Stokłosa: to nie akt kapitulacji, lecz akt rozwagi
14:01, 12.10.2013
Decyzja ta została spowodowana sytuacją, w której do rozpatrzenia sprawy został wyznaczony sędzia, który sam wcześniej złożył wniosek o wyłączenie, podobnie jak znaczna część pozostałych sędziów Sądu Okręgowego w Poznaniu, gdzie proces miał się toczyć.
- Po powzięciu informacji o składanych przez sędziów Sądu Okręgowego niemal gremialnych wniosków o wyłączenie od rozpoznawania mojej sprawy, kierując się szacunkiem dla wymiaru sprawiedliwości reprezentowanego w osobach tychże sędziów, powziąłem tę trudną dla mnie decyzję procesową ? oświadczył Henryk Stokłosa w piśmie wycofującym pozew.
W treści pisma czytamy dalej: - Jestem przekonany, że dla sędziów, którzy zostali wyłączeni ze sprawy, jak i dla pozostałych, którzy złożyli podobne wnioski, sprawa ta byłaby trudna do bezstronnego osądzenia, gdyż pozwanym jest przecież sędzia tego samego Sądu Okręgowego. Wiem, że taki proces mógłby nadwyrężyć zaufanie społeczne do sądów i nie chcę przykładać do tego ręki. Nigdy w swoim życiu, w szczególności w toku swojej działalności zawodowej, nie kierowałem się uprzedzeniami, ani niskimi pobudkami. Nie chcę toczyć i nie toczę walki z sądami, ani z sędziami. Staram się jedynie bronić swojej godności, która, jak uważam, została naruszona przez działania pozwanego. W zaistniałej sytuacji potrafię jednak ocenić wagę procesu i zrezygnować z dochodzenia swoich praw z powodu innych wartości. Nie jest to zatem akt kapitulacji, lecz akt rozwagi.
Warto podkreślić, że SSO Mariusz Sygrela pełni też funkcję wizytatora, sprawując nadzór nad pracą sędziów sądów niższych instancji. Część z nich orzeka jednak w poznańskim Sądzie Okręgowym na mocy delegacji. Sytuacja, w której sprawa przeciwko sędziemu podlegałaby rozpoznaniu przez de facto kolegów, znajomych zatrudnionych w tej samej instytucji, mogłaby budzić wątpliwości co do bezstronności sędziowskiej. Wątpliwości te podnieśli zresztą sami sędziowie w swoich wnioskach o wyłączenie od orzekania w sprawie. Problem ten dostrzegł również Sąd Najwyższy, uznając w innej sprawie, że sytuacja, w której o potencjalnej kwalifikacji zachowania sędziego rozstrzygać miałby sędzia z tego samego okręgu, godziłaby w dobro wymiaru sprawiedliwości.
Jak powszechnie wiadomo, z funkcją sędziego wiązać się powinna szczególna odpowiedzialność i obowiązki wobec społeczeństwa. Od sędziego oczekuje się nieskazitelnego charakteru, kultury słowa i opanowania oraz przede wszystkim bezstronności. Zdaniem powoda, w postępowaniu sędziego Mariusza Sygreli tych przymiotów zabrakło. Bezspornym tego dowodem okazały się nagrania ujawnione przez pilskich dziennikarzy, zawierające zapis rozmowy członków składu orzekającego w czasie przerwy w jednej z rozpraw. Wśród wypowiedzi pozwanego znalazły się m.in. kpiny z próby samobójczej jednego z oskarżonych ? sędziego NSA w stanie spoczynku, próby samobójczej prokuratora wojskowego, a także z zachowania oskarżycielki publicznej oraz sędziego Sądu Okręgowego w Poznaniu.
Składając pozew o ochronę dóbr osobistych Henryk Stokłosa domagał się od sędziego Mariusza Sygreli zadośćuczynienia w postaci przeprosin za wielokrotne wykraczanie poza ramy właściwe dla procesu karnego, za pomówienie o bezprawne przeciąganie postępowania oraz za niezgodne z prawem udzielenie nieuprawnionej osobie dostępu do akt z postępowania przygotowawczego prowadzonego w innej sprawie. Pozew został złożony w styczniu tego roku. Dopiero w miniony czwartek doszło do pierwszej rozprawy, podczas której Sąd Okręgowy w Poznaniu przychylił się do wniosku o wycofanie pozwu.
0 0
Lubię faceta, pracowity, ambitny i twardy jak lodołamacz !!!
0 0
dobrze że dzisiaj jestem trzeżwy bo inaczej bym pomyslał ze to wyznanie HENIA jest prawdziwe.
0 0
Kochamy cię Heniu za żużel ,za pracę ,za smród.Bo gdzie jeszcze ludziom tak dobrze jak tu tylko w Śmiłowie
0 0
"Nie chcę toczyć an inie toczę walki z sądami ,ani z sędziami" ,a Stokłosa kontra wszyscy sędziowie to co było?
0 0
PANIE STOKŁOSA POCZEKAMY AZ PIS WEJDZIE DO WŁADZY