Zamknij

MEN reaguje na zapowiedź protestu ZNP: podwyżka z 2024 r. przywróciła odpowiedni poziom płac

PAP 20:14, 04.08.2025 Aktualizacja: 20:15, 04.08.2025
Skomentuj PAP PAP

Rekordowy wzrost wynagrodzeń nauczycieli w 2024 r. pozwolił przywrócić odpowiedni dla tej grupy zawodowej poziom płac w relacji do wskaźników makroekonomicznych – poinformował wiceminister edukacji w odpowiedzi na pytanie dotyczące zapowiadanego protestu ZNP. 

W czerwcu Związek Nauczycielstwa Polskiego sformułował żądania konkretnych zmian w obszarze oświaty i dał rządowi czas na ich spełnienie do 29 sierpnia br. Jak podkreślał szef ZNP Sławomir Broniarz, w przypadku braku reakcji podjęta zostanie akcja protestacyjna.

Do kwestii ewentualne protestu w odpowiedzi na interpelację poselską odniósł się wiceminister edukacji. 

„Należy zaznaczyć, że zarówno tegoroczna, jak i planowana na rok następny podwyżka wynagrodzenia nauczycieli uwzględnia aktualne uwarunkowania budżetowe związane z koniecznością wdrożenia mechanizmów nadmiernego deficytu” – poinformował Henryk Kiepura 

Wiceminister zaznaczył też, że kwotowy wzrost wynagrodzenia średniego w stosunku do 2023 r. wynosi w przypadku nauczyciela początkującego 1 894 zł, nauczyciela mianowanego 2 093 zł, natomiast nauczyciela dyplomowanego – 2 674 zł. Zmiana wynagrodzeń w tym okresie w ujęciu nominalnym kształtuje się na poziomie odpowiednio ok. 40% dla nauczyciela początkującego i 37% dla nauczyciela mianowanego i dyplomowanego.

„Podczas gdy rekordowy wzrost wynagrodzeń nauczycieli w 2024 r. pozwolił przywrócić odpowiedni dla tej grupy zawodowej poziom płac w relacji do wskaźników makroekonomicznych, w latach 2016-2023 nauczyciele nie tylko mierzyli się z pogorszeniem relacji nominalnego wynagrodzenia do płacy minimalnej, ale i z kampanią hejtu prowadzoną przez media publiczne oraz polityków Prawa i Sprawiedliwości, którzy np. w trakcie Strajku Nauczycieli zarzucali, że działania nauczycieli demoralizują dzieci i są polityczną awanturą” – tłumaczył Kiepura 

Resort powołał się również na nową ustawę o dochodach jst, wedle której dawną subwencję oświatową zastąpiła dzielona kwota potrzeb oświatowych. 

„Wzrost zarówno kwoty subwencji oświatowej, jak i dotacji przedszkolnej osiągnął niespotykany dotychczas wymiar” – przekonuje Henryk Kiepura 

Tymczasem samorządowcy nieustająco apelują o zrewidowanie systemu finansowania oświaty. 
Podczas zorganizowanego przez stronę samorządową KWRiST briefingu włodarze alarmowali, że w samorządowych budżetach może nie wystarczyć pieniędzy na wypłaty dla nauczycieli. 
 

mo/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

WIECZNIE IM ŹLEWIECZNIE IM ŹLE

2 1

Ja nie mogę pojąć dlaczego nauczyciele są jakąś ponad każdą inna grupą zawodową. Z każdej strony słychać tylko o ciągłych podwyżkach dla nauczycieli i ich płaczach jak to mało zarabiają. Tego już nie można znieść. Inne grupy zawodowe nie istnieją. Nauczyciele i nauczyciele. Zawsze uprzywilejowani zawsze dostają najwięcej i cięgle mało i mało....Policjanci i nauczyciele. Dwie najbardziej płaczliwe grypy zawodowe.👎

07:51, 05.08.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%