No i patrzcie państwo. Niby atomowe supermocarstwo, "policjant świata", a zmaga się od dłuższego czasu z deficytem i cenami jaj. Mieszkańcy stanów graniczących z Meksykiem przemycają je z tego kraju, a Dania i Finlandia odmówiły USA eksportu.
Ceny tuzina jaj w takim Chicago dochodzi do dziesięciu USD, a i tak ich brakuje na sklepowych półkach.
A wszystko to za sprawą przemysłowych hodowli kur, które dopadła "ptasia grypa". Miliony sztuk trzeba było wybić, no i nie ma niosek.
Nie pomagają apele papcia Trumpa - jaj na razie nie ma i nie będzie.
Te zaś, które się ostały jeszcze, ani myślą znosić więcej. Czort je wie? Może zwolenniczki demokratów?
Tak sobie myślę, że skoro PiS z panem prezydentem RP tak bardzo Trumpa kochają i całą tę Hamerykę, to może by zorganizowali zbiórkę jaj w Polsce i wysłali je Amerykanom pozbawionym teraz jaj na bekonie.
Zamiast jeździć po kraju i ratować szanse Karolka w kampanii prezydenckiej, mogliby w odwiedzanych miejscach kupować jaja.
A potem taki kontener z napisem "Dar polskiej prawicy dla republikanów w USA" wysłać za ocean.
To by się szalony papcio Trump ucieszył.
4 0
Upośledzeni pisowcy tak kochają pomarańczowego *%#)!& że gotowi są sami oddać swoje własne jaja. Tylko nie wiem co panie pisiorkowe zrobią? Może jajniki oddadzą.
1 0
great again ! 🤣