Końcówka lat 70., wakacje, kilka groszy w kieszeni i pomysł: jedziemy autostopem przez Polskę! Ja i mój brat Janek.
Wyruszyliśmy z nadzieją, że „jakoś to będzie” - i rzeczywiście było. Znakomicie!
Celowo wybraliśmy drogę omijającą duże miasta - tak, aby w ciągu 10 dni dojechać do Krakowa, celu naszej podróży. Trasa wiodła przez malowniczą Jurę Krakowsko-Częstochowską, usłaną wapiennymi ostańcami, jaskiniami, ruinami zamków i niezapomnianymi widokami.
Pamiętam Olkusz - urokliwy i cichy, wtedy „stolicę”, produkowanych tam, emaliowanych garnków. Pieskową Skałę z majestatycznym zamkiem i słynną Maczugą Herkulesa. W Olsztynie, oczywiście tym jurajskim, spaliśmy pod gwiazdami, a poranne słońce budziło nas do kolejnych kilometrów pokonywanych w kabinie Stara 200 czy dostawczego Żuka.
Kraków, znany ze zdjęć i filmów, był jak inny świat - Rynek, Wawel, Planty, zapach obwarzanków i miejscowy kemping motelu „Krak” z morzem namiotów. Na każdym kroku historia, kultura i nasz młodzieżowy entuzjazm.
Spaliśmy na polach namiotowych, czasem przy gospodarstwach - zimna woda z pompy budziła skuteczniej niż kawa. Wieczory przy ognisku, rozmowy z przypadkowo spotkanymi ludźmi, śpiewy, gitara… i brak pośpiechu, bo wszak były to przecież upragnione wakacje.
Byliśmy wolni i szczęśliwi - z jedną parą dżinsów, gitarą, turystycznym kocherem i chęcią odkrywania świata na własnych zasadach. Było tak fajnie, że następnego roku, już nie z Jankiem, ale kumplem Degosem, wybraliśmy się autostopem na Mazury.
Z perspektywy lat były to najwspanialsze wakacje życia. Surowe, ale pełne uroku. Prawdziwa szkoła samodzielności, przyjaźni i zaufania.
Wspomnienia o nich wracają za każdym razem, gdy widzę stojącego przy drodze autostopowicza...
Henryk Szopiński, poseł na Sejm RP
Kto uciszy to ryczące auto? Może wreszcie policja?
Łuu tu tu tu A marchewy puszcza tez?🥰
Daj mu daj mu !!!!
14:06, 2025-08-23
Antywiatrakowa obsesja
jest szkodliwa wyłącznie dla gospodarki rosyjskiej
energia odnawialna
13:52, 2025-08-23
Antywiatrakowa obsesja
Panie Szalbierz, postaw pan sobie wiatrak na posesji i nie pisz pan głupot. Portal ten coraz bardziej prezentuje knajacki poziom, a razem z kolegą felietonistą z drużyny Kwaśniewskiego ośmieszacie się na całego.
PIOTR
13:16, 2025-08-23
Stanisław Sojka (1959-2025)
Jest czymś wyjątkowo fantastycznym, że ten facet 😡 ma nadzieję coś zapamiętać, kiedy tradycyjnie, obciachowo on nie pamięta, nie wie. Takie są wyroki sądów, o tym wydawcy - redaktorze, które wiedzą i pamiętają.
Mnemozyna
11:36, 2025-08-23
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz