Zamknij

RKS Bądecz: nowoczesność i tradycja

12:26, 24.03.2017
Skomentuj

Co roku u progu wiosny prezes Rolniczego Kombinatu Spółdzielczego w Bądeczu Mieczysław Zaremba przywozi nagrodę z podsumowania wielkopolskiego rankingu mleczności krów w kategorii stad od 501 do 1000 sztuk. Tym razem Ferma w Czajczu oddała na chwilę kilkuletni prymat, zajmując za 2016 rok z wynikiem 11.381 kilogramów mleka drugie miejsce w Wielkopolsce.

Czajcze, „mleczne oczko w głowie” RKS Bądecz, to od lat ścisła krajowa czołówka. A warto przypomnieć, że kiedy w 1996 roku spółdzielcy przejmowali gospodarstwo od pegeeru, średnio od krowy pozyskiwano tam ledwie 1700 kilogramów mleka.

Dzisiaj bądeckie stada liczą 2350 sztuk bydła, w tym tysiąc krów mlecznych. Roczna sprzedaż mleka przekracza 10 milionów kilogramów. Ponadto w chlewniach kombinatu w ciągu roku odchowywanych jest ok. 18 tysięcy tuczników. Intensywna produkcja zwierzęca prowadzona jest niemal wyłącznie w oparciu o własne pasze.

Dwa tygodnie wcześniej wydajność jednostkowa od krów hodowlanych oraz działania w oparciu o zasady etyki w biznesie pozwoliły spółdzielni w Bądeczu wspiąć się na kolejny szczebel konkursu Gospodarczo-Samorządowy HIT Regionów 2016 i sięgnąć po tytuł „Irydowy HIT 2016”.

Obie najnowsze nagrody dołączyły do pokaźnej kolekcji laurów dla RKS Bądecz i personalnie prezesa Zaremby, m.in. Lider Sukcesu (2011), Wzorowy (2011) i Wybitny (2013) Agroprzedsiębiorca RP, Rolnik-Farmer Roku (2012), Gazela Biznesu (2014), Certyfikat Jakości „Srebrny Primus Nominatus” (2014), „Siewca” (2014), Odznaka Honorowa „Za zasługi dla rozwoju gospodarki RP” (2015), Lider Pracy Organicznej i statuetka „Hipolita” (2015), „Menedżer Jakości” (2016).

- Nasze czołowe lokaty w różnych branżowych klasyfikacjach i rankingach, zarówno na szczeblu wojewódzkim, jak i krajowym, to wynik zaangażowania, wysokich kompetencji i odpowiedzialności załogi, ludzi pracujących na polu, w oborze czy chlewni. Bez nich osiągnięcie tak znaczących sukcesów nie byłoby możliwe – podkreśla prezes Zaremba.

Rolniczemu Kombinatowi Spółdzielczemu w Bądeczu minęły właśnie 64 lata działalności. Narodził się 7 marca 1953 roku, kiedy to dwudziestu członków-założycieli postanowiło wnieść w udziale 131 hektarów gruntów, inwentarz żywy, maszyny i sprzęt rolniczy. Na czele spółdzielni stanął Franciszek Tomczyk, miejscowy kowal, działacz Ochotniczej Straży Pożarnej, przewodniczący Rady Nadzorczej Banku Spółdzielczego w Wysokiej. Mieczysław Zaremba do dziś mówi o nim z atencją „Szef”.

- Miałem szczęście przez 9 lat być jego najbliższym współpracownikiem. Wiele się przez ten czas nauczyłem. Przede wszystkim zrozumiałem, na czym polega istota spółdzielczości w rolnictwie i że jest to jedna z najdoskonalszych form gospodarowania, jakie w tym sektorze wymyślono - podkreśla prezes Mieczysław Zaremba.

Cały artykuł w naszej gazecie.

(msz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%