Rok pracy posła Szopińskiego. "Na początku nogi się trzęsły, głos się łamał"

Poseł Henryk Szopiński podsumował dziś pierwszy rok swojej pracy parlamentarnej. Na spotkanie w złotowskim biurze poselskim zaprosił miejscowych sympatyków Koalicji Obywatelskiej. Nie zabrakło też tortów na "roczek", z jedną świeczką do zdmuchnięcia.

- Chcę wam bardzo podziękować za wspieranie Koalicji Obywatelskiej - w wyborach 15 października 2023 roku i dzisiaj - podkreślił poseł Ziemi Pilskiej.

Parlamentarzysta przyznał, że rok pracy poselskiej to okres ogromnych wyzwań, nauki, ale i diametralna zmiana trybu życia.  

- To, co mnie najbardziej zaskoczyło, to totalny brak czasu. Spędzam go w Sejmie, pociągu, biurze poselskim, na spotkaniach w okręgu wyborczym. Najmniej jestem obecny w domu - przyznał.  

Henryk Szopiński działa w komisji ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa, komisji łączności z Polakami za granicą, komisji kultury i środków przekazu, a także w stałych podkomisjach do spraw wypracowania nowej krajowej strategii leśnej oraz promocji polskiej kultury za granicą.

Pracuje ponadto w grupach parlamentarnych: polsko-izraelskiej, polsko-kanadyjskiej, polsko-tureckiej oraz polsko-norweskiej, której jest przewodniczącym.

Udziela się także w kilku parlamentarnych zespołach: do spraw wspierania twórców i promocji polskiej muzyki rozrywkowej (któremu wiceprzewodniczy), do spraw medycyny bólu oraz w wielkopolskim zespole parlamentarnym.

Na koncie ma 63 wystąpienia sejmowe oraz 23 interpelacje, którym nadano bieg.

- Na początku był ogromny stres, nogi się trzęsły, głos się łamał. Teraz ta mównica już tak nie parzy - tak wspominał swoje pierwsze sejmowe wystąpienia.

- Pracy jest dużo, gdyż „Koalicja 15 października” postanowiła odblokować wszystkie projekty, które schowano głęboko w sejmowej zamrażarce. Szczególnie chodzi o projekty obywatelskie, na realizacji których bardzo nam zależy - zapewnił Henryk Szopiński.