Zamknij

Gdzie jest, k...a, mój schron?!

Antoni Styrczula Antoni Styrczula 15:17, 18.09.2025 Aktualizacja: 15:17, 18.09.2025
Skomentuj

Po ataku ruskich dronów zacząłem w Łomiankach szukać schronu. Okazuje się, że jest i to atomowa kwatera Dowodzenia z lat 70. ze schronem o powierzchni dwóch tysięcy metrów kwadratowych. Jest jedno ale - po przekazaniu w 2004 roku Kampinoskiemu Parkowi Narodowemu i pozbawiony ochrony, jest dziś zdewastowany i rozkradziony.

Sadowa, w której mieszkam, to wioska na obrzeżach Puszcza Kampinoska. W gminie Łomianki.

W okolicznym lesie jest mnóstwo dołów po ziemiankach z czasów II wojny światowej.

Spadek po partyzantach AK z Grupy "Kampinos".

Pomyślałem sobie, że namówię ziomali z wioski i zaadaptujemy kilka z nich na potrzeby ewentualnego ataku Ruskich z powietrza.

O żywność się nie martwię, w razie czego w lesie jest od groma zajęcy, saren, dzików. Są nawet łosie i wilki.

Z głodu więc byśmy nie zginęli.

Zrobilibyśmy sobie łuki, wnyki i polowali na dziczyznę.

Latałbym po lesie w stroju z kory brzozy.

Łuczywem oświetlał ziemiankę.

Wykarczowałbym trochę lasu i może posadził pyry.

Jakoś byśmy przeżyli.

A teraz na poważnie.

Na terenach wiejskich wokół Kampinosu, kiedyś podmokłych, nie budowano, u mnie też, domów z piwnicami, bo zimą i wiosną miałbym w niej mały staw do hodowli karpi na Boże Narodzenie.

Nie ma więc, w razie zagrożenia, gdzie się schronić.

Blaszane czy dachówkowe dachy raczej nie ochronią przed dronem czy bombą.

Do Łomianek ok. sześciu kilometrów, więc nawet gdyby jakiś schron tam był, to kto by ganiał taki kawał drogi pod ostrzałem z nieba?

Myślę, że podobna sytuacja jest w wielu, podwarszawskich gminach.

Kompletna dupa!

Jak już wspomniałem, mamy las, do którego możemy w razie ataku spieprzać, ale co zrobić gdy agresor właśnie jego sobie upodoba.

No i są ruiny tej atomowej kwatery.

Kiedyś samowystarczalnej, z dwoma agregatami prądotwórczymi Diesla.

Potem rozkradzionej  z powodu braku ochrony.

Summa summarum, jest kiepsko, a ustawa o ochronie cywilnej, zapisana na papierze, nie ochroni okolicznych mieszkańców.

Pozostaje modlić się, by przez najbliższe lata Putinowi nie przyszło do głowy, by znów zaatakować dronami czy rakietami Polskę.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu faktypilskie.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%