Zamknij

Jan Topor - twórczość z piętnem traumatycznych przeżyć

Maria Kuchta 08:55, 20.08.2025 Aktualizacja: 09:09, 20.08.2025
Skomentuj

W skansenie w Osieku nad Notecią udostępniono wystawę czasową „Jan Topór - zapomniany rzeźbiarz ludowy z Wyrzyska”.

Jan Topór (1907-1967) urodził się w Bańsku (powiat Nowy Targ) na Podhalu, ale ostatecznie swoje życie związał z Krajną. Pierwsze wzmianki jego twórczości na tym terenie pochodzą z ok. lat 30. XX wieku.

Na stałe z Krajną związał się w 1938 roku, kiedy ożenił się i zamieszkał w Liszkowie.

W listopadzie 1939 roku został aresztowany i osadzony w obozie w Górce Klasztornej. Stał się jedynym ocalałym świadkiem zbrodni - dokonanej przez członków łobżenickiego Selbstschutzu na osadzonej w obozie ludności Polaków i Żydów. Niemcy ocalili go ze względu na jego rzeźbiarskie zdolności; miał rzeźbić hitlerowskie orły i swastyki.

Po pobycie w Górce Klasztornej trafił do obozu Sachsenhausen, a następnie do Mauthausen-Gusen w Austrii. Po wojnie mieszkał w Wyrzysku rzeźbiąc dla okolicznych kościołów m. in. w Osieku nad Notecią, Krostkowie, Gleśnie.

Traumatyczne wydarzenia wojny odcisnęły piętno na jego twórczości. Wyrzeźbił m. in. scenę bestialskiego mordu dokonanego na Annie Jaworskiej w Górce Klasztornej. Tę wielopostaciową rzeźbę uznaje się za bardzo realistyczną; tak, że ktokolwiek znał i widział przedstawionych na niej zbrodniarzy, rozpoznawał ich jak z fotografii. Rzeźba niestety zaginęła, ale do czasów współczesnych przetrwała rzeźba-makieta obozu Mauthausen.

Makieta, wypożyczona ze zbiorów Muzeum Ziemi Krajeńskiej w Nakle nad Notecią, stanowi główny trzon osieckiej wystawy. Oprócz niej zaprezentowano płaskorzeźby autorstwa J. Topora, nieliczne pamiątki po rzeźbiarzu oraz tablice przybliżające życie i twórczość artysty.

Wystawa przywraca pamięć Jana Topora i jest pierwszą wystawą poświęconą temu twórcy. Zapraszamy!

(Maria Kuchta)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%