Zamknij

Witajcie w polskim cyrku

Antoni StyrczulaAntoni Styrczula 18:53, 24.06.2025
Skomentuj fot. Kwejk.pl fot. Kwejk.pl

Kiedyś krążył dowcip o partyzantach i Niemcach ganiających się od poniedziałku do soboty po lesie. Aż w niedzielę przyszedł gajowy i wszystkich z lasu popędził.

Dzisiejszą sytuację z wynikami wyborów prezydenckich można do niego porównać. Tylko, kto będzie gajowym?

Wypadałoby, by nim był Suweren. Kiedyś.

Od lat obserwuję polską politykę z dystansu, bo tylko tak można zachować rozsądek i trzeźwość myślenia.

Ponadto człowiekiem prawdziwie współczesnym jest ten, kto nie dostosowuje się do oczekiwań czasu, w którym żyje, ale odrywając się od niego, próbuje uchwycić jego ducha.

Oddajmy głos bohaterom występu cyrkowego Prawo i Sprawiedliwość et Nawrocki

Twierdzą, że nic się przy liczeniu głosów nie stało, a te kilkanaście przypadków przypisania głosów Trzaskowskiego Nawrockiemu to drobne incydenty nie wpływające na wynik wyborów.

Oskarżają Tuska i koalicję rządzącą o próbę unieważnienia wyborów.

Choć sami też kiedyś mówili, że inne wybory zostały sfałszowane.

Zaś o protestach wyborczych, które wpłynęły do SN, I prezes mówi, że to "giertychówki", które sparaliżowały pracę Sądu Najwyższego, dodając, że nie ma podstaw do powtórnego przeliczenia głosów we wszystkich komisjach.

Sojusznikiem medialnym jest TV Republika.

Podobnie uważają PiS i prezydent-elekt.

Koalicja Obywatelska et consortes

Choć ustami Tuska i innych prominentnych polityków tej formacji przyznaje, że nie kwestionuje ich wyniku, to jednak dodaje, " tak, ale", które przeczy pierwszemu członowi zdania.

Mówiąc wprost, próbuje zasiać w społeczeństwie wątpliwość co do faktycznego wyniku ogłoszonego przez PKW.

I robi to sprytnie, nie łopatologicznie, powtarzając, że należy przeliczyć wszystkie głosy, by obywatele nie stracili zaufania do państwa, jego instytucji i systemu wyborczego.

Sekundują jej w tym telewizje: TVN i państwowa, zwana onegdaj, "publiczną".

Mamy więc sytuację kuriozalną i niebezpieczną.

Bo jeśli nie dojdzie do powtórnego liczenia głosów we wszystkich komisjach, większość sejmowa i rząd mogą odmówić Nawrockiemu legitymizacji.

Traktować go jako "uzurpatora'.

Bo jeśli dobrze odczytuję to, co Tusk mówi między wierszami, to na to się zanosi.

Co może skutkować tym, że oba elementy władzy wykonawczej będą "w zwarciu" do następnych wyborów parlamentarnych, uniemożliwiając kierowanie państwem.

Nawrocki i PiS zaś będą zalewać sejm prezydenckimi projektami ustaw, które większość parlamentarna będzie wrzucać do kosza.

Da to Nawrockiemu argument do oskarżeń, że nie chce z nim współpracować i pokazywać Polakom, że on bardzo się stara, ale "zły" Tusk uniemożliwia mu efektywne sprawowanie urzędu.

Mówiąc dosadniej, przez kolejne dwa lata będziemy śledzić na "arenie cyrkowej" popisy dwóch klaunów.

I bynajmniej nie będzie to śmieszne.

No to, do cholery, kto będzie tym gajowym?

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%