Na pierwszym zdjęciu widnieje przecięty wzdłuż baner kandydata, na drugim - narzędzie, którym tego dokonano.
„Jako uczciwy znalazca nożyc, które leżały przy moim pociętym banerze, uprzejmie informuję, że są do odbioru u mnie. Wiadomość proszę na priv. Gwarantuję anonimowość i oświadczam, że nie gniewam się. 😉
PS. Po czym poznać strach przed uczciwym radnym w samorządzie? A po pociętym banerze” - tak skomentował ten incydent Grzegorz Płachta, lider listy Stowarzyszenia OdNowa RP.
pilanin23455112:07, 27.03.2024
Dzicz i prymitywizm. Jak ktoś nie ma żadnych merytorycznych argumentów to pozostaje prymitywna demolka. Ale cóż, przykład idzie z góry. Wielu "gęb" z plakatów nie trawię, ale nigdy bym się nie posunął do niszczenia plakatów, czy banerów. 12:07, 27.03.2024
Ja01:52, 02.04.2024
Zgodnie z obowiązującą w Pile modą, zniszczyli plakat pana z brodą. Taka oto w Pile moda z mody, tłuszcza nie uszanuje plakatu, ani pana brody.
01:52, 02.04.2024
Ja02:01, 02.04.2024
0 0
Dzicz z dziczy, ile warta jest dla niej Polska? Nawet Balcerowicz u Petru nie policzy. Kto nie rozumie czym jest demokracja, temu Arab wytłumaczy, po swojemu, na dzikich wakacjach. 02:01, 02.04.2024