Wczorajszy mecz pomiędzy Enea PTPS Piła a Poli Budowlani Toruń był bardzo ciekawym sportowym widowiskiem. I co najważniejsze - prym wiodły w nim pilanki.
Lekkie "zachłyśnięcie" w trzecim secie na szczęście nie spowodowało przykrych konsekwencji. Nasze zawodniczki bardzo stanowczo i z sukcesem wygrały pierwszego seta do 15 (prowadziły już 20:9), drugiego po wyrównanej walce do 20. Po 10-minutowej przerwie niestety musiały uznać wyższość torunianek, przegrywając trzeciego seta do 21. Na szczęście to było wszystko, na co było stać gości. Pilanki po skutecznej grze Agaty Babicz i Dajany Boskovic wyszły na prowadzenie w czwartej odsłonie spotkania i powtórzyły wynik z pierwszego seta, wygrywając ostatecznie 3:1 (25:15; 25:20; 21:25 i 25:15).
Zawodniczką meczu została wybrana Dajana Boskovic. Szkoda, że nie można było uhonorować drugiej zawodniczki, bo bardzo dobry mecz zagrała też Karolina Różycka.
0 0
A jaki wynik w Krakowie.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu faktypilskie.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz