Jak karać hejterów bez wprowadzania cenzury?

Do każdego hejtera ma wejść kilkunastoosobowa ekipa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, obecna bezpieka i robić im kipisz, wydrzeć komputer, zabrać pendrajwy, założyć kajdanki zespolone do tyłu, żeby jaki gościu nie zrobił tak, jak Blida. Tak zaopatrzonych zakonserwować do mamra po zarzutem próby obalenia siłą ustroju konstytucyjnego.

Posłuchali i przyszli z dronami do klasztoru, żeby znaleźć. A poszukiwany jest u Orbana.
...krwi po łokcie!

Innym sposobem jest przymusowy kurs edukacji seksualnej ze szczególnym uwzględnieniem onanizmu permanentnego. Wtedy mają zajęte ręce, siedzą w kącie i walą konia albo wylizują sobie w kroku jak to lesby. W takim stanie ciała i ducha odejdą od komputera, zapomną hasła i będą się walić do upadłego.

Załóżmy, że mamy do czynienia z hejterem posiadającym jakąś część ciała nie pokolorowaną tatuażem. Należy wtedy zakupić olejną i wymalować wakujące kawałki. Najlepszym kolorem mógłby być karmazyn krawata Gawkowskiego wywijającego do swoich komuchów żeby zaśpiewali hymn związku radzieckiego "międzynarodówkę".

Podobno w naszym kraju propaganda komunizmu i jego właściwości jest zakazana. Należy Gawkowskiego postawić na mrozie i polewać wodą, jak to robili aktywiści polskiej beriowszczyzny.

Wydawca faktypilskie.pl jest jednocześnie sztyftem redakcyjnym Tygodnika Nowego. Dzięki temu staniu w rozkroku jak Aldona Michalak była poseł z Płocka, może przenosić idee z wiochy na peryferiach do miasta Piły. Przeważnie chodzi o gnojenie medialne Lemana. Ta robota jest premiowana flaszką wódki Rasputin Strong Crystall - Clear Smooth and Genuine 70% vol, 3 litry za każdy wpis. To napędza wyścig szczurów.

A o ile się rozchodzi o kurczaki ze spadów, kiełbaskę odmytą w płynie Ludwik, kaszankę ze ślizgiem powierzchniowym, boczku z żywą zielenią w przekroju. To też jest w repertuarze nagród za robotę przewąchiwawczą i podgląd w czasie rzeczywistym opracowywany w formie raportu do centrali?

Tym razem w potężnym wpisie bez treści podpisali się: Mariusz Czerwone Ryło od Wódki 😡 z małżonką🙄 pełną łez, spłakaną i spłukaną biesiadujący wytrwale z musztardówką-towarzyszką niedoli 🔥🔥🔥 oraz w ensemblu z zawsze do usług tw Wiktorem wielokrotnym 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣 na każdy dzień tygodnia. Obrazu dopełnia wielokrotna defekacja patologiczna z chmarą owsików 💩💩💩💩💩 obserwowana przez aktywne oczy Mariusza. Zachwyca głębia głupoty tego zespołu niedorobionych.

A jak nazywać będziemy damę hejtującą: hejteryni, hejterucha, hejteressa?

ma, kurvva, starzec hejterski dylemat🙄🙄🙄😡🤠🔥💩💩💩

Mamy tu małżonkę, trojącą się, zabieganą 🙄🙄🙄 do Żabki po wódkę i piwo na kaca dla swojego wałkonia 😡 Mariusza Czerwone Ryło od Wódki, stowarzyszonego z Jarkiem Poczochrańcem 🤠, wiecznym biesiadnikiem z gitarą, do flaszki pitej z musztardówki 🔥. W rezultacie mamy trzy wielkie, parujące na mrozie kupy kup 💩💩💩.

Jarek Poczochraniec, przyjaciel Mariusza Czerwone Ryło od Wódki od 40-tu lat, grywał na gitarze jako grajek dancingowy na różnych balangach prywatnych w barze Manhattan przy ulicy Sikorskiego 33. Poza graniem notował oryginalne zachowania klientów, żeby po 30-tu latach ubogacić wiedzę świata mediów, że jeden niepijący biesiadnik upił się i nie mógł trafić do taryfy. Jarek Poczochraniec ma zawsze pod górę, to ciężki żywot. Czy idzie do Mariusza z flaszką, czy wraca upity od Mariusza do domu, ma pod górę. To jest coś strasznego, jak dzielenie przez zero.

Dziękujemy za troskę małżonce zapłakanej 🙄 ciągłym bieganiem po wódkę na kopach, córeczce wciąż gotowej do oralu 😮, którzy jeszcze nie ochłonęli po sylwestrze a ciągną wódkę z musztardówek 🔥🔥🔥. Troi się zaprawiony w balangach pijackich Mariusz 😡😡😡 Czerwone Ryło od Wódki dla zapewnienia ciągłej produkcji nawozu z owsikami 💩💩💩💩.

Centrala Ligi Obrony Cnoty zaliczyła wpis: "chodziły słuchy, że już zdechł. A tu po prostu bruzda nie chciała się przełączyć, więc zapewne przy okazji zapaskudził się gównem od torby po pachy. No starzec, nie ma co się dziwić..." do szczytowego osiągnięcia nienawistnictwa instytucjonalnego ze strony GPS100Kłosy.
Użycie określenia "torby" sugeruje autorstwo tego dzieła, uczestnika dwudziestu dwóch odcinków programu publicystyczno - satyrycznego Szydercy zafundowanych dla portalu dzienniknowy.pl. I nie jest to Marek Barabasz.

To ja, Mariusz odiumer medialny, wyrobnik żurnalistyki gminnej z wiochy na peryferiach zabitej kołkami, dechami i pałą po domniemanym tacie ormowcu. Lubię napisać coś podłego i *%#)!&

*%#)!&

A o ile Biedroń i Śmiszek zapragnęliby potomstwa? Co wtedy, jak dać radę tej niemożebności?

Rozwiązaniem może być inicjatywa Rabieja i Trzaskowskiego z urządzeniem hostelu dla multigenderowych iranistów i lesbijek. Tam można gromadzić gejów chcących i lesb potrzebujących. Hostel należy wyposażyć w pracownię do wspomaganego rozrodu, popularnie zwanego in vitro. Lesba dawałaby swoje jajo i macicę a pederasta wybranzlowałby porcję żyjątek. Operator szkiełka Petriego zrobi wstrzyk i dokonał poczęcia. Taka zygota wprowadzona do środka surogatki - lesby zapewni rozwój ciąży i sukces demograficzny. Wtedy jest ustalone ojcostwo i macierzyństwo. Odpadają korowody z adopcją.

Kluk, to kto? Bo nie wiem.

Kluk Arkadiusz jest pochodzenia z Piły. Jako pederasta emigrował do Poznania i tam zasłynął z rozdawnictwa na mieście rogalików, ciasteczek dla popularyzacji homoseksualizmu. Został kiedyś dowódcą jaczejki zboczeńców zgromadzonych w stowarzyszeniu Stonewall.

i od Novvela

on pohodzi z miasta wałcz!

Kryptonim "lemanovvicz😡" oznacza, według badań Ligi Obrony Cnoty, wielkiego ochlapusa, redaktora z małej wiochy, Mariusza, chowającego się ze strachu za pseudonimem. Zawsze może liczyć na poparcie swojego wieśniackiego przyjaciela Jarosława, łysego Poczochrańca 🤠 ciągle smutnego z wódką w karmanie. W robocie deszyfracji autorów wpisów niezbędny jest Janek tw Wiktor 🤣, który w wielu momentach daje o sobie znać jako kapusta-stukacz Mariusza Czerwone Ryło od Wódki:🤣🤣🤣🤣🤣. Zespołem użytkowników zadymionych musztardówką 🔥 z wódką są zasrańcy 💩💩 Małżonka 🙄 walona w zad z kopa i córeczka 😮 zadziwiona, dlaczego nie poszła siedzieć za fałszywe oskarżenie i kłamstwa przed sądem Rzeczypospolitej.

Ten fagas 😡, to etolęzapierdol a w realu szalbierz. Ma lat 62 wygląda na 83. Chleje co najmniej od służby wojskowej 1983. Możliwe, że był, w tradycji tatusia z ormo, uczestnikiem patroli wojskowych stanu wojennego i postwojennego. Po pijaku i z kreską metylobenzoiloekgoniny walił pałą niesfornych nieboraków na manifestacjach solidarnościowych. Jak on się wpisuje na portalu, jbeał go pies. Ale w historii dziennikarstwa wpisany jest jako donosiciel Czarnego Barana Pikadora, ochlapus, pijanica, terrorysta seksualny zbierający cudze gamety do terrarium. Posiada spłakaną małżonkę, kopaną w szeroki zad, donoszącą wódkę z Dino lub Żabki 🙄 i córkę fałszywie donoszącą w sądzie a kochającą seks oralny, co widać na emotikonie 😮. Rodzinka donosząca.

Marjósz (1962) wyglądający na starca starszego od mamusi (1942) ma szansę na przejście do wieczności niebawem w tak zwanych krótkich abcugach a więc błyskawicznie. Środowisko grajdoła żurnalistycznego odetchnie. Ale może zbankrutować Żabka z braku klienta na wódkę.

Kto woła? imbecylowaty dostarczyciel podłego tekstu raz w miesiącu, synuś tatusia wydawcy 😐, wciąż zapłakana, kopana w zad przez starego wałkonia mamusia 🙄 i w końcu córeczka zadziwiona, skłonna do oralu z posiadaczem pytona w portkach, słynnym CiJa, po baraszkowaniu z gadami, co się nie podoba tatusiowi w portkach brudnych od syfu 😮. Cztery musztardówki świadczą, że gdzieś w pobliżu czai się tatuś niewiadomego pochodzenia, lubiący wychlać do zbydlęcenia 🔥🔥🔥🔥.

Różnica między szeroką mordą tego 80-letniego parcha😡💩 a jego dupą jest tylko taka, że jego morda ma rów w poprzek. 🤣🤣🤣🤣🤣🤣

😡💩 ten zestaw symboli oznacza Mariusza Czerwone Ryło od Wódki obserwującego aktywnymi oczami, co też mu wypełzło z dupy. Dla niewiedzących podajemy, że to kupa obsadzona pijanymi owsikami z dupy Mariusza. Komentarz użytkownika o brzmieniu i wyglądzie "leman😡vvicz" oznacza wielkiego redaktora małej ulotki z wiochy na peryferiach powiatu po stronie środkowo - południowo - wschodniej. Jest to wieś pełna opojów, pijaków, ochlapusów i żurnalistów nie odbiegających stanem umysłu od opojów, pijaków, ochlapusów i żłopaczy. Nasz bohater nie jest osamotniony w posłannictwie do ubogacana budżetu akcyzą i watem od spożycia Rasputin Strong Crystall - Clear Vodka Smooth and Genuine 70% vol. 3 litry.

Czy jest ktoś jeszcze przyjaźnie dążący z flaszką na smutki do konsumpcji wódek do zbydlęcenia?

Nasz bohater ma do kompanii słynnego grajka dancingowego i kapusia na balangowiczów Jarka Poczochrańca, który wciąż smutny okropnie bierze flaszką i grzeje na 4 Stycznia. Z Podgórnej to jak skok żabki po wódkę do Żabki.

Jarosław Poczochraniec gitarzysta i stukacz dancingowy, przyjaciel Mariusza Ochlapusowicza, obecnie pauzuje w balangach pijackich w Białośliwiu, bo jest poszukiwany przez organa za czyn niegodny człowieka humanoidalnego. Widziano go w Miasteczku Krajeńskim.

To oświadczyliśmy my: Mariusz Czerwone Ryło 😡 od Wódki, małżonka spłakana i spłukana od zakupów wódki dla męża🙄, córeczka nieodpowiedzialna i lekkomyślna ze skłonnością do oralu 😮. Wszystko to uszlachcone pijaństwem domowym z musztardówki🔥 i oczywiste defekacje pełne pijanych owsików z dupsk wielkich i waniających 💩💩💩.

Brakuje nam wciąż od pewnego czasu naszego Jarka Poczochrańca grajka dancingowego i kapusia na klientów balangowiczów. Jest podejrzenie, że się ukrywa przed organami. Mariusz Czerwone Ryło od Wódki 😡 uważa to za minus w jego życiu ochlapusa, bo zawsze człowiek smutas, któremu wciąż pod górę, przyczłapywał się z flaszką.

Szalbierz 😡 natomiast może liczyć na spowiedź, obiecanie poprawy, odejście od drobnych kradzieży, jazdy na gapę, zeżarcia w knajpie i wypicia 🔥, do kibla na kupę 💩 i wio do wyjścia bez zapłacenia. Niestety, taka robota bez trzymanki jest stylem bycia, stylem życia wszystkich farmazonów.

Farmazon ochlapus z wiochy może liczyć na leczenie psychiatryczne z ordynacją esperalu wszywanego między łopatkami. Ten sposób odejścia od pijaństwa jest jednak nieskuteczny bez niezłomnej woli pijaczyny do uwolnienia się od flaszki pełnej i pustej. Można znaleźć kumpla, który wydłubie i da wytrąbić upragnione cedwahapięćoha.

Józefaciuk - nazwisko sugerujące pochodzenie ukraińskie - nie wygląda na alkoholika, ale mogę się mylić.

Moim zdaniem, dobrą inicjatywą byłoby zaproszenie, sprowadzenie Józefaciuka, żeby można było zmusić hejterów do oglądania brzydoty i paskudztwa postaci tego Józefaciuka, jakiegoś niedomytego osobnika wznoszącego hymny pochwalne dla genderowych zboczeń. To by była kara straszna ale może skuteczna?

Nie wiadomo kim był tatuś Józefaciuka, czy stukaczem, czy drobnym złodziejaszkiem? Wiadomo za to, że w grajdole wieśniackim pilskim trwa redaktor wydawca ulotki, który wciąż poszukuje pierwocin swojego istnienia. Odrzuca on członkostwo tatusia w ormo, chociaż są poważne przesłanki, że to miejscowy ormowiec - kapuś, bijące serce partii, wsadził swojego ogóra w życzliwe czeluście mamusi. Genetyczne obciążenia naszego pieszczocha powodują zjawisk kilka, potęgując wrażenie, że ormowiec był sprawcą ciąży w sylwestra 1961-1962.

Nie mniej hejtował ZN, Kazek Posada, Aleksander Radek, (men), ale już odszedł od tej roboty na zawsze. Zostały po nim pokłady plugastwa.

Nie wiemy, czy ten wyglądający na wielkiego psa, upasiony do nieprzyzwoitości Zbychu za życia miał możliwość doszukania się ciulika pod brzuchem, żeby wygodzić Krystynie. Mimo, że był ślubną pokraką, płaczącą w momencie wyprowadzania sztandaru PZPR z sali kongresowej PKiN.

Obecność wszędobylskiego tw Wiktora 🤣🤣🤣🤣🤣 kapusia bezpieki lat 1984 -1990, to wartość dodana do etosu dziennikarstwa gminnego w Białośliwiu. Zapewnia wiadomości pościelowe o wysokim współczynniku rzetelności. Efekty roboty stukacza 191 kartek skrzętnie zgromadzonych przez bezpiekę. Przechowane w zasobie archiwalnym IPN.

Nie było to, jak za komuny. W każdym powiecie było biuro Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk. Nawet jak kto umarł i rodzina wywieszała klepsydry na mieście czy we wsi, musiała zatwierdzić u cenzora. To się nazywało "zwolnienie do publikacji". I było cicho, spokojnie. Kto chciał w pościeli z jaką babą albo psem, dopóki nie zamierzył zawiesić na słupie zdjęcia z bzykanka, mógł bzykać 48 godzin na dobę. A teraz taki 🤣🤣🤣🤣🤣 bez cenzury opowiada co próbował uczynić Zbychu swojej Krystynie. O tempora, o mores!

