Zamknij

Radioterapia w Pile: Epidemia nie powstrzymuje od lecze

07:59, 11.05.2020 Rozmawiał: Mariusz Szalbierz
Skomentuj

Rozmowa z Piotrem Martenką, kierownikiem Zakładu Radioterapii IV w Pile - Filia Wielkopolskiego Centrum Onkologii.

Oficjalne otwarcie Ośrodka Radioterapii w Pile nastąpiło 18 listopada 2019 roku. Co działo się przez następne prawie pół roku?
- Już w listopadzie rozpoczęliśmy leczenie pacjentów, którzy od dawna na to czekali widząc powstający w Pile budynek. Od 2013 roku, w celu kwalifikowania pacjentów do leczenia radioterapią, regularnie jeździłem do Szpitala Specjalistycznego w Pile. Obserwowałem postęp tej inwestycji: najpierw był głęboki wykop, potem pojawiły się fundamenty, a później zaczęła rosnąć coraz piękniejsza konstrukcja. Oczywiście, oprócz budynku jest jeszcze potrzebny sprzęt i, co najistotniejsze, personel. Udało się pozyskać jedno i drugie w stopniu pozwalającym rozpoczęcie działalności, ale wierzę, że przed nami dalszy rozwój Ośrodka. Nie planujemy stać w miejscu, lecz chcemy ustawicznie podnosić standard naszych usług poprzez inwestycję w ludzi i nowoczesne technologie medyczne.

Jaki wpływ na funkcjonowanie Ośrodka ma pandemia Covid-19?
- W okresie pandemii leczenie onkologiczne odbywa się zgodnie z zasadami bezpieczeństwa i wytycznymi kierowanymi przez Sanepid. Należy pamiętać o tym, że każdy pacjent leczony onkologicznie jest narażony na większe ryzyko infekcji. To ryzyko podwaja się, potraja, co pokazują choćby doświadczenia chińskie czy włoskie. Podchodzimy bardzo odpowiedzialnie do zdrowia naszych pacjentów, leczymy chorych a jednocześnie chronimy ich przed koronawirusem. Od połowy marca wdrożyliśmy na terenie zarówno ośrodka macierzystego w Poznaniu, jak i w filiach w Kaliszu i Pile, bardzo rygorystyczne zasady dystansowania przestrzennego. Ścisłym rygorem sanitarnym objęty jest także nasz hostel. Rezultatem tych działań jest to, że w Ośrodku Radioterapii w Pile nie odnotowano dotąd żadnego przypadku zakażenia ani wśród personelu, ani wśród pacjentów. Natomiast w dużym Centrum na poznańskich Garbarach na ponad tysiąc pracowników i tysiące pacjentów stwierdzono tylko pięć takich przypadków. W walce z epidemią ważna jest szybka reakcja. Tak też działamy, dostosowując wszelkie zasady funkcjonowania Ośrodka do opracowanych wytycznych.

Dzięki pozyskaniu do pracy w Ośrodku w Pile doświadczonych specjalistów radioterapii z Poznania, zachowana jest ciągłość leczenia radioterapią. Jedyne zatrzymanie, jakie miało miejsce - a dotyczyło ono przecież całego świata - wiązało się z ogłoszeniem w marcu stanu pandemii. Wtedy rzeczywiście było kilka takich tygodni, gdy konsultanci krajowi i towarzystwa naukowe zastanawiali się nad tym, jak w takiej sytuacji podejść do leczenia onkologicznego. Stan na dzisiaj jest taki, że przyjmujemy wszystkich pacjentów, nie ma żadnych ograniczeń w dostępności i kwalifikacji do leczenia, pozostają jedynie ewentualne kwestie medyczne. Współpracujemy ściśle ze Szpitalem Specjalistycznym w Pile, z kliniką Ars Medical i innymi szpitalami. Wspomnę tylko, że przyjeżdżają do nas pacjenci nawet ze Szczecina.


fot. Ośrodek Radioterapii w Pile

Jaki jest zakres leczenia w pilskim zakładzie?
- Praca naszego Ośrodka opiera się na dwóch aparatach do napromieniania. Dzięki nim możemy leczyć około 90 procent wszystkich typów nowotworów leczonych radioterapią. Te pozostałe 10 procent - to chorzy ze wskazaniami na terapię protonową, która wykonywana jest tylko w Centrum Cyklotronowym w Bronowicach koło Krakowa, albo na przykład na terapię cybernetyczną Cyber-Knife, czy brachyterapię, które dostępne są w naszym ośrodku macierzystym na Garbarach i tam też, na zasadzie partnerstwa, kierujemy takich pacjentów. Wówczas pacjent musi pokonać drogę do Poznania, jak czynił to kiedyś. Poza tego rodzaju wyjątkami, olbrzymią większość nowotworów jesteśmy w stanie leczyć na tych dwóch aparatach. Są to urządzenia wyposażone we wszystkie współczesne nowinki, na przykład obrazowanie czterowymiarowe, osłaniająca serce technika napromieniania na głębokim wdechu (DIBH) dedykowana pacjentkom z rakiem piersi, czy dynamiczna terapia łukowa. Cieszymy się, że dysponujemy tak nowoczesnym sprzętem do leczenia, jak i do planowania leczenia.

Jakie ma Pan refleksje po półroczu działalności pilskiego Ośrodka?
- Od początku kibicowałem tej inwestycji. Przed powstaniem Ośrodka pacjenci z takich miast, jak Piła, Wałcz, Złotów, Chodzież czy Trzcianka oraz ci rozproszeni w mniejszych miejscowościach i gminach, byli skazani na jazdę do odległych ośrodków radioterapii, niejednokrotnie nawet po 150 kilometrów. Nic zatem dziwnego, że fakt utworzenia Ośrodka w Pile budził entuzjazm nie tylko wśród pacjentów, ale również wśród specjalistów, którzy bardzo wyczekiwali powstania tego zakładu. Teraz pracujemy w wyjątkowym i trudnym dla wszystkich okresie epidemii. Cieszę się jednak, że nasz wielodyscyplinarny zespół świetnie radzi sobie z presją czasu i wdrożonymi zmianami organizacyjnymi.

Korzystając z okazji, słowa uznania i podziękowania kieruję do wszystkich grup zawodowych, a w szczególności do elektroradiologów obsługujących aparaturę radioterapeutyczną, których wiedza, umiejętności i poświęcenie są kluczowe dla zapewnienia bezpiecznej radioterapii zarówno w czasie zwykłym, a tym bardziej w tym epidemicznym. Ponieważ chcemy dalej się rozwijać mam nadzieję, że nasz zespół wkrótce zasilą kolejni specjaliści radioterapii czy też wspomnianej już wcześniej elektroradiologii, których serdecznie zachęcam do pracy w naszym pilskim Ośrodku.  

Dziękuję za rozmowę.

(Rozmawiał: Mariusz Szalbierz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

hopehope

1 1

co ty *%#)!& hopie 22:52, 11.05.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%