Zarówno zawory przelewowe, jak i bezpieczeństwa pełnią istotne funkcje w instalacjach hydraulicznych i pneumatycznych, ponieważ chronią je przed nadmiernym ciśnieniem. Mimo że na pierwszy rzut oka mogą wydawać się podobne, ich przeznaczenie, budowa oraz sposób działania jednak się różnią. Świadomość tych różnic jest niezwykle istotna nie tylko dla inżynierów czy projektantów instalacji, ale również dla osób odpowiedzialnych za serwis i utrzymanie systemów ciśnieniowych.
Zawór przelewowy to element instalacji, który odpowiada za regulację ciśnienia w obwodach hydraulicznych lub pneumatycznych. Działa w sposób proporcjonalny, co oznacza, że otwiera się stopniowo w miarę wzrostu ciśnienia, a jego zadaniem jest przekierowanie nadmiaru medium - najczęściej cieczy lub gazu - z powrotem do zbiornika lub obiegu. Dzięki temu zapewnia ochronę elementów układu przed przeciążeniem ciśnieniowym, pracując nieustannie w tle i reagując w sposób płynny, dostosowany do aktualnych warunków w systemie.
Szeroka oferta zaworów przelewowych dostępna jest na https://hydromech.eu/pl/menu/ciezarowki/zawory-hydrauliczne/zawory-przelewowe-343.html
Z kolei zawór bezpieczeństwa to urządzenie awaryjne, zaprojektowane do działania skokowego. Otwiera się gwałtownie po przekroczeniu ustalonego progu ciśnienia i natychmiast odprowadza nadmiar medium. Zawory tego typu stosowane są w sytuacjach krytycznych, gdzie konieczne jest szybkie odciążenie instalacji, aby zapobiec eksplozji lub trwałemu uszkodzeniu urządzenia. Często są certyfikowane, zaplombowane i zgodne z normami PED czy UDT.
Zawór bezpieczeństwa działa na zasadzie gwałtownego, pełnego otwarcia po przekroczeniu określonego ciśnienia granicznego. Taki sposób działania nazywa się skokowym - zawór przez większość czasu pozostaje zamknięty, a uruchamia się wyłącznie w sytuacjach awaryjnych. Po zadziałaniu odprowadza nadmiar medium z dużą prędkością, co powoduje natychmiastowy spadek ciśnienia w układzie. Po zakończeniu działania zawór powraca do pozycji zamkniętej.
Zawór przelewowy pracuje zupełnie inaczej. Jego działanie jest proporcjonalne, co oznacza, że reaguje płynnie na zmiany ciśnienia w układzie, otwierając się częściowo lub całkowicie w zależności od potrzeb. Gdy ciśnienie w systemie wzrasta ponad zadany próg, zawór zaczyna stopniowo się otwierać, kierując nadmiar medium z powrotem do zbiornika lub przewodu powrotnego. W ten sposób zapobiega przeciążeniu elementów układu i zapewnia jego stabilną, długoterminową pracę. Takie rozwiązanie sprawdza się szczególnie dobrze w instalacjach zamkniętych, gdzie ważne jest utrzymanie równowagi przepływów.
Podstawowa różnica między zaworem przelewowym a zaworem bezpieczeństwa tkwi w charakterze ich działania oraz celu, jakiemu służą. Zawór bezpieczeństwa jest urządzeniem typowo awaryjnym - działa tylko w sytuacjach krytycznych i nie bierze udziału w codziennej pracy instalacji. Jego celem jest ochrona całego systemu przed niekontrolowanym wzrostem ciśnienia, który mógłby doprowadzić do poważnych uszkodzeń. Ze względu na swoje zastosowanie musi być certyfikowany, a jego parametry nastawione fabrycznie i zabezpieczone przed ingerencją użytkownika.
Zawór przelewowy natomiast to element regulacyjny, który aktywnie uczestniczy w działaniu systemu. Pracuje na bieżąco, kontrolując ciśnienie i kierując nadmiar medium do powrotu. Dzięki możliwości ręcznej regulacji może być dostosowany do konkretnych warunków pracy układu. Choć nie pełni funkcji awaryjnej, jego rola w ochronie elementów hydraulicznych i pneumatycznych jest równie ważna. Działa cicho, bez strat medium do otoczenia, dzięki czemu jest idealnym rozwiązaniem dla systemów wymagających wysokiej efektywności energetycznej.
technologia zaworów20:40, 12.08.2025
Jak się przeleje Mariuszowi z musztardwóki, to bezpieczeństwo starej jest zagrożone tak, że po kopach mogą jej puścić zawory na brązowo.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu faktypilskie.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Rok od skazania. Hejter pisze o "sędzi anorektyczce"
Czy we wrześniu 2012 Mariusz Szalbierz jako sztyft redakcyjny Tygodnika Nowego napisał wypracowanie, w którym ujawnił swoje odkrycie, że Janusz Lemanowicz ma jakieś walnięcie w łeb, dewiację intelektualną, bo posiada pamięć i jej używa?
myszkującyszczurek
14:09, 2025-08-13
Rok od skazania. Hejter pisze o "sędzi anorektyczce"
"I tak każdego dnia ten człowiek - przez nikogo nieprzymuszany - sam sobie wystawia kolejne "świadectwa". Bo wydawca tego podłego portaliku, Mariusz Józef Szalbierz bez przymuszania nie zrobi nic, nawet kupa mu się nie wyswobodzi z objęć owsików z dupy. Jak przymusić? Są od wieków sprawdzone metody. Na przykład - zupełnie abstrakcyjny - można odstawić pijakowi-alkoholikowi wódkę przez parę dni. Można zafundować takiemu dużą flaszkę Rasputin Strong Crystall - Clear Vodka Smooth and Genuine 3 litry 70% i panienkę do zerżnięcia niekoniecznie homo- (np. syndrom: lipcowe rżnięcie w Pile), porobić zdjęcia i w razie potrzeby przymusić obrazowo. Kiedy bezpieka w roku 1984 złamała Ciechanowskiego, poszło o to, że dali mu przymusową propozycję nie do odrzucenia, żeby podał u kogo się melinował w roku 1982. Tłem przymusu był fakt zerżnięcia w maju 1983 nastoletniej osoby damskiej z dodatnim efektem demograficznym. A to daje świadectwo etosu solidarnościowego, bo wydarzenie miało miejsce w melinie konspiracyjnej z drukarnią Regionalnego Komitetu Strajkowego "Lech" w czasie wojny polsko-jaruzelskiej. CiJa dawał w roku 1982 świadectwo zerżnięcia w Pile na Nowotki. I tak Ciechanowski każdego dnia myślał o bzykaniu albo świdrował swoim pytonem wnętrza różnych przygodnych bździągw. Tak bezpieka szantażowała biednego Jacka, co miał wielkiego wacka.
bzyk-bzyk
13:09, 2025-08-13
Modlitwa na pustyni
gwiezdnych obłoków siedzi wielki koleś obserwuje jak bijesz konia 🤣
na jednym z tych
12:29, 2025-08-13
Piła ma nowy zabytek. Wiecie, gdzie to jest?
Ja bym wysłał ten kawałek muru do Erec Izrael. Oni tam się leją z Palestyną. Będą potrzebowali surowca na odbudowę. Poza tym, zostawianie na naszej ziemi żydowskich artefaktów jest błędem strategicznym.
Leman
12:19, 2025-08-13