Dobre....

Można też zmusić takiego do skompletowania i wyniesienia z chawiry redaktora wszystkich 45000 flaszek po wódce. Wiadomo, że chleje co najmniej od 1983 roku i przelicza zarobki na półlitrówki wódki.

To jest wpis o miłości dogłębnej, zważywszy na rozmiary kopulatora.

To jest strasznie stare zdjęcie. Nie radziłbym instalować się w środku takiej zdezelowanej dupencji.

Jest problem, bo nasz pieszczoch jest dowódcą wielkiej grupy trolli i gnomów Grupy Pościgowo-Szpiegującej 100Kłosy. Tych też by trzeba odsunąć od możliwości spożywania EtOH. Taka inicjatywa może doprowadzić do upadku sklepów Żabka i Dino.

użytkownik o ksywie "parch" wciąż propaguje Mariusza😡 - odiumera instytucjonalnego o kryptonimie "leman💩vvicz". Nasza grupa badawcza obrońców cnoty przestrzega przed kojarzeniem tego pseudo z Panem Lemanowiczem szarym żuczkiem mediów lokalnych, który rozjechał Grupę Pościgowo-Szpiegującą 100Kłosy dowodzoną od 14 kwietnia 2006 roku przez Szalbierza. To już 19 lat, jak herszt tej grupy męczy się dla chleba i picia w ramach Czarnego Barana Pikadora, który jednak podśmierduje padliną, bo jakoś zniknął z łam Tygodnika Nowego.

Dla odiumera z Białośliwia nakaz wypicia półtora flaszki to żadna kara a nirwana, sens istnienia. Żeby jeszcze Jarek Poczochraniec i wytęskniony Janusz przypętali się do ensemblu ochlapusów! Mogliby wrąbać całą formatkę jaj na twardo trzydziestopozycyjną.

*%#)!&

W Związku Radzieckim i w Rosji problem cenzury nie istnieje. Jest za to trucizna, karabin, polon, giwera, śmiertelne pobicie, śmierć w łagrze, katastrofa na drodze, śmierć w płonącym opuszczonym domu, nożem w plecy.

W sposób szczególny pochwalamy tatuowanie w okolicach pochw naszych dam.

Tych dwóch hejterów białośliwskich, zwanych popularnie odiumerami, można ukarać, żeby zamknąć Żabkę i Dino oraz wysłać żonę 🙄 do Kowalewa Pomorskiego. Wtedy ci dwaj opoje nie dadzą rady dobrać się do flaszek. Mogą ulec dekonstrukcji wskutek trzęsiączki kacopochodnej. Optycznie to wygląda jak robota rozrzutnika obornika.

Nasz peregrinus z wiochy na peryferiach ma stałe kontakty z pederastami z Nowego Jorku. Oni chętnie zakupią wódkę dla swojaka z dostawą do chawiry przy 4 Stycznia. Tylko nie wiadomo, czy roztrzęsiony kacem - gigantem nasz pieszczoch da radę wykręcić numer telefonem.

Na przykład hejter dziennikarz opój jest dobrym obiektem do karania w ten sposób, że się mu naleje kilka kielonków po setce, postawi koło gęby ale założy się najpierw kajdanki i przykuje do kaloryfera tak, żeby mógł ino, ino powąchać, ale nie dosięgnie ryłem, żeby wychlać. Po dobie przychodzi niepireduśnik z politycznego targowiska ale z pieniędzmi i jako dysponent medium prasowego daje mu konspekt, co podłego, plugawego napisać na Lemana - Bakutilka. Niepireduśnik wypija wszystkie setki (5 kielonków) odkuwa delikwenta i przypomina, że tygodnik wychodzi we wtorek i niech zdąży, bo wtedy ochroniarz przyniesie Rasputin Strong Crystall - Clear Vodka Smooth and Genuine 70% vol. 3 litry. Jak nie zdąży, to znowu zakucie, a jak powiadał zmarły już specjalista, w firmie pracują ochroniarze, co mogą zrobić jak chłopakowi z Hanek.

Kto to taki mądraliński, co już umarł?

Krojec.