Bałtroczyk twierdzi, że początek jest ważny, być może nawet ważniejszy od końca. Choć dobrze, gdy koniec jest równie miły jak początek. Zatem ważne, by dobrze zacząć. Bałtroczyk zaczyna niebanalnie od: "Dobry wieczór Państwu, nazywam się Piotr Bałtroczyk i jestem atrakcją, a Wy jesteście dla mnie atrakcją, bez Was czułbym się jak w domu, samotny i niepotrzebny".
To właściwie jedyny powtarzalny fragment wieczoru, w którym macie szansę uczestniczyć. Co nastąpi po: "Dobry wieczór Państwu", jest również zagadką dla Bałtroczyka.
Inwigilowany przez nadobną dziennikarkę (a jest na nadobność wrażliwy) przyznał kiedyś, że ma głowie jakieś 7 godzin monologu i nieustanną zagadką jest dla niego, co wybierze z tajemnych szufladek umysłu Bałtroczyk Estradowy.
"Są wciąż dla siebie zagadką, Bałtroczyk Estradowy (BE) i Bałtroczyk Zwykły (BZ) i to być może, utrzymuje jednego i drugiego w wysokiej dzielności bojowej, mimo, że każdy z nich z coraz większym przekonaniem może potwierdzić, że starość nie jest dla mięczaków."
Z BE - jak uprzejmy był się wyrazić Janusz Grzywacz - "słowa sypią się jak gó....o z barana".
BZ zazwyczaj milcząc okupuje przytulny kącik w rogu, oddając się lekturze bądź nałogom, lub usiłując bezskutecznie oddać się nadobnej dziennikarce, by w końcu jednak wybrać nałóg, lekturę, czy gitarę.
Rządy zmieniają się, rozpada się Unia, a na tym tle Bałtroczyk jawi się jak oaza stabilności.
Nie zmienia się od lat jego negatywny stosunek do garniturów, które traktuje jak zawodowe zło konieczne. Stały jest też bałwochwalczy stosunek do ciężkich motocykli, które ujeżdża w długich trasach. Wielbi obrazy Jana Stanisławskiego i akustyczne gitary ze szlachetnego drewna, których twórcy też byli Mistrzami. Wiele jest rzeczy, które Bałtroczyka interesują. Od budownictwa drewnianego na Warmii ukochanej, przez nowe techniki szpachlowania, do przystawek w Telecasterach.
Zobaczcie, co się przydarzyło Bałtroczykowi, od czasu Waszego ostatniego z Nim spotkania. Tak powstają wciąż nowe fragmenty narodowej epopei…
Bilety: 75 zł, 70 zł balkon.
w13:43, 09.10.2021
to nie jest kraj dla żadnych ludzi 13:43, 09.10.2021
p16:48, 09.10.2021
ja nie narzekam i bez........... wulgaryzmów 16:48, 09.10.2021
Wyznanie hejtera 7617:42, 05.12.2021
To ja, Janusz. Powiem, jak jest, bo końcówa idzie. Wiruje mi we łbie od tego hejtu, aż mi ryło rozciągnęło. Nikt już ze mną poważnie nie rozmawia. Mają mnie za hejtera, a przecież jeszcze lumpeksowałem i upadłą kropelkę robiłem. To całe moje osiągnięcia. Starą mi chędożył przyjaciel w podzięce za pomidorówkę. Fakt, miał wałacha tęgiego, aż jej powieka opadła. 20 zł nie majątek, ale razy dziesiątki umierających, zebrało się na krzywika, że my się do Hameryki wybrali syna pedała onaczyć. Za hejtera mnie dziś mają, bo jarzę tym hejtem jak żarówa od mało uzdolnionego chemika z Mireckiego. Żopa mi urosła i kabzon – trumnę będą musieli zamówić w rozmiarze XXL. Szczególnie dla hejterskiej paszczy z naddatkiem. Żegnam was, już wiem, nie załatwię wszystkich hejterskich spraw… 17:42, 05.12.2021
Janusz21:37, 05.12.2021
0 0
Batdzo dobre!@!@! 21:37, 05.12.2021