Wyrzyskie chóry wracają do Wyrzyska. "Niech ostatnie lata odejdą w przeszłość i nigdy nie wrócą!"

Wczoraj burmistrz Wyrzyska Marcin Piszczek spotkał się z Piotrem Jańczakiem, cenionym nie tylko w Polsce założycielem i dyrygentem wyrzyskich chórów.

Podczas spotkania burmistrz poznał historię, osiągnięcia i sukcesy ponad 20-letniej działalności chórów. Najważniejszym tematem był powrót chórzystów do Wyrzyska.

^{fot. Gmina Wyrzysk}

Najlepszym komentarzem do spotkania Piotra Jańczaka z nowymi władzami Wyrzyska będzie treść SMS-a dyrygenta wysłanego do chórzystów:

„Po 5 latach naszej nieobecności - w strukturach miasta - nasza chóralna działalność zyskała przychylność i zrozumienie nowych władz Wyrzyska. Dzisiaj miałem przyjemność uczestniczyć w spotkaniu na zaproszenie Pana Burmistrza Wyrzyska Marcina Piszczka w obecności wiceburmistrza Wiesława Nowickiego, na którym został umówiony temat chórów jako wizytówki miasta. Władze zadeklarowały pełne wsparcie naszej działalności”.

- Najbardziej cieszy mnie możliwość reaktywacji Międzyszkolnego Chóru Canto i zaszczepianie u dzieci kultury wyższej od najmłodszych lat. Pięć lat nieobecności chóru to duża strata czasu, jednak dla takich idei bez wątpienia warto zacząć wszystko od początku - informuje Przemysław Przybylski, rzecznik Polskiego Chóru Męskiego

Warto w tym miejscu przypomnieć wyjątkowe wydarzenie, jakim była Wigilia Gminna zorganizowana przez lokalnego działacza społecznego Piotra Prussa. Koncert w kościele w Gleśnie przyciągnął tłumy!

- Na Wigilii Gminnej chórzyści wystąpili po kilkuletniej przerwie koncertowej na terenie gminy Wyrzysk. Ten koncert był wtedy i pozostaje dla mnie do dzisiaj czymś wyjątkowym. Zaangażowanie wielu cichych bohaterów tamtego wieczoru - Jacka Kornackiego, Katarzyny Winieckiej Pawlak, Kingi Kowalczyk, Ariela Wesołowskiego, Mirosława Dróbki, Sylwia Walczak i wielu innych, a w szczególności ks. Marka Kosteckiego i ks. Sławomira Bara - umożliwiło zorganizowanie występu wielu pokoleń lokalnych artystów skupionym pod dyrygenturą Piotra Jańczaka. Wciąż wspominam tamto wydarzenie z sentymentem. Trzymam kciuki, aby doszło do przypieczętowania powrotu chórzystów do Wyrzyska, bo powinni być oni wizytówką gminy - uważa Piotr Pruss.

- Chóry zawsze tu były, na przekór pewnej osobie z gminy. Ostatnie lata odejdą w przeszłość i nigdy nie wrócą. Ostatni koncert chórów odbył się w Gleśnie. Wspólne kolędy i kolacja wigilijna zrobiły wrażenie na mieszkańcach. Profesjonalny śpiew wręcz rzucił na kolana. Chóry wracają i to super wiadomość. Jestem szczęśliwy, że wracamy do normalności - komentuje Jacek Kornacki, radny Rady Miejskiej w Wyrzysku.

[ZT]29027[/ZT]