Główny Inspektorat Sanitarny poinformował o wykryciu glutenu w partii ekologicznego cukru kokosowego pochodzącego z Indonezji. Zgłoszenie trafiło do Polski poprzez unijny System Wczesnego Ostrzegania o Niebezpiecznej Żywności i Paszach (RASFF).
Chodzi o produkt EKOLOGICZNY CUKIER KOKOSOWY 250 g, numer partii LT251059, z datą minimalnej trwałości 10.10.2027 i kodem kreskowym 5903111231576.
Producentem jest Vinet Łukasz Moskwa z Łomianek.
Obecność glutenu w stężeniu powyżej 20 mg/kg sprawia, że spożycie tego cukru może być niebezpieczne dla osób z celiakią lub alergią na pszenicę. U wrażliwych konsumentów może dojść do wystąpienia reakcji alergicznej.
Producent poinformował kontrahentów o problemie, a odbiorcy rozpoczęli procedurę wycofania towaru z obrotu. Państwowa Inspekcja Sanitarna monitoruje ten proces na terenie kraju.
Osoby z nietolerancją glutenu lub alergią na pszenicę powinny unikać spożywania cukru z tej partii. Jeśli produkt został już zakupiony, najlepiej zwrócić go do miejsca zakupu lub zutylizować.
Źródło zdjęcia głównego: Obraz Gabriela Sanda z Pixabay
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu faktypilskie.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Rok od skazania. Hejter pisze o "sędzi anorektyczce"
Czy we wrześniu 2012 Mariusz Szalbierz jako sztyft redakcyjny Tygodnika Nowego napisał wypracowanie, w którym ujawnił swoje odkrycie, że Janusz Lemanowicz ma jakieś walnięcie w łeb, dewiację intelektualną, bo posiada pamięć i jej używa?
myszkującyszczurek
14:09, 2025-08-13
Rok od skazania. Hejter pisze o "sędzi anorektyczce"
"I tak każdego dnia ten człowiek - przez nikogo nieprzymuszany - sam sobie wystawia kolejne "świadectwa". Bo wydawca tego podłego portaliku, Mariusz Józef Szalbierz bez przymuszania nie zrobi nic, nawet kupa mu się nie wyswobodzi z objęć owsików z dupy. Jak przymusić? Są od wieków sprawdzone metody. Na przykład - zupełnie abstrakcyjny - można odstawić pijakowi-alkoholikowi wódkę przez parę dni. Można zafundować takiemu dużą flaszkę Rasputin Strong Crystall - Clear Vodka Smooth and Genuine 3 litry 70% i panienkę do zerżnięcia niekoniecznie homo- (np. syndrom: lipcowe rżnięcie w Pile), porobić zdjęcia i w razie potrzeby przymusić obrazowo. Kiedy bezpieka w roku 1984 złamała Ciechanowskiego, poszło o to, że dali mu przymusową propozycję nie do odrzucenia, żeby podał u kogo się melinował w roku 1982. Tłem przymusu był fakt zerżnięcia w maju 1983 nastoletniej osoby damskiej z dodatnim efektem demograficznym. A to daje świadectwo etosu solidarnościowego, bo wydarzenie miało miejsce w melinie konspiracyjnej z drukarnią Regionalnego Komitetu Strajkowego "Lech" w czasie wojny polsko-jaruzelskiej. CiJa dawał w roku 1982 świadectwo zerżnięcia w Pile na Nowotki. I tak Ciechanowski każdego dnia myślał o bzykaniu albo świdrował swoim pytonem wnętrza różnych przygodnych bździągw. Tak bezpieka szantażowała biednego Jacka, co miał wielkiego wacka.
bzyk-bzyk
13:09, 2025-08-13
Modlitwa na pustyni
gwiezdnych obłoków siedzi wielki koleś obserwuje jak bijesz konia 🤣
na jednym z tych
12:29, 2025-08-13
Piła ma nowy zabytek. Wiecie, gdzie to jest?
Ja bym wysłał ten kawałek muru do Erec Izrael. Oni tam się leją z Palestyną. Będą potrzebowali surowca na odbudowę. Poza tym, zostawianie na naszej ziemi żydowskich artefaktów jest błędem strategicznym.
Leman
12:19, 2025-08-13
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz