Ks. Marcin K. za nękanie ministrantów został przeniesiony z Łobżenicy do innej parafii. Nikt tam nie znał jego przeszłości. Ale ta szybko okazała się bulwersującą wciąż teraźniejszością.
Marcin K. wciąż ma profil na facebooku. Jest tam trochę zdjęć, m.in. z biskupem Tyrawą, przed ołtarzem podczas mszy, z jakiegoś przedstawienia, z wędrówki po górach, jak gra na ukulele, w arabskim nakryciu głowy, z młodzieżą, a ponadto dwa filmiki z Ogólnopolskiego Spotkania Młodych w Lednicy.
W 2013 roku, zaraz święceniach kapłańskich, trafił do parafii pw. św. Trójcy w Łobżenicy. Kilka miesięcy później w wywiadzie dla lokalnego czasopisma opowiadał o sobie: że pochodzi z Szubina, że ukończył tamtejsze liceum, że matka jest fizjoterapeutką w szpitalu, a ojciec i brat zajmują się pracą z trudną młodzieżą w ośrodku poprawczym.
- Myśli o kapłaństwie - wspominał - pojawiły się u mnie w liceum. Te najsilniejsze na kilka miesięcy przed maturą. Wtedy udzielałem się w miejscowym teatrze, gdzie często graliśmy kabaret, więc w momencie, kiedy oznajmiłem, że idę do seminarium, prawie wszyscy mnie wyśmiali, stwierdzając, że to niezły żart. Tak naprawdę powołanie i predyspozycje do kapłaństwa, do tego czy "ja się w ogóle nadaję", rozpoznaje się dopiero w pierwszych 2-3 latach seminarium. Mówi się, że na ogół 50% kandydatów "odpada", ale mój rocznik był wybitny. Na 15, który wstąpili do seminarium, 11 wytrwało do końca.
Marcin był wśród tych, którzy wytrwali. W Łobżenicy pracował z młodzieżą z miejscowego liceum. Szczególnie lubował się w grze na deskach teatru. Cieszył się dobrą opinią, wyglądało na to, że był też lubiany przez młodych ludzi.
W 2016 roku wikary został niespodziewanie przeniesiony do parafii pw. św. Bartłomieja w Sępólnie Krajeńskim. Tylko nieliczni wiedzieli, że powodem takiej decyzji zwierzchników było nękanie ministrantów. W oddalonym o 30 kilometrów Sępólnie nikt nie znał przeszłości młodego duchownego. Ten ponownie otrzymał pod opiekę kolejnych ministrantów. Po czasie sytuacja z Łobżenicy powtórzyła się - ksiądz znów niespodziewanie zniknął, wywołując falę domysłów i komentarzy. Tym razem jednak sprawa w końcu wyszła na jaw.
Okazało się, że za pomocą różnych komunikatorów ks. Marcin K. zaczął - o różnych porach dnia, a nawet w nocy - wysyłać do swoich kilkunastoletnich podopiecznych wiadomości z oczywistym kontekstem seksualnym. "Do końca tak będzie jak powiesz mi że język poszedł w ruch". "Lodzik czy coś więcej?". "Dopiero dwa palce mokre". "Chciałbyś, żeby jutro się działo?". "Czy chciałbyś dzisiaj powtórzyć to co wczoraj?". To tylko wybrane treści, jakie odebrało co najmniej pięciu ministrantów. Niektórzy nie mieli jeszcze ukończonych 15 lat. W jednej wiadomości ksiądz zamieścił także zdjęcie swojego przyrodzenia.
Cały artykuł już niebawem w nowym numerze naszego miesięcznika.
wyborca pis09:19, 14.05.2019
i gdzie ci obrońcy wiary i kościoła - to też wymysły dzieci lgnących do dewiantów? 09:19, 14.05.2019
pisfan10:10, 14.05.2019
Marcin Kardzis - w d.....e mam rodo 10:10, 14.05.2019
ale bajki10:21, 14.05.2019
Może zamiast artykułu film zrobisz przebijesz sekielskich ha 10:21, 14.05.2019
trocin14:14, 14.05.2019
Oby to Twoich dzieci nie spotkało mimo wszystko ... skoro Cię to bawi żal mi ciebie 14:14, 14.05.2019
Brykający Źrebak15:38, 14.05.2019
Co na to JE Le Man? 15:38, 14.05.2019
Czukcza15:45, 14.05.2019
Celem tego felietonu jest wywołanie u czytelników potrzeby zakupu notorycznie niesprzedawalnego niby miesięcznika faktypilskie, wydawanego nie wiadomo po co w Białośliwiu. 15:45, 14.05.2019
witcher21:32, 14.05.2019
twój wpis jest efektem bólu d..y,jaki masz na każdą wzmiankę o wyczynach swoich,,bóstw i autorytetów" 21:32, 14.05.2019
FanClub "Milena15:47, 14.05.2019
JE Pan Le Man wraca jutro wieczorem z zagranicy od syna. To damy mu znać, że ktoś oczekuje. 15:47, 14.05.2019
lolo20:00, 14.05.2019
głupek 20:00, 14.05.2019
FanClub "Milena11:35, 16.05.2019
W związku z tym, że Jego Excelencja Pan Le Man został jeszcze w stolicy na dwa dni, uzyskaliśmy jego opinię e-mailem.
Wykorzystywanie małoletnich przez duchownych jest problemem władzy. Nie chodzi o władzę państwową. Chodzi o władzę nad osobą trzecią, wynikającą z pozycji duchownego w strukturze Kościoła jako organizacji formalnej. Jest wysokie prawdopodobieństwo, że ludzie o zboczonych potrzebach seksualnych będą starać się zająć takie stanowiska lub funkcje, które zapewnią im swobodne i bezpieczne dawanie upustu dewiacyjnym chuciom. Takie osoby świadomie sprzeniewierzają się wszystkim swoim przysięgom, święceniom i posłannictwu jakie wzięli na swoje barki idąc do służby Bogu i człowiekowi. Od początku działają więc w złej wierze. Jeżeli można unieważnić małżeństwo sakramentalne po wykazaniu, że zostało zawarte w złej wierze, to tym bardziej kapłan, który dopuszcza się obrazy Boga i zdrady ideałów, które brał na siebie dobrowolnie, powinien być wyrzucony ze wspólnoty a więc z Kościoła. Resztę ma do zrobienia wymiar sprawiedliwości państwowy. Wzorem niech będzie procedura świętej Inkwizycji, która w segmencie duchowym zajmowała stanowisko w państwo rozliczało osobę jako członka społeczności cywilnej.
Wprawdzie stwierdzona pedofilia w środowisku hierarchii kościelnej jest zjawiskiem nieczęstym, nie wiemy, jaka jest ciemna liczba nieodkrytych, zamilczanych, zlekceważonych aktów przemocy seksualnej wobec dzieci i młodzieży. I nie ma co ukrywać, świętość stanu kapłańskiego jest dla pedofili mniej cenna niż potrzeba ulżenia zboczonej chuci.
Le Man w roku 1984 uczestniczył w uroczystości weselnej, na którą był zaproszony ksiądz prałat. Kiedy się napoił wódki, zaczął biegać na tak zwanym ?sztywnym holu? za klerykiem, również uczestniczącym w weselu jako rodzina pana młodego. Rzecz w przyszłości zakończyła się tym, że chłopak nie mogąc znieść presji księdza pederasty, po dwóch święceniach odszedł z seminarium i nie przyjął trzecich święceń. Nie ma co utrzymywać, że problemu w ogóle nie ma. Podobnie bywa w stanie nauczycielskim, że pedofile wiją sobie gniazdka rozpusty hetero- czy homoseksualnej licząc na wagę swojego autorytetu formalnego i przewagi emocjonalnej nad małolatami.
