Zamieszanie komunikacyjne w Pałacu Prezydenckim pokazuje, że nie radzi sobie on kompletnie z zarządzaniem informacją dotyczącą kroków prezydenta w sprawie Wąsika i Kamińskiego. Jednego dnia Duda mówi coś zupełnie innego, jak następnego Mastalarek, szef jego gabinetu.
Jak ważne jest prawidłowe zarządzanie informacją w czasie kryzysu wizerunkowego, przekonało się już wiele firm i instytucji. W przypadku tych pierwszych zła komunikacja może doprowadzić do realnych strat finansowych. W przypadku instytucji publicznych, a taką jest urząd prezydenta, do utraty wiarygodności i zaufania. Nie może być bowiem tak, że kilka osób w kancelarii prezydenta wysyła opinii publicznej sprzeczne sygnały w sprawie ewentualnego ułaskawienia wspomnianych panów.
To świadczyć może albo o kompletnym chaosie w komunikacji wewnętrznej w kancelarii, albo o labilności decyzyjnej i emocjonalnej głowy państwa, która już się tak zapętliła w tej sprawie, że sama już nie wie co ma zrobić.
Po kilkunastu dniach tej ułaskawieniowej epopei, prezydent Duda jawi się jako człowiek chwiejny, podatny na naciski ze strony Jarosława Kaczyńskiego. Raczej jego marionetka, a nie mąż stanu. Jeśli o to chodziło panu Mastalarkowi, to cel swój osiągnął. Jego szef jest przedmiotem kpin i żartów polityków, dziennikarzy i sporej części opinii publicznej.
Pamiętam swoją pierwszą sytuację kryzysową jako rzecznika prezydenta Kwaśniewskiego. Byłem rozgrzany do białości, ręce latały jak gałęzie na wietrze. Nie wiedziałem ani co robić, ani co mówić. Od jednego ze starszych polityków w kancelarii usłyszałem - "Calm down" , "uspokój się". Wziąłem sobie to do serca, usiadłem i spokojnie już przygotowałem propozycje reakcji na kryzys medialny. Potem to już była normalna procedura mówiąca o tym, co, kiedy i do kogo powiedzieć? I ważne było, by wszyscy w kancelarii mówili to samo, a nie dawali upust swojej fantazji. To jest podstawa właściwej komunikacji w czasie medialnego kryzysu. Nawet jeśli jest kilka głosów, wszystkie brzmią tak samo.
Tego kancelarii prezydenta Dudy zabrakło w ostatnim czasie i to powinno się szybko uporządkować jeśli słowa głowy państwa mają być traktowane poważnie. No chyba, że jest tam teraz atmosfera paniki, jak na Titanicu, i nikt nie ma głowy by takimi "drobiazgami" się zajmować .
,,Breivik,,18:16, 23.01.2024
Mastalerek tak Duda,,ubogacił,,🤣 18:16, 23.01.2024
🙂23:12, 23.01.2024
Styrczula pluje sobie w brodę, chciałby żeby wróciły stare dobre czasy, za które wszystko można było załatwić za kopertę. 23:12, 23.01.2024
Pytaj07:16, 24.01.2024
Pytaj *%#)!& kwacha tak dobrze się dogadywaliscie. Bełkot to został tobie panie Antoni do dziś. 07:16, 24.01.2024
Pytaj09:25, 24.01.2024
Pytaj pijanego kwacha. 09:25, 24.01.2024
za 18:03, 24.01.2024
wysokie progi na krótkie nogi albo na odwrót 18:03, 24.01.2024
dobra rada19:38, 31.01.2024
Styrczula, możesz zadzwonić do Mobutu Sese Seko Kuku Ngbendu Wazabanga. 19:38, 31.01.2024
Tutti_Frutti19:39, 31.01.2024
Ale Mobutu Sese Seko Kuku Ngbendu Wazabanga nie żyje w chwili obecnej. 19:39, 31.01.2024
jeszcze lepsza rada22:48, 07.02.2024
To do Kwasuli, ale trzeba dzwonić denkiem od flaszki pełnej wódki. 22:48, 07.02.2024
o kadrach21:47, 27.01.2024
1 0
Komu Jelcyn uścisnął dłoń u Kwacha, ten jest już ruskim bojcem na wsiegda. 21:47, 27.01.2024