Po 13 latach sołectwo Kaczory ponownie było gospodarzem gminnego święta plonów. W dożynkowe uroczystości wprowadziła okolicznościowa msza święta w kościele p.w. Błogosławionej Franciszki Siedliskiej, po której nastąpił przemarsz na stadion LZS Zjednoczeni Kaczory.
Ceremoniał dożynkowy poprzedził rozbudowany program artystyczny, w którym zaprezentowały dzieci z kaczorskiego przedszkola, szkoły podstawowej i gimnazjum, a także działające przez Gminnym Ośrodku Kultury zespół Sonata i orkiestra dęta.
W tym roku wójt Brunon Wolski odebrał dożynkowe bochny chleba od starostów dożynek, Kariny Bochyńskiej i Jana Radka.
31-letnia Karina Bochyńska urodziła się w Szczecinie, z wykształcenia jest technikiem żywienia zbiorowego. Gospodaruje wraz z mężem Błażejem, pracującym zawodowo w Agrifarm Śmiłowo, na gospodarstwie dzierżawionym od agencji rolnej. Powierzchnia gruntów własnych to 2 ha, dzierżawionych 20 ha i 25 ha w użyczeniu. Gospodarstwo cały czas jest modernizowane, nastawione na hodowlę bydła opasowego i krów mamek. Uprawiają komonicę na siano-kiszonkę, reszta ziemi przeznaczona na łąki i pastwiska.
Pani Karina, obecnie przebywająca na urlopie wychowawczym, zaangażowana jest w wychowanie dzieci (córeczka Kornelia - lat 5, syn Ireneusz - 2 latka) i prowadzenie gospodarstwa, nie dysponuje czasem wolnym. Jednak gdy już go trochę znajdzie, przeznacza go na rodzinne wycieczki.
45-letni Jan Radka urodził się w Pile, posiada wykształcenie rolnicze. Obecnie gospodaruje wraz z żoną Justyną na 131 ha ziemi położonej w gminie Kaczory oraz na 90 ha upraw znajdujących się poza gminą. Działalność rolniczą rozpoczął w 1997 roku zakupując gospodarstwo. Specjalizuje się w hodowli bydła opasowego. Boczną produkcją jest hodowla świń - 20 macior w cyklu zamkniętym. Uprawa roślin w całości przeznaczona jest na karmę dla zwierząt. Dąży do poprawienia warunków pracy modernizując gospodarstwo i inwestując w sprzęt rolniczy. W okresie przejściowym nie korzystał z dotacji i jak podkreśla: "Poradziłem sobie sam bez zaciągania kredytów".
Z dumą mówi o swoich dwóch synach: 9-letnim Stasiu, uczniu SP w Kaczorach, laureacie wielu konkursów szkolnych, oraz 7-letnim Wojtku. Pan Jan poza pracą udziela się społecznie pełniąc funkcję zastępcy przewodniczącego powiatowego w izbach rolniczych. Ma wiele pasji i jak czas na to pozwala, stara się je realizować.
Wójt Brunon Wolski w swoim przemówieniu nawiązał do programu artystycznego, który poprzedzał ceremoniał dożynkowy.
- Widzieliście państwo piękne występy przedszkolaków, uczniów szkoły podstawowej, gimnazjalistów, pań z zespołu Sonata i orkiestry dętej. Wszystko było znakomicie przygotowane. I tak właśnie zorganizowani są mieszkańcy naszej gminy. Dziecko, rolnik, rzemieślnik, urzędnik - wszyscy żyjemy tutaj w wielkiej symbiozie – podkreślił.
Zwracając się do rolników, wójt Wolski podziękował za trud ich pracy, często wykonywanej w niełatwych warunkach, ale świadczącej o tym, że w gminie Kaczory rolnicy potrafią bardzo dobrze gospodarować.
- Oddajemy wam cześć, bo bez was nie byłoby nas!
Obszerna relacja z kaczorskich dożynek znajdzie się w kolejnym numerze naszego miesięcznika.
anonimowy19:41, 29.08.2016
kto tego tego człowieka wybral na starostę dożynek to jakas paranoja co o nim wypisują prawda jest zupełnie inna pan bug go znajdzie za jego działalności miedzy ludzkie czas na takich już nadchodzi
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu faktypilskie.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
2 0
Pisz po polsku człowieku