Jednocześnie należy tępić poglądy lewactwa prezentowane przez takie tuzy jak Daniel Cohn-Bendit, Jan Hartman, Małgorzata Fuszara, Monika Płatek, Magdalena Środa, Paweł Rabiej, Robert Biedroń, Rafał Trzaskowski, Elżbieta Podleśna, które można nazwać witcheryzmem.
Jak wskazują bowiem badania z ujawnionych przypadków, 80% ofiar było skrzywdzonych przez pederastów hołubionych przez lewactwo. 11:35, 16.05.2019
witcher18:35, 14.05.2019
LBGT+ nie uczy dzieci żadnej masturbacji,uczy je za to jak mają bronić się przed pedofilem,stąd ten histeryczny wrzask oburzenia ze strony czarnej zarazy i wspierających tych zwyrodnialców polityków kato-prawicy,weźcie to pod uwagę podczas najbliższych wyborów.Chodząc do kościoła wspieracie pedofilów,dając na tacę,dodatkowo ich,też finansujecie. 18:35, 14.05.2019
jo albo nie18:43, 14.05.2019
za jaja i na lampy czarnych fereciarzy tylko gdzie tyle lamp sie znajdzie 18:43, 14.05.2019
naiwna 10:02, 15.05.2019
Co to jest te LGBT+? Bo nie wiem. witcher ciągle się wypowiada takiemi zagadkami, że w ogóle nie wiadomo, czy on ma dobrze w głowie. Ponawiam pytanie: Co to jest te LGBT+? 10:02, 15.05.2019
Tomi11:02, 17.05.2019
Do
Fajnie trochę długo ale zrozumiale jest napisane tutaj:
https://www.aniamaluje.com/2019/03/masturbacja-4-letnich-dzieci-i.html?m=1&fbclid=IwAR0KYe6X-jYP5MTaBFiiSBUQaMliUg4Nf4YHY5LxvDFq4zpe3ah3ckXNPxM
też szukałem i czytałem ale często jest to napisane językiem małostrawnym. Powyższy artykuł dał mi do myślenia i rozjaśnił wiele wątpliwości. Polecam!
11:02, 17.05.2019
beka23:00, 14.05.2019
Dobry wieczór.Chciałabym tylko zauważyć, że przykładowe wiadomości zamieszczone w artykule bardziej sugerują, to że ktoś wysyłał je do księdza a nie na odwrót.
Także trochę beka
23:00, 14.05.2019
w20:04, 15.05.2019
jak widać zagustowałeś w tym,jak cię wikary zapinał w d..ę 20:04, 15.05.2019
AAA14:37, 15.05.2019
https://www.facebook.com/marcin.kardzis 14:37, 15.05.2019
ojciec20:10, 15.05.2019
Pseudokatolicy z PiS i tak powiedzą że to dzieci prowokowały, a ksiądz jest ofiarą. Dzbany od 500+ 20:10, 15.05.2019
Kolejarz10:20, 16.05.2019
Nikt nikogo nie musi przekonywać, odwrotny kierunek SMS-ów ? To z jakiego powodu ten "wędrowiec" umieszczał się w kolejnych plebaniach. Szok, jak można być tak ślepym i knuć jakieś brednie , że to do księdza szły te propozycje. Kiedy wreszcie Polacy sie przebudzą. 10:20, 16.05.2019
Oj 13:51, 16.05.2019
Jak by nie było to przestępstwo co na to proboszcz parafii w Łobżenicy Pioter P. były wikary z Osieka nad N ??? 13:51, 16.05.2019
masz racje i aby był17:25, 17.05.2019
masz racje i aby była dotacja od starosty 17:25, 17.05.2019
Nikt 00:37, 03.09.2019
Trzeba być chorym psychicznie albo nienawidzieć własne dziecko tak mocno żeby posłać je w łapy obcych i wypaczonych umysłowo zolnierzy Sekty KK których celem jest wyrządzanie krzywdy wszystkim...
Głowa do góry 00:37, 03.09.2019
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu faktypilskie.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Mariusz15:41, 14.05.2019
5 0
On by wolał mieć w d...pie swojego ogóra z kapucynem większym. 15:41, 14.05.2019