Organizacja kiermaszu charytatywnego jest jednym z wielu działań, które szkoła podejmuje, aby wychować uczniów w duchu empatii i troski o innych.
Szkolny Klub Wolontariatu „W darze serca” odegrał kluczową rolę w organizacji wydarzenia. Uczniowie, pełni entuzjazmu i zaangażowania, nie tylko pomagali przy przygotowaniu stoisk, ale również dbali o bezpieczeństwo i dobre samopoczucie wszystkich uczestników.
Świąteczny kiermasz charytatywny, który odbył się w ramach Jarmarku Bożonarodzeniowego w Łobżenicy, był okazją nie tylko do zakupu unikalnych ozdób i prezentów, ale również szansą na okazanie wsparcia i solidarności wobec ucznia, który zmaga się z trudną sytuacją zdrowotną. Działania w tym zakresie kontynuowano również na szkolnym holu, gdzie również była okazja do wsparcia tej szczytnej inicjatywy
Wszystkie zebrane środki zostaną przekazane na leczenia naszego przedszkolaka z grupy Biedronek -Maciusia Cerlaka.
Dziękujemy wszystkim za udział w kiermaszu charytatywnym. Jesteśmy dumni z zaangażowania społeczności szkolnej i przekonani, że wspólnymi siłami możemy sprawić, że świat stanie się lepszym miejscem.
Są za zniesieniem dwukadencyjności wójtów i burmistrzów
w sejmie i senacie, również powinni wprowadzić - a nie jak teraz wieczni politycy
pisfan
20:16, 2025-06-23
Po kulinarnej bitwie w Pobórce Wielkiej
Super
😘
17:33, 2025-06-23
Po kulinarnej bitwie w Pobórce Wielkiej
💩👎
Król kupa
17:21, 2025-06-23
Kościół św. Janów na konferencji w kinie Iskra
To były czasy gospodarki planowanej centralnie. Towarzysze z centrali, robili sierp i młot, z towarzyszy w terenie. Aktyw z prowincji, nie pozostawał objęty, na kaca, plenum, i budował Japonię. Z kartonu, papy, oraz drutu stalowego, ponieważ, w czasie wizyty wysokiego towarzysza z centrali, wszystko musiało stać prosto, błyszczeć, pachnieć, śpiewać, ćwierkać, butkać, tutkać. Natomiast, po wizycie wysokiego towarzysza, to znaczy, po polowaniu, w lokalnym lesie, wypiciu kilku butelek wody z prądem, z prowincjonalnej elektrowni, zjedzeniu czerwonego, pieczonego prosiaka, tudzież udzieleniu wykładu chętnym panienkom, z teorii przyciągania obiektów w linii prostej, lub łamanej, według towarzysza Marksa, w sytuacji zagrożenia imperializmem, ze strony bajek Disneya. Wysoki towarzysz, wracał do centrali, zadowolony z osiągniętego wyniku, spożycia, wykładu, oraz z postępu, w budowie Japonii z kartonu, papy i drutu stalowego. Niestety, już po wszystkim, prowincja wracała do swoich realiów, kolejki, w sklepie, na półkach brak towarów, i tak do następnej wizyty wysokiego towarzysza Donalda, oooooo, Edwarda.
Dry
17:18, 2025-06-23
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz