Zamknij

Przynosi nadzieję, Pan(i) Przebiśnieg

Antoni StyrczulaAntoni Styrczula 13:12, 05.03.2025 Aktualizacja: 13:13, 05.03.2025
Skomentuj fot. freepik fot. freepik

Symbolizuje odrodzenie, czystość i nadzieję. Ilekroć zakwita, mam ogromną frajdę, bo jego widok dodaje mi otuchy, że po każdej zimie, dosłownie i w przenośni, przychodzi odrodzenie i nadzieja na zmianę.

Choć z jego rodzajem mam zawsze problem. Bo popularna nazwa to "przebiśnieg", czyli chłop, choć pierwszy człon nazwy wskazuje na panią, bo "śnieżyczka". Po łacinie też brzmi raczej męsko - Galanthus nivalis L.

Tak czy owak jest cudowny. Niepozorny. Skromny.

Zwiesza białą "główkę" ku ziemi, jakby pokornie ją prosił, by pozwoliła mu długo rosnąć.

W promieniach słonecznych rozchyla płatki kielicha wabiąc do nektaru pierwsze owady.

Jest przy tym bardzo nieśmiały. Ledwo się przebił przez tymiankowy dywan na tarasie i choć nie pachnie tak intensywnie jak sąsiad, zwabił już zapachem mrówki, które przebudziły się po zimie.

Jest symbolem czystości, ale gdzie te dziewice, które mogłyby go wpleść sobie we włosy. Wymarły jak dinozaury, bardzo dawno temu.

Daje nadzieję tym, którzy już zwątpili, że po każdej burzy, tej prawdziwej i życiowej, wychodzi słońce i nastaje spokój i cisza.

Mówi do nas o tym, żebyśmy się tak bardzo nie przejmowali trudnościami czy przykrościami, które nas w życiu spotykają.

Bo one kiedyś minią. I cóż one znaczą wobec nieskończoności Wszechświata. Tyle co nic.

Uczy nas dystansu do siebie i innych.

Taki jest ten przebiśnieg.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

KolumbKolumb

0 0

Powiedział bym że odkryłeś Amerykę ale w twoim wydaniu to lewak jesteś

07:46, 06.03.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%