Dwa tygodnie temu pozyskaliśmy do zbiorów Pilskiego Muzeum Wojskowego unikalny trenażer samochodowy MTS-72, wojskowa nazwa TK-660. Zadaniem pojazdu było ograniczenie kosztów i przyspieszenie wstępnego szkolenia przyszłych kierowców samochodów ciężarowych STAR 660 w Wojsku Polskim. W celu odtworzenia pojazdu zgodnie z oryginałem rozpocząłem poszukiwania archiwalnych fotografii i informacji, które pomogą w odbudowie i ustaleniu historii tego zapomnianego projektu racjonalizatorskiego z 1972 roku.
Informację o odnalezieniu trenażera przesłałem do Urzędu Miejskiego w Ostrowie Wielkopolskim, uznałem, że najlepszym miejscem, od którego trzeba rozpocząć poszukiwania będzie miasto, w którym konstrukcja powstała i była produkowana.
W Ostrowie informacja spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem, lokalne media opublikowały materiał o odnalezieniu trenażer z prośba o przekazywanie informacji na jego temat, wspólnie mieliśmy szansę na odkrycie nieznanej części historii miasta. Miałem nadzieję, że zdobędziemy kilka fotografii i relacji światków, jednak wynik tych poszukiwań przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania.
Zadzwonił do mnie pan Andrzej Kolany z Odolanowa, który powiedział, że jego kolega pan Patryk Piec ma w garażu podobny pojazd. Zadzwoniłem do pana Patryka, potwierdził, że jest w posiadaniu pojazdu, który kilka dni temu wystawił jako "pojazd inny" na jednym z portali sprzedażowych. Obejrzałem fotografie i nie mogłem uwierzyć, że to kolejny unikat rodem z Ostrowa Wielkopolskiego, nazwany przez konstruktorów: sierżanta sztabowego Zygmunta Przymuszałę oraz Zenona Wacowskiego małym trenażerem samochodowym MTS-70. Długo się nie zastanawiając nabyliśmy trenażer do naszych zbiorów.

Prezentacja MTS-70, od lewej siedzą konstruktorzy Zenon Wacowski i sierżant sztabowy Zygmunt Przymuszała, rok 1970 - ze zbiorów Jacka Przymuszały
Okazało się, że podobne na pierwszy rzut oka pojazdy to dwie różne konstrukcje. Na przedniej ścianie karoserii zachowało się oryginalne stylizowane logo "MTS70", pojazd był wyposażony w silnik z motocykla WSK 125, na desce rozdzielczej zamontowano wskaźniki ciśnienia oleju, paliwa charakterystyczne dla Warszawy, Żuka i Nysy. Przednie światła pochodziły od Komarka, kierunkowskazy przednie i lampy tylne od wczesnego modelu Syreny.
Prawdopodobnie ten trenażer w drugiej połowie lat 70. został przez wojsko przekazany do Zasadniczej Szkoły Zawodowej działającej przy ZNTK w Ostrowie Wielkopolskim, gdzie był wykorzystywany podczas kursów na prawo jazdy organizowanych przez szkołę. Pojazd ze szkoły trafił w prywatne ręce, a jego ostatnim właścicielem przez ok. 13 lat był pan Patryk, który nie wiedział, że to trenażer wojskowy, chciał go remontować, ale z braku czasu postanowił sprzedać.

Trenażery samochodowe MTS-70 w miasteczku ruchu drogowego, fot T.Szczerbicki
Takim cudownym zbiegiem okoliczności weszliśmy w posiadanie jedynego w Polsce wojskowego trenażera samochodowego MTS-70 z 1970 roku. Pozyskane trenażery MTS-70 i jego młodszy brat MTS-72 wzbogacą naszą wystawę stałą dokumentującą 100 lat tradycji polskiego wojskowego szkolnictwa motoryzacyjnego. Po przywróceniu dawnej świetności i pełnej sprawności technicznej będą dla nas wspaniałym narzędziem do zainteresowania najmłodszych techniką wojskową oraz historią podczas pokazów dynamicznych.
Nie spoczywamy na laurach i dalej odkrywamy historię tych ciekawych zabytków polskiej techniki wojskowej.
Postraszą w „Jutrzence”. Dołącz!
Dawid będzie?
jojo
09:53, 2025-10-30
W "Mechaniku" będzie klasa dronowa
Droga młodzieży. W szkole, na zajęciach z techniki dłubciania do przerwy. Zrobimy dron. Dron nazwiemy, nazwiemy, oj, nazwiemy. Blondynka. Wujku Ko, wujku Ko, czy do szkoły mamy przynieść klej, nożyczki, karton po pizzy, sznurek, drut, i drewnianą ramkę? Tak, tak, młodzieży, to wszystko macie przynieść, do szkoły. Wujku Ko, wujku Ko, a fajki na przerwę też możemy przynieść? O fajki na przerwę, zapytajcie panią Basię. Blondynka, ja nie chcę, żeby mówili na mnie dron. Blondynka dron, dlaczego? Dlatego, że blondynka zawsze skoczy, do sklepiku osiedlowego, po rum, i bum. A jak zrobimy drona, to, co, to, co? To blondynka skoczy, do osiedlowego sklepiku, po rum, i bum. Bo dzisiaj, jest wielki mecz, Real gra z Donaldem Monachium. Blondynka, blondynka, dronie, leć, do osiedlowego sklepiku, listę zakupów, masz schowaną, pod skrzydełkami. Jak mecz, to mecz. Blondynka dron, poleci do osiedlowego sklepiku, po rum, i bum, z blondynki taki dron, rum, i bum.
Dry
00:22, 2025-10-30
Ledwie 17 lat i już na koncie kolejny zakaz
Smarku, jeżeli nie umiesz, to czego się rwiesz do kierownicy???
jego mość
22:39, 2025-10-29
W Miasteczku Krajeńskim obradowali radni
Biesiady, to są instrumenty z grupy KO. Dźwięk z biesiady, wydobywa się, za pomocą, nie pucz, kiedy odjadę. Przed grą na biesiadzie, najlepiej jest obiecać, i nastroić biesiadę, za pomocą, cóż szkodzi obiecać. Biesiada, z grupy KO dobrze udaje dźwięk, 100 konkretów, z dźwięku zostaje 30%. Biesiada, Jest popularna w Niemczech. W Polsce, jest często zastępowana, przez inny instrument. Donald matole, ten instrument, jest popularny, w oriestrach stadionowych. Ostatnio z powodzeniem koncertował w Litwie 😁😁😁😁😁😉😉😉😉😉😉😉😉🙂🙂🙂🙂😉😉😉😉😉😉😁😁🙂😉😁🙂😉😁🙂😁😁😁😁😉😉😉😉😉🙂😉😉😉😉😁😉.
Dry
22:37, 2025-10-29
0 1
I to ma być 'zabytek' - owoc polskiej myśli technicznej? Na molo w Sopocie i Gdańsku-Brzeźnie dzieciaki w latach '60 zasuwały podobnymi! Nienacki swojemu bohaterowi do wyklepanego cudaka chociaż silnik porządny wstawił, a i tak tyłka nie urywało :-)
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu faktypilskie.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz