Zamknij

Czego się Antoni "dowiedział" w metrze warszawskim…

Antoni StyrczulaAntoni Styrczula 17:44, 26.06.2025
Skomentuj

Mimo, że dobiegam 70., jak Duda ciągle się uczę. Ostatnim razem w warszawskim metrze z ekranów zamieszonych w wagonach - co mam zrobić kiedy nadejdą upały, czyli tego co mamy i babcie z mojego pokolenia uczyły gzuby od maleńkości.

Przede wszystkim mam chronić głowę przed promieniowaniem.

Nie napisali tylko, czym. Hełmem korkowym, bejsbolówką, a może, futrzaną czapą ( to nie jest zły pomysł) albo turbanem?

Ale dzięki poradzie urzędników z ratusza, pewnie płatnej, wiem, że mam chronić glacę.

To już coś.

Po drugie, mam (o ile się da) przebywać w cieniu, choć te rachityczne drzewka na Placu Centralnym przy PKiN raczej mało cienia dają.

A magistrat taki z nich dumny.

Ale spoko, nie czepiam się, drzewa są ok, no chyba, że uschną od psich sików, które takie drzewa bardzo lubią, by oznaczać swoje terytorium.

Po trzecie - mam się nawadniać.

Nie browarkiem, czy innym "mózgojebem", ale kranówką.

Tą prawdziwą, warszawską, z certyfikatem prezydenta, który ją onegdaj reklamował.

No i proszę.

Jaki jestem mądry po przejechaniu z Wawrzyszewa na Natolin.

A że jechałem metrem w obie strony i gapiłem się w ekran bez przerwy, to mam tę "mądrość" utrwaloną na beton!

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

rhrh

0 0

Zbyt mądre wywody to nie są.

21:06, 26.06.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

referendumreferendum

0 0

Bo ty jesteś beton komuszy.

22:04, 26.06.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%