Przytoczę istotny tu fragment artykułu II Traktatu Północnoatlantyckiego: "Strony będą dążyły do usuwania konfliktów w prowadzonej przez nie polityce gospodarczej i będą popierały współpracę gospodarczą między wszystkimi Stronami lub częścią z nich".
I tak było od samego początku funkcjonowania NATO.
Trump zaś podkopał fundament tego sojuszu.
A jest nim zasada solidarności. "Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego".
Sojusznikom nie wypowiada się w wojny celnej grożącej m.in recesją, która może zniechęcić państwa członkowskie do przeznaczania większych, jak dotąd, kwot na zbrojenia, bo będą miały inne problemy. Niższy PKB i bezrobocie oraz inflację.
Kto będzie wtedy myślał o tym, żeby wydawać więcej niż magiczny próg dwóch procent PKB?
Rozumiem, że w popcornowym umyśle Trumpa cła mają oznaczać - jak u nas za rządów PiS - że Ameryka się "wyzwoliła". "Wstała z kolan" .
Obawiam się jednak, że skutek będzie od zamierzonego odwrotny, bo właśnie w te kolana i sobie i innym, strzeliła.
Tylko "obywatelski" mutant kandydata na prezydenta, Karol Nawrocki ksywa "Batyr", tego nie widzi i pieprzy, że jak on zalęgnie się w Pałacu Prezydenckim, to osobiście i pokornie będzie namawiał gościa z rudą grzywą do ich zmniejszenia lub cofnięcia.
Choć, po prawdzie, za politykę celną państw UE odpowiada Bruksela, a nie prezydent lub premier któregokolwiek z państw członkowskich UE.
1 0
G łupi jesteś
2 0
do władzy gotów oddać Polskę Putinowi za perkal i paciorki ! 😠