Według danych GUS w ostatnich miesiącach liczba wylęgów kur niosek w Polsce wzrosła o 38,1 proc. Zdaniem Pawła Podstawki, prezesa Krajowej Federacji Hodowców Drobiu i Producentów Jaj, w perspektywie półrocznej można się spodziewać spłaszczenia trendu wzrostu cen jaj.
Zdaniem Pawła Podstawki, prezesa Krajowej Federacji Hodowców Drobiu i Producentów Jaj (KFHDiPJ), która skupia hodowców odpowiedzialnych za ponad połowę polskiego rynku jaj, po fali grypy ptaków (HPAI) i choroby Newcastle (ND), która zdziesiątkowała stada niosek, obecnie polskie farmy odbudowują stada. Jak zaznacza prezes KFHDiPJ, do liczby niosek z wylęgów w Polsce należy dodać ptaki z importu jednodniowych kur niosek oraz niosek odchowanych, na temat których dane zbierane są w systemie Traces.
- Połączenie obu źródeł daje bardziej realistyczny obraz procesu odbudowy produkcji, który przebiega szybciej, niż wynika to wyłącznie ze statystyk GUS, chociaż w interpretacji efektów tego trendu trzeba zachować ostrożność. Prognozy zapowiadające niedobory jaj na rynku, które pojawiały się na początku 2025 roku, nie sprawdziły się. Pomimo globalnej niestabilności epizootycznej rynek wykazuje wysoką odporność, a kontrakty eksportowe uwzględniają zarówno bieżące wstawienia, jak i potencjał produkcyjny, z uwzględnieniem znanych ryzyk - podkreśla Podstawka.
Jak twierdzi, obecny wzrost cen jaj wynika głównie z czynników sezonowych. Po wakacjach tradycyjnie obserwuje się wzrost cen, natomiast w perspektywie do końca roku, przy braku nadzwyczajnych zdarzeń epidemiologicznych, spodziewane jest raczej ustabilizowanie i wypłaszczanie trendu wzrostowego cen.
- Ceny detaliczne uzależnione są od siły nabywczej konsumentów. Istnieje możliwość pojawienia się "szklanego sufitu" w postaci bariery popytu. Z naszych analiz wynika, że od kilku miesięcy Polacy kupują mniej jaj. Prognozy gwałtownych podwyżek cen należy traktować jako element spekulacji, która może sprzyjać napływowi jaj spoza Unii Europejskiej oraz stanowić narzędzie negocjacyjne dużych sieci handlowych w poszukiwaniu tańszych alternatyw - często kosztem jakości i bezpieczeństwa konsumentów. Ceny nie muszą zawsze iść w górę. Przytoczę tu przykład rynku amerykańskiego: jeszcze wiosną cena jaj z wolnego wybiegu klasy L wynosiła około 3,5 zł za sztukę, podczas gdy obecnie spadła do średnio 1,67 zł za sztukę - podkreśla prezes organizacji drobiarskiej.
Zdaniem prezesa KFHDiPJ, w perspektywie długoterminowej, szczególnie po świętach Bożego Narodzenia, bardziej prawdopodobna wydaje się korekta cen w dół niż dalsze wzrosty - o ile nie wystąpią poważne zdarzenia związane z chorobami na fermach niosek. (PAP)
masz/ miś/
"Redaktor" Duda
tysięczne tłumy zbierają się by zapartym tchem oglądać gębę Maliniaka i jego oczu wytrzeszczanie,głosu wzmożenie,kabotyńskich póz a'la Duce przybieranie,dramatyczne głosu zawieszanie,łebkiem pocieszne kiwanie z własnych,,dowcipów"się radowanie,w tembr własnego głosu zasłuchanie,nienaganną dykcją się rozkoszowanie..🤣
już widzę jak
09:16, 2025-09-07
Powstanie kolejny odcinek S10
A Piła nadal w czarnej dup..
ja
14:43, 2025-09-06
Nawrocki: pierwszy miesiąc prezydentury to sygnał tego,
przyjmuje w Waszyngtonie zdemenciały przywódca,,wolnego świata"przekręca jego nazwisko,prawi kocopoły o których nie myśli opisując świat,którego nie rozumie i który go zupełnie nie interesuje.Nie potrafi sformułować jednego logicznego zdania mające początek,rozwinięcie i logiczne zakończenie.A Nawrocki szczerzy zęby szczęśliwy jak 14 letni trampkarz z Pier.ziszewa koło Lewandowskiego,któremu ktoś walnął focię.Dlatego komiczne jest traktowanie wszelkich zapowiedzi Trampka jako poważne deklaracje przywódcy mocarstwa. 🤣
Nawrockiego
11:03, 2025-09-06
Wójt Tatera: "Czas na dojenie gminy się skończył!"
Czy policja w Białośliwiu w końcu raczy zająć się piratami drogowymi w wyjących autach oraz dzieciakami na skuterach i kładach łamiących przepisy?
Taka sytuacja
07:41, 2025-09-06
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz