Ceny OC. Poznań o 56% droższy od innych miast w regionie
W Poznaniu ceny polis OC dla kierowców są nawet o 56% wyższe, niż w innych miastach województwa wielkopolskiego. Dlaczego?
Kierowcy od początku zeszłego roku muszą przyzwyczajać się do coraz wyższych cen OC. W ostatnim czasie dużo mówi się, że w 2016 roku podwyżki wyraźnie przybrały na sile i w ujęciu rocznym wynoszą nawet kilkadziesiąt procent. Są one spowodowane m.in. niekorzystnymi wynikami finansowymi branży ubezpieczeniowej, kolejnymi wytycznymi Komisji Nadzoru Finansowego, jak również wzrostem wartości wypłacanych odszkodowań i świadczeń. Co ważne, składki solidarnie rosną we wszystkich lokalizacjach w Polsce. Oznacza to, że wciąż utrzymują się ogromne dysproporcje cenowe pomiędzy większymi i mniejszymi miastami.
- Rzeczywiście, w miastach wojewódzkich cena OC jest zawsze o wiele wyższa niż w innych lokalizacjach danego regionu. Logika tej sytuacji jest taka, że natężenie ruchu w dużych ośrodkach miejskich jest o wiele większe, a co za tym idzie – wzrasta ryzyko udziału w wypadku czy kolizji. Towarzystwa ubezpieczeniowe zdają sobie sprawę z tego, że w Poznaniu w porównaniu np. z Mosiną, szkody nie tylko zdarzają się częściej, ale też większy jest koszt ich likwidacji. To dlatego zabezpieczają się wyższą kwotą składki - tłumaczy Marcin Bajer, ekspert multiagencji Superpolisa z Mosiny.
Aby zobrazować różnice w cenie w zależności od wielkości miasta, multiagencja Superpolisa porównała ceny obowiązkowego ubezpieczenia komunikacyjnego we wszystkich województwach. W woj. wielkopolskim kalkulacje wykonano dla Poznania, Mosiny, Lubonia oraz Konina. Na potrzeby wyliczeń przyjęto, że kierowcą jest 33-latek, który prowadzi samochód od 10 lat, a od 7 lat opłaca OC. Jeździ 5-letnim oplem astrą o mocy 110 KM i pojemności 1,7 l. Przez cały okres płacenia składek prowadził samochód bezszkodowo.
Jeżeli ten kierowca chciałby wykupić polisę OC w Poznaniu, musiałby obecnie liczyć się z wydatkiem rzędu co najmniej 775 zł. W innych miastach województwa wielkopolskiego ceny są już znacznie niższe. W Mosinie i Luboniu ten sam kierowca zapłaciłby już „tylko” 683 zł, a w Koninie 497 zł. W Poznaniu trzeba zatem do ceny OC dopłacić nawet 56% więcej! Istnienie tak dużych rozpiętości cenowych potwierdzają też kalkulacje dla innych regionów, np. w woj. mazowieckim kierowca z Warszawy musiałby obecnie liczyć się z wydatkiem rzędu co najmniej 853 zł. W innych miastach na Mazowszu ceny są już znacznie niższe. W Radomiu ten sam kierowca zapłaciłby 547 zł, w Płocku 529 zł, a w Siedlcach 497 zł. Innym przykładem jest woj. dolnośląskie - w Wałbrzychu za polisę właściciel astry musi zapłacić 564 zł, ale we Wrocławiu już 775 zł.
Wielu kierowców w poszukiwaniu oszczędności decyduje się na współwłasność, która działa przy zniżkach za bezszkodową jazdę. Jednak w przypadku lokalizacji to nie pomoże. Ubezpieczyciel kalkuluje składki przeważnie biorąc pod uwagę taryfę dla „droższego” według niego miasta. Oznacza to, że jeśli jeden z właścicieli jest z Poznania, a drugi z Konina, to składka za OC zostanie obliczona na podstawie stawek w Poznaniu.
- Należy jednak pamiętać, że w każdym z miast ceny różnią się między sobą. To otwiera pole do oszczędności. Różnica pomiędzy najtańszą a najdroższą ofertą zakupu OC w Poznaniu wynosi sporo ponad 2,2 tys. zł. Tak duże rozbieżności wynikają z tego, że każdy ubezpieczyciel na swój sposób podchodzi do takich kryteriów jak wiek kierowcy, jego doświadczenie za kierownicą czy posiadany samochód. Są one także związane z zakresem ochrony, bo niekiedy w ramach OC kierowcy mogą korzystać z przydatnych dodatków, np. NNW, assistance czy bezpośredniej likwidacji szkód. To wszystko ma wpływ na wysokość składki i sprawia, że przed zakupem warto porównać ze sobą wiele ofert - dodaje Marcin Bajer z Superpolisy.
Ten mechanizm znajduje potwierdzenie w innych miastach woj. wielkopolskiego. W Mosinie różnica między skrajnymi cenami OC wynosi w przypadku kierowcy z przykładu 2,3 tys. zł, w Luboniu 2,6 tys. zł, natomiast w Koninie blisko 2,8 tys. zł.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz