Zamknij

400 tys. zł za kontakt z ukochanym zawodem

Mariusz Szalbierz Mariusz Szalbierz 14:30, 06.12.2019
21 fot. facebook fot. facebook

Wyszło na jaw, że Stanisław Karczewski jako senator, a potem wicemarszałek Senatu, w latach 2009-2015 zarobił ponad 400 tysięcy złotych, odbywając płatne dyżury w szpitalu w okresie kiedy przebywał na bezpłatnym urlopie wziętym na czas wykonywania mandatu senatora.

Dziś eks-marszałek przekonuje, że działał "w pełnym przekonaniu, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem".

- Udzielono mi urlopu bezpłatnego jako ordynatorowi i podjąłem pracę w możliwym zakresie jako wolontariusz, a także uzgodniłem zatrudnienie na umowę o dzieło na dyżurach. Chciałem zachować kontakt z zawodem i pacjentami, bo kochałem i kocham mój zawód - tłumaczy senator PiS.

Szkoda, że wówczas Stanisław Karczewski nie miał dostępu do lotów o statusie HEAD. Mógłby wtedy jeszcze szybciej zacieśniać kontakty z ukochanym zawodem.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu faktypilskie.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%