Dzisiaj krótko po godzinie 8.30 doszło do wypadku w Szydłowie - pijany mężczyzna wjechał samochodem pod pociąg.
Wypadek wydarzył się na przejeździe kolejowym na drodze Szydłowo-Skrzatusz. Kierujący samochodem marki Renault zjechał z szosy i wpadł wprost pod pociąg TLK „Moniuszko” relacji Szczecin-Warszawa. Jak się okazało, 32-letni kierowca - mieszkaniec gminy Szydłowo - miał prawie 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Nie posiadał też prawa jazdy. W aucie poza nim był jeszcze pasażer, również nietrzeźwy. Poza kierowcą, który doznał niewielkiego urazu ręki, nikt z nich nie odniósł większych obrażeń.
A tak przebieg działań relacjonuje kpt. Paweł Kamiński z KP PSP w Pile: - Po przybyciu na miejsce zdarzenia, strażacy w rozbitym samochodzie zastali dwie osoby, którym pomogli opuścić pojazd. Podróżujący autem zostali zbadani przez załogę karetki pogotowia, nie odnieśli większych obrażeń. Jednocześnie prowadzono rozpoznanie wewnątrz składu pociągu relacji Szczecin-Warszawa. Ustalono, że podróżowały nim 33 osoby, nikt nie odniósł obrażeń. Na miejsce przybyła komisja, która stwierdziła zdolność lokomotywy i całego składu kolejowego do kontynuowania dalszej jazdy. Pociąg po kilkudziesięciu minutach przymusowego postoju wyruszył w dalszą część trasy. W działaniach udział wzięło 21 strażaków z JRG PSP nr 1 w Pile, OSP Szydłowo oraz OSP Skrzatusz. Wspólnie ze strażakami na miejscu zdarzenia pracowali policjanci, zespoły ratownictwa medycznego, a także straż ochrony kolei.
Akcja służb ratowniczych trwała 2 godziny.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu faktypilskie.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz