz dużo różnorodnej muzyki.
W czasie Festynu Noteckiego można było uczestniczyć w pokazie tradycyjnego pieczenia chleba. Był pokaz garncarstwa oraz wystawa twórczości Kazimierza Słodowego - kowalstwo artystyczne i rzeźba. Co do wystaw, można także było podziwiać szlachetną sztukę grawerstwa w wykonaniu Andrzeja Nowaka. Nie zabrakło również warsztatów szydełkowania prowadzonych przez rodzimą "Igiełkę" - klub z UDK oraz warsztatów firmy Ardagh Glass, która uczyła chętnych malowania na szkle. Imprezę wsparła także Lokalna Grupa Działania Krajna nad Notecią.
Jeżeli chodzi o stronę muzyczną wydarzenia, odbyła się tradycyjna biesiada z Krzysztofem Koniarkiem. Zespół Taraka porwał ludzi do wspólnego śpiewania, a Lajosz Band do tańca. Na koniec natomiast urządziliśmy klasyczną zabawę taneczną, którą poprowadził DJ Śmigaj.
Organizatorzy dziękują państwu Danucie i Piotrowi Repczyńskim za udostępnienie terenu na festyn, firmie Ardagh Glass za zaangażowanie się w warsztaty rękodzielnicze oraz wszystkim, którzy wsparli organizację festynu.
- Szczególne podziękowania kierujemy do naszych dzielnych, ujskich strażaków za wielką pomoc, jaką nam okazali - dodają organizatorzy festynu.
Herodot i Hipokrates, rozdzieleni cieśniną Kos
Kogo to obchodzi?👎
jajo
06:36, 2025-11-03
Kiedy obiecują, mocno trzymaj portfel!
Odezwał się dupek.
Maciej
16:47, 2025-11-02
Wielkopolscy terytorialsi pamiętają o bohaterach
Dziękujemy za dobry uczynek👍 Bardzo dobrze, że PiS stworzył WOT. Jesteście wspaniali.♥️
Super
07:45, 2025-11-02
Savoir-vivre na 1 listopada. Jak się zachować?
Dzisiaj jest sobota 1 listopada. Szanowny Panie Redaktorze.
rh
21:51, 2025-11-01
1 0
zamiast zaprosić na festyn delegację z zaprzyjaźnionego miasta z Niemiec to burmistrz ich ściągnął tydzień później . Pokazał im zaśmieconą noteć i chlali w zamkniętym namiocie na bindudze . Dziadostwo i tyle w temacie , a sam festyn był fajny i można było się pochwalić Niemcom
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu faktypilskie.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz