Zamknij

O Salonie Niezależnych słów kilka

08:02, 22.07.2018
Skomentuj

Mam w swoich zbiorach archiwalne nagrania Salonu Niezależnych i płytę Jacka Kleyfa ze współczesnymi wersjami "salonowych" piosenek. Towarzyszy mu zespół Dez-Orient. Formacja Michała Lorenca, która towarzyszy mu w nagrywaniu muzyki filmowej oraz kilku innych ciekawych muzyków. Wspominam o Michale, bo pod koniec działalności jako bardzo młody człowiek towarzyszył na trasach "salonowych". Później okazał się znakomitym kompozytorem muzyki filmowej. Zresztą Salon nie raz zabierał różnych ludzi, ale to osobny wątek.

Kilka powiedzeń z repertuaru "salonowego" trafiło do języka potocznego, na przykład "poszły konie po betonie" wymyślił Michał Tarkowski. Janusz Weiss zasłynął maksymą "żyjemy w określonej rzeczywistości", co tak się spodobało działaczom, że trafiło do ich słownika. Jacek Kleyf w jakimś wywiadzie użył określenia "Slalom Nieżelaznych", to celowe przejęzyczenie miało pokazać z jednej strony taktykę Salonu, a z drugiej opisać sytuacje. Bestia nie była tak groźna, a cała walka polegała na "slalomie" między przeszkodami jakie władza ustawiała na drodze. Z jednej strony musieli składać teksty scenariuszy w cenzurze, a z drugiej wcale tych scenariuszy sztywno się nie trzymali. Nie była to tylko gra z cenzurą i zakazami, ale często ktoś coś zapomniał, albo atmosfera sprawiła, że zaimprowizowali, albo i pozmieniali. W tym sensie nigdy nie było wiadomo, co Salon zrobi.

Salon Niezależnych od 1976 miał całkowity zakaz publicznych występów. Jak mi wiadomo, zgody za każdym razem wydawały lokalne delegatury GUKPiW, czyli cenzura, ale tym razem w biuletynie był "okólnik". W czasach kiedy TEY święcił największe triumfy, brylował na estradach, Salon był już legendą. Programy TEY-a są na DVD. Z okazji 50-lecia ośrodka TVP w Poznaniu wydano album pięciu krążków DVD, a na jednym z nich są właśnie programy telewizyjne TEY-a.

Ja na przykład nie udaję recenzenta muzycznego, chociaż jestem przekonany, czy do tego najbardziej się nadaję. Zwyczajnie to lubię, no ale predyspozycje to osobna rzecz. Zwierzę się, że najbardziej żałuję, że nie rozpocząłem kariery w radio, bo to od czasu studiowania najbardziej mnie pasjonowało. Niestety, tak się sprawy potoczyły, że nie miałem żadnych szans na to, a kiedy nastała wolność w mediach, było już za późno.

Jeszcze jedno: o Salonie Niezależnych napisał książkę Tadeusz Nyczek, krytyk literacki, którego teksty pamiętam jeszcze ze "Studenta". Dziś profesor polonistyki krakowskiej i warszawskiego IBL-u.

Salon Niezależnych to także w pewien sposób dźwięki, chociaż semantyka zawsze była priorytetowa.

(Krzysztof Wodniczak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%