Wszystkie te "żłobki" z figurkami Dzieciątka, Maryją i zwierzętami.
Grubych Santa Clausów poprzebieranych w czerwone sukmany powożących saniami do których zaprzężone są renifery, błyskotliwych ozdób na choinkach i rzewnych kolęd.
Dlaczego?
Bo Jezus Chrystus narodził się w samotności.
Z dala od zgiełku wielkich miast, jarmarków.
Prawdopodobnie w skalnej grocie, w Betlejem.
Kilka kilometrów od Jerozolimy.
Wśród zwierząt. Kóz, owiec.
I może kilku pasterzy, strzegących stad w pobliżu.
Chrzest pustyni na Górze Świętej Katarzyny
Tak nazwał to doświadczenie Paul Bowles w swoim pięknym eseju "Chrzest pustyni".
Było ono również moim udziałem.
Na Górze Świętej Katarzyny na Półwyspie Synaj, u stóp której znajduje się klasztor pod wezwaniem tej świętej.
Wraz z innymi pielgrzymami weszliśmy na górę zaraz przed świtem.
Była może czwarta rano.
Czekaliśmy na wschód słońca.
Słychać było tylko ciche modlitwy, ale i one po jakimś czasie umilkły.
Ogarnęła nas cisza, która pozwalała usłyszeć bicie naszych serc i oddechy.
Powodowała, że doznawałem jakiegoś rodzaju dezintegracji.
Powoli znikało "moje ja", a przez szczelinę w duszy wdzierał się On.
Był jak wiatr wśród traw.
Jak ogień spopielający moje ciało, myśli, pragnienia, emocje.
Mówił do mnie - "nie jestem Tym, za którego mnie bierzesz".
Ten Jedyny.
Wokół mnie nie było śladów płodności przyrody.
Drzew, strumieni, kwiatów.
Tylko piach i skały oraz nieskalana ziemia pod stopami.
I gdy doświadczyłem Jego obecności zrozumiałem, że nie jest antropomorficzny jak w chrześcijańskim malarstwie i rzeźbach.
Nie jest dotykalny, ani moralny.
Był nieokreślony, bezkształtny, nieuchwytny.
Zrozumiały tylko przez negacje.
I kiedy już minął ten niezwykły stan, który nazwałem doświadczenie Absolutu, zrozumiałem, że jest Bytem wszechobejmującym wszelkie formy życia, a przyroda i materia spełniają rolę lustra, w którym się On odbija.
Zrozumiałem, że to nie On jest we mnie, ale ja w Nim.
Jedynym.
Początkiem i Końcem.
W Kijaszkowie zagrają dla WOŚP
Pokaż faktury
Owsik
10:19, 2025-12-22
(nie)Wigilijna opowieść, czyli chrzest samotności...
szeroko dostępny w sklepach monopolowych,spożywczych i stacjach benzynowych 🤣
,,Absolut"
09:26, 2025-12-22
No to chlup w ten głupi dziób, czyli jak Nawrocki
Widzisz Panie Styrczula, prezydent Nawrocki, jeszcze jako kandydat na ten urząd, obiecywał, że nie podpisze żadnej ustawy podnoszącej podatki dla obywateli i zwyczajnie dotrzymuje tutaj słowa. W kręgach PO-stkomunistycznych jak wiadomo słowa niewiele znaczą, a kampania wyborcza to wyłącznie sztuka ściemniania, więc gdy ktoś dotrzymuje słowa, to nie mieści się wam w głowie...
jej mościni
21:46, 2025-12-21
Gwiazdor z pomocnikami chodził po Podaninie
Trzasky, w szkłach kontaktowych, bezpiecznie wylądował teledonaldem. Jako zjadacz żurku 🤪🤪🤪🤪🤪🤪🤪🤪🤪🤪🤪🤪🤪🤪🤪🤪🤪🤪🤪.
Dry 🤪🤪🤪🤪🤪🤪🤪🤪🤪🤪.
19:48, 2025-12-21
0 0
szeroko dostępny w sklepach monopolowych,spożywczych i stacjach benzynowych 🤣