Ekspansja na rynki zagraniczne otwiera przed firmami ogromne możliwości - ale wiąże się też z realnym ryzykiem. Jeśli prowadzisz działalność w sektorze objętym obowiązkami AML, współpraca z partnerami z tzw. krajów wysokiego ryzyka powinna zapalać Ci czerwoną lampkę. A jeśli nie masz odpowiednich procedur - narażasz firmę, zespół i samego siebie na poważne konsekwencje.
To państwa, które według organizacji takich jak FATF, Unia Europejska czy polski GIIF- nie spełniają światowych standardów walki z praniem pieniędzy, czy finansowaniem terroryzmu.
Korupcja, brak kontroli nad przepływami finansowymi, nieprzejrzyste systemy bankowe, to tylko wierzchołek góry lodowej.
Jeśli prowadzisz interesy z firmą z takiego kraju, musisz być przygotowany na znacznie bardziej restrykcyjne obowiązki. To nie tylko dokładne sprawdzanie kontrahenta - to stała dokumentacja działań, monitorowanie transakcji i ciągła ocena ryzyka.
Kontrahent z kraju wysokiego ryzyka = alarm w Twojej firmie. Procedury muszą ruszyć natychmiast i to w pełni zgodnie z ustawą AML.
Zignorujesz? Możesz zapłacić bardzo wysoką cenę! Brak reakcji, brak procedur, brak dokumentacji, a konsekwencje mogą być druzgocące. I nie chodzi tu wyłącznie o wielomilionowe kary nałożone przez GIIF. W grę wchodzi zamrożenie środków na Twoich kontach, wstrzymanie działalności, a w skrajnych przypadkach nawet odpowiedzialność karna członków zarządu.
I nie łudź się, ponieważ "nie wiedziałem" nie działa. Organy nadzoru nie będą współczuć. Będą sprawdzać, czy wdrożyłeś w działalności odpowiednie procedury, regularnie oceniałeś ryzyko i monitorowałeś swoich kontrahentów.
Podstawą ochrony jest coś więcej niż procedury spisane do szuflady. Jeśli masz partnerów zagranicznych, musisz ich weryfikować systematycznie, a nie "od wielkiego dzwonu". Aktualne listy sankcyjne, zarówno polskie, jak i te międzynarodowe powinny być Twoim narzędziem pracy.
Musisz także skrupulatnie dokumentować każdy etap: od ustalenia beneficjenta rzeczywistego, przez ocenę celu transakcji, po analizę ryzyka wynikającego z lokalizacji kontrahenta.
Jeśli w Twojej firmie wciąż robi się to ręcznie, klikając w przeglądarce i szukając na własną rękę - licz się z tym, że ryzyko przeoczenia lub pomyłki jest ogromne.
Dziś firmy odpowiedzialne za swoje działania inwestują w automatyczne systemy AML. Bo nowoczesne technologie to nie tylko wygoda. To realne bezpieczeństwo.
Automatyczne sprawdzanie list sankcyjnych, ocena ryzyka, dokumentowanie każdej czynności - to właśnie daje Ci pewność, że w razie kontroli masz wszystkie potrzebne dowody na dochowanie obowiązków.
Automatyzacja procedur AML to nie wydatek. To inwestycja w spokój, bezpieczeństwo i przyszłość Twojego biznesu.
Jeśli masz kontrahentów z krajów wysokiego ryzyka i jeszcze nie wdrożyłeś skutecznych procedur, jesteś na prostej drodze do poważnych problemów. Kontrola może przyjść nagle po anonimowym donosie, na podstawie analizy ryzyk, albo jako część standardowego audytu GIIF. I wtedy jedno będzie miało znaczenie: czy Twoja firma była naprawdę przygotowana.
W świecie, gdzie ryzyko rośnie z dnia na dzień, zabezpieczenie firmy nie jest już wyborem - to konieczność. Nie czekaj, aż będzie za późno. Zadbaj o swoje procedury AML już teraz i śpij spokojnie, wiedząc, że masz wszystko pod kontrolą.
Granice bez propagandy i populizmu
Gdybyś wierzy w to co mówisz ! Mur nie powstał i przez najbliższe lata nie powstanie premier koalicji 13 grudnia.
Rower ma pedały
13:28, 2025-07-14
Granice bez propagandy i populizmu
Hipokryta 😛
Donald
13:19, 2025-07-14
Granice bez propagandy i populizmu
granzen ! 🙂👍
keine
12:17, 2025-07-14
Granice bez propagandy i populizmu
Nie istnieje coś takiego, jak Koalicja 15 Października, bo wybory trwały prawie do rana 16 października. Stan umysłu posła determinuje brzmienie jego nazwiska: szop - iński, co się kojarzy z szkop - iński.
.. ---- ..- .---
11:17, 2025-07-14
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz