Zamknij

Wróg, nawłoć kanadyjska

13:04, 17.09.2024 Antoni Styrczula Aktualizacja: 13:06, 17.09.2024
Skomentuj fot. gov.pl fot. gov.pl

Jeszcze kilka lat temu na sadowiańskich i nadwiślańskich łąkach można było podziwiać bogaty ekosystem różnych roślin łąkowych. Były: pięciornik gęsi, bodziszek, kuklik zwisły, firletka poszarpana, niezapominajka błotna, wiązówka błotna itd. Dziś ich już nie ma. W ich miejsce pleni się nawłoć kanadyjska. Roślina inwazyjna, która w Europie pochłania 900 kilometrów kwadratowych rocznie. "Dusi" nie tylko rośliny łąkowe, ale nawet krzewy czy małe drzewa.

Może mieszczucha te żółte łany nawłoci kanadyjskiej cieszą, ale jeśli w takim tempie będzie się pleniła, to za kilka czy kilkanaście lat tylko ona będzie rosła wszędzie. Na łąkach, w lasach czy na nieużytkach. Polskie ekosystemy stracą swoją różnorodności i zostanie tylko to żółte cholerstwo. A walka z nim wydaje się z góry przegrana, bo rozmnaża się nie tylko przez nasiona, ale i kłącza. Chwilowo może pomóc wykaszanie jej na łąkach, w rowach czy na nieużytkach, albo głęboka orka. Ale jest to bardzo pracochłonne i kosztowne. Nawet Kampinoski Park Narodowy słabo z nią walczy, bo zarasta leśne dukty i ścieżkę rowerową z Palmir do Dziekanowa Leśnego.

Wiem, są pilniejsze sprawy jak walka z nawłocią kanadyjską, ale jeśli chcemy zachować bogactwo polskiej roślinności łąkowej, to nie ma innej rady, jak plenić tego szkodnika tak mocno, jak tylko się da.

Skąd się wzięła w Europie? Z Ameryki Północnej. Sprowadzono ją do ozdabiania ogrodów, bo nie tylko ładnie wyglądała, ale jest też bardzo miododajna. Nawłociowy miód pomaga na rozmaite dolegliwości.

Ale, jak to zwykle bywa z roślinami czy zwierzętami importowanymi z innych ekosystemów, jej uprawa wymknęła się spod kontroli. W Polsce już na początku lat 70. XIX wieku pojawiły się doniesienia z Małopolski, że zdominowała tam rozległe obszary. A od tego momentu minęło prawie dwieście lat, przez które rozprzestrzeniła się na pozostałe regiony kraju.

Przykład nawłoci, ale też barszczu Sosnowskiego, pokazuje jak niebezpieczne są ingerencje człowieka w ekosystemy. Przez rośliny czy zwierzęta inwazyjne tracimy ich różnorodność.

Teraz człowiek musi naprawić to, co sam spieprzył. Nie ma innego wyjścia.

(Antoni Styrczula)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

AlaAla

2 0

A może coś o kosmosie. Widzę, że pan jest znawcą wszystkiego. 16:36, 17.09.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MimozamiMimozami

1 0

Jesień się zaczyna..



17:07, 17.09.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AlienAlien

1 0

A może coś o życiu seksualnym strusi. 06:49, 18.09.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%